Temat: Schudnąć przed ciążą...

Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)

Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)

Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)

MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
Pasek wagi
a co wypiłam rano?:) tonę ziół na przeziebienie i 2 kawy;)
Czyli wiesz o czym mówię...to dobrze:) A Tosia to Antonina, Antosia....żeńskie od Antoni, Antoś właśnie:)
hej kobitki :)
moj misiaczek sobie spi, wiec mam troche czasu :)
Dominika- zdrowka, oj zawsze sie jakas paskuda przywlecze. Macie racje, dzieci tak szybko rosna, mi juz szkoda na sama mysl, ze kazdy dzien ktory nam mija juz nigdy nie wroci.

Kurczaczku- ja tez kocham synka nad zycie, czasem jak sobie lezy przewraca tymi slepkami i ma taka smutna minke to sobie mysle, czy ja mu daje wystarczajaca ilosc milosci,czy on jest szczesliwy? moze jestem wlasnie zla, bo nie spi z nami itd. jak na razie spi w gondoli obok nas, a jak bedzie sypialnia to bedzie spal w lozeczku ale nie chcielismy go przyzwyczajac do spania z nami itd, zeby pozniej nie miec problemu i zasypia sam, czasem jak po karmieniu nocnym (oczywiscie wczesniej przebranym, potulkanym)odkladam go do siebie, troszke pomruczy ale po chwili zasypia, ewentualnie tylko poglaskam go po glowce jeszcze.



No to się cieszę, że mamy wspólny front;) I po raz kolejny...nie ma się co przejmować gadaniem i spojrzeniami innych.
oo tak, front mamy bardzo podobny:)

a my właśnie mamy naszego pierwszego grilla w tym roku;) Zosiak mega grzeczny ...na razie:) ale tak jest zazwyczaj, teraz sobie guga z tatusiem;) mamusia wygląda jak rasowa pijaczka, chociaz nic nie wypiła...nos mam mega czerwony od wycierania chusteczką i poliki jak po orce w polu bo sie tak opaliłam:)

ciekawe jaka bedzie noc w nowym miejscu:)))

a jutro jedziemy na rybkę do knajpki;) biorę w razie czego butle i termos...moze zaliczymy nasze pierwsze karmienie w plenerze;)
czesc Dziewczyny

witam pierwszomajowo

czasu brak, bo maz na urlopie to spedzamy czas razem a wlasciwie we trojke

milego wieczoru i chyby dlugiego weekendu...ach te majowe swiete...u nas wolne 1, 10, 20 i 30 maj

odezwe sie jutro jak mi dziecko pozwolo
Pasek wagi
Byłyśmy dziś na pierwszym spacerze...super się jeździ naszym Mercedesem;)

Grill, rybka, też bym zjadła:) Zazdroszczę, ale my jeszcze musimy trochę ostrożnie, przynjamniej do tego 10 maja kiedy to mała będzie wreszcie w swoim terminie:)

Witam
brrryy zimno, deszczowo....
Jejku, martwie sie, synus dostal wysypki na buzi i teraz nie wiem czy ja cos zjadlam, czy to tradzik niemowlecy. jestem przestraszona ale ma przyjsc dzis polozna to sie zapytam,bo boje sie,ze to moja wina,a ja juz nie wiem co mam jesc. jestem chyba najbardziej glodna osoba w tym domu......
Hej kochana:)
U mnie tez była taka chwila, nie było tego jakoś dużo, ale wiem po czym;) W niedzielę zapodałam sobie taką michę budyniu toffi z ciasteczkami, że chyba za dużo było tego krowiego mleka (także on był winowajcą, wiem żeby nie jeść aż tyle a krostki same zeszły:) Nic się nie martw, inaczej się nie da przekonać jak mały reguje na co niż tylko metodą prób i błędów.
Dlaczego jesteś głodna, ja jem wszystko i póki co tylko ten budyń...musisz jeść i obserwować:) No nie wszystko (prócz czekolady i cytrusów a reszta jak w ciąży: owoce, warzywa, nabiał, obiady normalne, ciasteczka, dżemy,)
Hehe, niedługo będą miały już 7 miesięcy i będą wszędzie zaglądać :)

My też dosyć szybko poszliśmy spać do drugiego pokoju, ale tak jakoś nam wygodniej na tamtym łóżku, że znów śpimy w jednym pokoju, ale z reguły nie razem tylko Marta u siebie... no ale i tak włazi często do nas, bo to już inaczej, jak sama chodzi :P Moja babcia się dziwiła, że Marta w wieku 5m spała sama w pokoju ;););)

Mieliśmy dzisiaj przygodę, bo moja mama miała jechać busem 11.15 do Krakowa a potem tam miała zarezerwowany do Zamościa, zajeżdżamy w Kato na busy 20 min przed czasem, a tam się okazuje, że ten z 11.15 pojechał już bo pełny! aaa! :) Nie dało się wcześniej zarezerwować, bo dzwoniliśmy, więc na spokojnie, bo pewnie zawsze miejsce jest... a tu zonk, więc byliśmy dzisiaj w Krk na dworcu wszyscy, łącznie z Martą :P pogoda nie do spacerów, więc zaraz wracaliśmy do domu. Mama zdążyła, ale już dawno sprintu takiego nie miała, mam nadzieję, że nie będzie jej bardzo biodro dokuczało po tym :( bo ma z nim problemy.

We wtorek byliśmy na wizycie z usg, maleństwo wierciło się niesamowicie, machało rączkami i nawet do buzi jakoś wkładało, przynajmniej tak to wyglądało. Nie chciałam, żeby szukała siusiaka czy tam innych rzeczy ;) bo i tak ciężko było zgrywusa pomierzyć, a się bałam, że tam za bardzo wierci w środku tym sprzętem ;)

Czy Wy wszystkie byłyście na tych usg prenatalnych w I trymestrze?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.