Temat: Schudnąć przed ciążą...

Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)

Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)

Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)

MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
Pasek wagi
DorotkaStokrotka, koszulka piękna, ja mam taką z myszką Micki i uwielbiam w niej ćwiczyć:)
oooo impreza sie zaczela....


Pasek wagi

Barleduc napisał(a):

A co do problemów w pracy...mnie zawsze pomaga coś takiego>>>moje wazniejsze i najważniejsze życie, jego cześć jest w domu, w rodzinie, przy mężu i tam ma być dobrze, bezpiecznie i szczęśliwie, reszta jest mało nieznaczącym dodatkiem!!!!!


ja sie tak troche cofne... do tego postu...dziekuje....

jestes juz druga osoba dzis ktora mi to samo powiedziala :)

Jestescie wszystkie takie kochane... lovam was!!!!
Pasek wagi
wypite???

To kielich drugi...Zen Ume Pflaume, japońskie wino śliwkowe :)
Witam Was Dziewczyny! Czy przyjmiecie jeszcze jedną odchudzającą się staraczkę?

Krótko o mnie... jestem nauczycielką, z wagą walczę od kilku lat, ale od 20.02 jestem na diecie ułożonej przez panią dietetyk. Wczoraj minął miesiąc i tylko 3 kg mniej. Głodna nie chodzę, ale niestety nie mam siły na ćwiczenia. Od 1,5 tyg. ciężko mi się wieczorami zmobilizować na jazdę :( do tego kilka razy zgrzeszyłam....
Starankowo kiepsko - 2 lata nieudanych starań, w listopadzie dowiedziałam się, że mam niedrożny 1 jajowód, niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Tracę nadzieję już. Jutro wizyta u ginka. Rozpisałam się troszkę
Pasek wagi
ojjj dam sie pociac za to sliwkowe!!!!
 uwielbiam!!!!

my sie ubzdryngolimy zanim reszta dojdzie ... a ja jutro do pracy!!!
Pasek wagi
witaj Yonka... trafilas na impreze od razu z grubej rury!!!!

i glowa do gory !!! razem damy rade!!!! Ja tez z problemami troche mi powycinali i zobaczymy co dalej Pamietaj nie jestes sama!!!

swoja droga powiekszasz nasze grono pedagogiczne
Pasek wagi

dove76 napisał(a):

Barleduc napisał(a):

A co do problemów w pracy...mnie zawsze pomaga coś takiego>>>moje wazniejsze i najważniejsze życie, jego cześć jest w domu, w rodzinie, przy mężu i tam ma być dobrze, bezpiecznie i szczęśliwie, reszta jest mało nieznaczącym dodatkiem!!!!!
ja sie tak troche cofne... do tego postu...dziekuje....jestes juz druga osoba dzis ktora mi to samo powiedziala :)Jestescie wszystkie takie kochane... lovam was!!!!

Wiesz ja też czasem mam zły humor bo coś się stało w pracy, i wtedy sobie właśnie tak powtarzam. dziś np mam pewien wyrzut sumienia (niestety uzasadniony) bo jedna mama powiedziała mi, że obiecałam dzieciom, że zabiorę ich na pizzę a tego nie zrobiłam w dzień wagarowicza i chłopiec przyszedł do domu i powiedział "pani nas oszukała" i miał rację, nie ogarnęłam tego na czas.....ale to coś co mogę naprawić, więc jutro z rano dzwonię i się umawiam bo to takie wyjście ze zwiedzaniem i pieczeniem pizzy. Inne sprawy te złe, związane z ludźmi, ze złymi ludźmi staram się właśnie tłumaczyć tak jak Ci napisałam:)
hi hi :) to zdrówko!  - wodą mineralną :)

Barleduc świetnie powiedziane, muszę też tak zacząć myśleć, bo wszelkie problemy z pracy przynoszę do domu i chodzę jak bomba zegarowa

Pasek wagi
Ach te nauczycielki......Yonka, a czego uczysz i w jakiej szkole, tzn na jakim poziomie?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.