Temat: Schudnąć przed ciążą...

Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)

Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)

Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)

MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
Pasek wagi
midzik - i też jesteś w klubie bez bufiastych drapowań :) widzę, że jednak królują delikatne suknie.

Moja córka wymyśliła sobie nową zabawę - popycha sobie krzesło i za nim chodzi :)

rozkoszniak z niej. Eh ślub... jakie to były piękne szczupłe lata.... Mój szwagier się przedwczoraj oświadczył i w przyszłym roku chcą sięhajtać. I znowu się zacznie jeżdżenie za prezentem....
A ja już przestałam kupować prezenty :) Wolę dać w kopertę i z głowy, do tego kwiaty, albo co tam sobie chcą młodzi - było np. kupon lotto, wino, zapachowe świece, miśki :) A ile w kopertę to zależy do kogo idziemy, ale minimum tyle, żeby na oko im się zwróciło za nas za jedzenie :)

Jak będą się chrześniaki hajtać to będzie trzeba grubą kopertę szykować ;)
Okruszek, no co, zabawa świetna :D


ja jestem baardzo przeciwna dawania w kopertę. Zawsze mi się wydawało, że skoro młodzi się tak wysilili oranizując całą uroczystość to też warto się trochę postarać i coś im kupić. Nawet jak braliśmy ślub to stworzyliśmy na stronie www listę z prezentami gdzie goście mogli sobie wybrać jaki prezent chcą nam dać. Były to drobiazgi i rzeczy "konkretniejsze"- w zależności ile kto miał pieniędzy. I dzięki temu mamy zastawę ślubną, komplet sztućców, itp. W sumie rzeczy na jakie by nam było szkoda wydawać pieniędzy jako młode małżeństwo.
bziabouszek - to prawda, ale pod warunkiem, że taka lista jest, albo sami powiedzą co by chcieli... inaczej ja nie lubię wymyślać prezentu, bo nie chcę by dostali 3x to samo... a zdarza się tak bardzo często...
o kurczę ale zmienili design Vitalii... Aż z wątpiłam czy coś mi się stało z komputerem. Ok ja uciekam się szykować to wyjścia. Do później
miłego dnia :)
Witam moje kochane,
wpadam dosłownie na chwileczkę!
Przyznam się, że nie mam za wiele czasu żeby nadrobić to co pisałyście przez ostatnie dni... :( przeglądnęłam to po krótce i widzę, że zaczęłyście jakąś akcje z brzuszkami :) może dołączę do was już jakoś po świętach jak się wszystko uspokoi z tą przeprowadzką!

U mnie wagowo tragedia! Obawiam się, że wynikiem remontu i przeprowadzki będzie co najmniej +2kg!!! Wszystko przez to, że nie ma czasu zjeść w ciągu dnia, a jak już późnym wieczorem wracam do domu to pożeram pół lodówki!!! Porażka :(((

Okruszek pytałaś o zdjęcia "przed" i "po" więc melduję, że fotki "przed" zrobione, a na fotki "po" będziecie musiały trochę poczekać bo meble do kuchni będe miała najwcześniej po świętach :/ !

Miłego weekendu życzę! Buziaki
Pasek wagi
Dotiq... jak miną stresy i wrócisz do nas na stałe ;) to waga spadnie... ale lepiej weź chociaż banana na drogę niż lodówkę odkurzać :D
Czekam z niecierpliwością na foto relację :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.