2 marca 2012, 19:33
Witam.Jestem w 3 miesiącu ciąży, ale tak naprawdę przeżyłam dużo rzeczy a nigdy nie czułam się gorzej jak teraz.Ogólnie to strata rodziców, do dziecka, ciężka choroba ,zaadaptowała mnie babcia a babcia mieszka z synem i nie ciekawie,jeszcze rok temu zerwałam z chłopakiem który mnie groził i też były problemy, potem walka z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, ale nie o tym chciałam powiedzieć.To było co innego.
Teraz jestem w ciąży i dosłownie nie widzę sensu w niczym, ponieważ myślę o tym jak będę się zmieniać, wszystko mnie boli że ćwiczyć nie mogę, że będę wyglądać coraz gorzej, boje się najbardziej rodziny i boję się mojego życia. Bo świadomość ciąży doprowadziłą mnie do silnej depresji
Bardzo dużo płaczę i czuję się inaczej jak wrak człowieka bezduszny bez serca.
Co mam zrobić naprawdę??Nie radzę sobie myślę nad psychologiem, ale wy miałyście tak samo?
14 marca 2012, 14:32
najlepiej sie spotkajcie i pogadajcie np w kawiarnii,parku no nie wiem. Takie gadanie przez telefon jest na nic i bardziej sie denerwujesz, a pamietaj ze tym najbardziej szkodzisz dziecku
14 marca 2012, 15:17
ma stała pracę pewną i robi sobie wolne kiedy chce .Jeszcze i ****a kazał mi wysłać tą rozmowę co mam napisane dla telemarketerki ,,pewnie jego była bo mówił będzie dzwoniła''ona ma dzieci i męża którego zdradza wiec ja nie wiem.......
Napisałam mu smsem co o nim myślę i nie ch się wkurza na mnie zwali, ja już wolę być sama niż szarpać sobie nerwy .Z dnia na dzień robi tak że mi już przestaje zależeć...
14 marca 2012, 15:46
i mi napisał ,,ja ci nie będe przypominał jak ty dawałaś czadu bo ja tak jak ty manian nie robiłam''
no ok piłam ale kiedy to było ładne kilkanaście miesiący temu
14 marca 2012, 17:18
jestem pewna że wczoraj palił zioło ;/// bo wkoncu po to jechał z kimś to by nie zapalił/?jasne że tak wierny palacz kiedyś był
A on jak zapali to -jest olewczy dla mnie i ja już dla niego nie istnieje tak jakby mnie nie było.No to soryy od 13 nie mial minuty aby do mnie zadzwonić ,kiedy zawsze to robił chociaż raz na dzien by zadzwonił ;/// i widzę że tez dziwne wcale ze mną nie polemizuje nie przeprasza dlaczego si ę nie odezwał. Ja rozumiem gdyby był w pracy czy coś różnie to bywa ,ale widocznie musiał się dobrze bawić.
Ja nie wyobrazam miec 24 lata być w związku i takie rzeczy robić przeciwko drugiej osobie.Gdy jest się samemu to można wszystko robić bo nikogo nie krzywdzimy, a ja się martwiłam....
Często mi powtarza ,że ja mało pewna siebie jestem ,nie mam włąsnego zdania i takie tam nawet mi z głowy teraz wyszło bo myśle o tym dziecku.
Na jakiej zasadzie działają domy samotnej matki??Można tam wstąpić będąc w ciąży czy po urodzeniu dziecka??Przez jaki czas można tam być?Co z pracą??Jeśli są tylko na jakiś krótki okres to gdzie potem te matki się podziewają z dziećmi ??
14 marca 2012, 17:55
oj chyba coś źle napisałam ,przepraszam, on nie ma drugiego dziecka
Teraz tak sobie pomyślałam jak właczyłam piosenkę SNAP-Rhytm is a dance
Nigdy moim marzeniem nie było ,żeby mieć sporo pieniędzy, ale tak pomyślałam ,że gdybym wygrała w totolotka ale marne szanse i tylko 2 razy w życiu grałam to wtedy nie miałabym problemów.
Kupiłabym chałupę i dziecko miałoby warunki.Samotnie to samotnie niestety ;-( ale z dzieckiem
14 marca 2012, 18:33
Dom samotnej matki znalazłam ci
-
Dom dla Samotnych Matek z Dziećmi "Markot" - Dom dla Matek z Dziećmi Niepełnosprawnymi "Ostoja"
Czajki 2
03-054 Warszawa
nie ma numeru tel
14 marca 2012, 18:35
to jest gdzieś kolo warszawy -Chyliczki
http://www.dsmchyliczki.pl/
14 marca 2012, 18:37
Niestety nie zamkną go ;// Ja rok temu byłam po silnym pobiciu na morfinie kroplówce i psychotropach wygladalam jak narkoman taka wychudzona.Nie chciałąm tak wyglądać i jak przytyłam już 5kg to była duża różnica..potem to już 10 kg przytyłam przez głupotę.Ale to wtedy nie trafiło na policję, babcia broniła synka.
14 marca dusił ją i sąsiad uratował.Niestety policja mówi że trzeba dać szansę jemu.Ma założoną niebieską kartę na 3 miesiące i interwencja policji i MOPsU.
Dalej będzie mieszkał tu synek z mamusią.Bo mamusia żywiła go ponad 45 lat, a teraz pracuje 2 lata to jest wielki pan,a wnuczka sie nie liczy.
Też tego nie rozumiem agresywny syn jest wazniejszy nić mdłoda wnuczka z dzieckiem ;-((, ale druga sprawa to babcia by mi nie pomogła w wychowaniu.Ma dosyć swoich dzieci i jeszcze mnie siostrą musiała wychować a jest już starsza.Poza tym ma 20 tysięcy długu.Długu bo nie było remontu w domu nigdy,żadnych pralek kupionych czy mebli.Poprostu pożyczka na siostrę.Ja musiałam zarobić sobie zawsze na wszystko.Na szczęście kursy np prawo jazdy informatyczne ,angielskiego miałąm z powiatowego centrum pomocy rodzinie ehh
14 marca 2012, 19:09
Dokładnie taką sytuację jak ja ;//
Moje dziecko jeśli wychowam to napewno mu pomogę i nie będzie musiało się martwić co zrobi z dzieckiem .
Przecież kiedyś babki po 18 lat to już miały dzieci i to była norma .
Ale moja kochana mama to nawet pół roku temu powiedziała jak leciały trudne sprawy i dziewczyna w wieku 16 lat była w ciąży-to matka do mnie mówi ty to w ciąży nie bedziesz bo nigdy tego nie robiłaś przecież a wiedzą że chłopaka miałam 4,5 roku a teraz tego pół roku.Nie wiem co mają w głowach.
Moja siostra 5 lat po ślubie i nie chcą mieć nigdy dzieci bo dzieci są dla nich obrzydliwe i porównują je ze ślimakami...;//
I jeszcze powiem,że jak siostra miała 20 lat zostawiła pod łóżkiem prezerwatywy to moja matka do dzisiaj gada...Marzena to kur...jeb...ła się i taka święta nie jest...
Poza tym moja babcia by pomyślała a puscila sie po pijaku na dyskotece...Kiedyś moja mamę zgwałcili na dyskotece i nigdy babci nawet nie powiedziałam że jestem na imprezie gdzies...