Temat: ciaza-czekalyscie same czy z partnerem?

Naszlo mnie takie pytanie. Czy wasz partner byl przez was poinformowany o mozliwosci ciazy czy zrobilyscie mu neispodzianke?
Chodzi mi o to czy kiedy sie staralyscie lub tez byla to szczesliwa wpadka to czy dzielilyscie sie swoimi watpliwosciami i nadziejami z waszym partnerem i razem wyczekiwaliscie @ i 2 kresek czy dusilyscie to w sobie, same zrobilyscie test i potem zrobilyscie mu niespodzianke?
Pasek wagi

nixie napisał(a):

ja sama zrobiłam test jak sie domyślałam ze cos jest nie tak.. trzęsłam sie strasznie, ale bylam bardzo szczęśliwa. Pierwsze co zrobiłam jak zobaczyłam 2 kreski  to  zrobiłam zdjęcie testu telefonem heheheh,

A wyslalas na fb od razu ? Tez pewnei bym fotke zrobila:)
Pasek wagi
Przez życie idziemy zawsze razem :)
Pasek wagi
U mnie było tak, że za każdym razem jak mi sie @ spóźniał, to mówiłam o tym mężowi, a później @ przychodziła. A w miesiącu, kiedy nam się udało, zrobiłam test jak mąż był w pracy. I nie dlatego, że @ się spóźniała, tylko dlatego, że miałam objawy, których wcześniej nie miałam. Zanim wrócił z pracy, ja już byłam po wizycie u lekarza, który potwierdził ciążę. Zdąrzyłam też kupić malutkie buciki, jako prezent. Aczkolwiek mąż domyślił się wszystkiego, jak tylko mnie zobaczył. Podobno można było to z twarzy wyczytać ;o)

agataq napisał(a):

oficjalnie się staramy, mój mąż zna mój cykl na pamięć i sam się dopytuje :) 

o matko

U nas było tak :D Przez kilka dni byłam strasznie upierdliwa, wkurzająca, złośliwa itd itp :D No i mój (wtedy) narzeczony poprosił żebym zrobiła test, no i zrobiłam....kreski były słabe, ja byłam przerażona on mega szczęśliwy, szybko pobiegliśmy do apteki i kupiłam chyba wszystkie testy ciążowe które oczywiście pokazały dwie kreski Żesz kurde ;P
Teraz żałuję, że nie zrobiłam testu sama a jemu kupiła np koszulkę czy małe buciki ;))))) Ale to on wyczuł, że jestem w ciąży, ja nie wiedziałam! Ahh Ci mężczyźni ;))
Pasek wagi
U nas za kazdym razem maz byl obecny przy robieniu testu. Albo ja robilam sama test a on czekal. Jak sie nie udawalo to od razu przytulal. A jak zaszlam w ciaze i robilam test, to akurat go nie bylo w domu. Wrzeszczalaam jak szalona hihih:) Pobieglam do apteki po kolejny test by potwierdzic i tak jak Aniolek po butki. Czekalam na meza do 2 czy 3 w nocy, zaspana. Dalam mu tylko butki i powiedzialam ze bedzie tatusiem i poszlam znowu spac. Przeszczesliwy byl:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.