Temat: Schudnąć przed ciążą...

Cześć.... ja znowu wpadam jak po ogień.... nie mam czasu na nic :/

Bziabouszek kochana przesyłam mocne uściski i dużo pozytywnej energii!!! Ta niewesoła sytuacja jest związana z Twoją ciotką, o której ostatnio pisałaś? Życze Ci w tym wszystkim duuuuuuuużooooo siły!!

Okruszek, ja do cake popsów użyłam właśnie zwykłej mlecznej Milki i białej czekolady Alpen Gold więc to napewno nie wina czekolady bo u mnie nic się nie posypało, wszystkie cake popsy wytrzymały na patyczkach!

Midzik zaproszenie przyjęte i się teraz zastanawiam dlaczego ja was wyszstkich jeszcze nie miałam w gronie znajomych?

Dove parapetówa będzie za jakiś czas :) a odnośnie wagi to też już widze, że jutro też będzie na pluuuuussss! ...przecież do urodzin miałam ważyć 63kg :(

hej dziewczyny :) mi się marzy tak ok. 12-15 kg. mam 160 cm wzrostu i ważę obecnie 71,5 :/ Póki co planujemy się starać za ok 3 miesiące, już po naszych wakacjach, tak na wszelki wypadek :) Ale zobaczymy, co życie pokaże... bo szczerze mówiąc, nie chcę zachodzić w ciążę z obecną wagą. Jak sobie pomyślę, że obecna + 15 kg, to mi się chce płakać... No ale jakoś to będzie :)

tak dotiq chodzi o ciotkę

przed chwilą wyczytałam:

1kg dodatkowy to zjedzone 7000 kcal więcej niż potrzeba....

bziabouszek - no nieźle z tym kilogramem... to jak ja mam 30kg teraz to 210 000 kcal, to 4200 szt cukierków krówek :D hehehehe

dotiq - nie wiem czemu mi ta czekolada nie chciała się zrobić taka bardziej płynna... muszę poćwiczyć :P

babelberry - masz rację :) ja przytyłam 25kg w ciąży :P teraz chcę schudnąć nieco przed kolejną ciążą - już 5 kilo mi zeszło od początku marca :) powodzenia życzę

Właśnie odkryłam o co chodzi z tą czekoladą! Po prostu mi się zagotowała i dlatego nie była płynna, nie wyłączyłam palnika i po prostu było za gorące (tak jakby czeko się zważyła) :P jaka ja ciemna jestem :P

dove76 dziękuje zdrówko dużo lepiej ;-)

babelberry to do boju nie poddawaj się weź się za siebie ćwicz ;-) zmień dietę

A mnie jeszcze jakoś szał wielkanocny nie złapał... kartkami świątecznymi (już jedna przyszła) chyba udekoruję półki i wyjmę obrus z żonkilami :P hmm... ale mam przecież gdzieś pudełko z dekoracjami... oj Dorotka, chyba się troszkę zaraziłam... ale to rano będę grzebać, bo mała już zasypia.


W ogóle troszkę mi smutno, bo córcia ma luźne kupy od wczoraj... ale nie jest jakoś tragicznie, chyba z powodu zębów, bo jej akurat idą 4 kolejne na raz :/ jutro zaaplikuję jej kleik i będę obserwować.

Właśnie planuję swój fitness :P jutro zamieszczę postanowienia w pamiętniku :D

ja właśnie wróciłam ze swojego fitnessu. PAdam!!! Dzisiaj trener wymyślił ćwiczenia z taśmami- gumami. Od razu na umyśle lepiej.. Mnie szał świąteczny teżnie zaraził. Ja od kiedy jestem mężatką to świąt nie lubię. Zawsze jest problem u kogo spędzac święta