- Dołączył: 2009-05-04
- Miasto: Miasto
- Liczba postów: 1769
23 lutego 2012, 10:38
Witam,
zamierzamy z moim M. zacząć starania o dziecko jednak z doświadczenia mojego otoczenia wiem, że zajście w ciążę to wcale nie taka prosta sprawa i zazwyczaj trochę to trwa... więc w tak zwanym międzyczasie postanowiłam spróbować zrzucić trochę zbędnych klimogramów :)
Zanim zajdę w ciąże chciałabym zrzucić jakieś 10kg... ile się uda to czas pokaże :)
Zapraszam więcej dziewczyn w podobnej sytuacji! Razem będziemy się wspierać w staraniach o maluszka i zrzucać zbędne kilogramy zanim dwie kreseczki na teście się pojawią :)
MAMY 2013 ŁĄCZMY SIĘ :)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
23 kwietnia 2013, 18:05
20stka - super wiadomość :) gratulacje :)
dokładnie sklep pod nosem to jest to, ja mam u siebie w bloku na tym samym poziomie nawet, hehe, dosłownie 20 kroków.
Dominika, jeszcze jak nosisz małą to wkładaj rękę pomiędzy nóżki, żeby miała rozchylone. Marta też nie miała idealnego jednego bioderka na następnym badaniu było ok, ale ja pieluchować nie musiałam tylko nosić odpowiednio, żeby nóżki były odwiedzione.
A jak Wasze dzieciaki z leżeniem na brzuchu? bo moja Marta się zawsze wściekała, a ja nie byłam cierpliwa, bo nie mogłam słuchac jak się denerwuje :) :P trzeba dużo na brzuchu kłaść bobasy, żeby ćwiczyły.
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
23 kwietnia 2013, 18:05
20stka, czyli wyszło w drugim cyklu? :)
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
23 kwietnia 2013, 19:41
Dzieki za gratulacje :) Tak Okruszku drugi cykl :) W pierwszym mialam te problemy z tym kregoslupem ciagle bylam "niedysponowana" i roznie z tym staraniem bylo a za drugim razem juz czulam sie dobrze powtorzylam badania moczu i krwi i byly dobre wiec staranie bylo i jak widac owocne :)
Dzis lekarz (normalny) tzn nie gin widzial moje wyniki i powiedzial ze bardzo dobre takze przynajmniej o to jestem spokojna :)
Tylko jestem spiaca.....dzis ucielam sobie godzinna drzemke ale nie bede mogla tak czesto bo synus starszy choc wyrozumialy to szkoda mi go tak jak godzine na mnie czekal mam nadzieje ze ta sennosc minie i bedzie wszystko w porzadku :)
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
23 kwietnia 2013, 20:51
Okruszku, własnie żal mi jej że musi z tą pieluszka chodzić;/ ale mamy tez to nosidło zamówione, Tula, i ono ma taki kształt ze dziecko ma w nim nózki rozchylone na boki, więc moze też bedzie oki;)
co do leżenia na brzuszku, własnie dziś pediatra mi zwróciła uwage, że jej nie kłade i musze to robic bo mała nie chce sie za rączki podciągac do góry;/ dziwne to bo np głowe trzyma bardzo mocno;) ale fakt faktem, prawie wogóle jej nie kladziemy na brzuch bo ona tego nienawidzi...no cóz, teraz bedzie musiała to przeżyć, bede ją ćwiczyć rano jak ma lepszy humor;)
eh dzis po szczepieniu miała ostrą jazdę i widac było że to nie kolka tylko po prostu reakcja poszczepienna, nawet nie chciała zjesc swojej porcji mleka o 18;/ płacz i zawodzenie buuu:( teraz słyszę że je, bo tatuś ja usypia, mam nadzieje że bedzie spać ładnie i sie wyspi, żeby rano miała lepszy dzień;)
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
24 kwietnia 2013, 07:32
Witam moje piękne mamuski i ich dzieci lub jeszcze fasolki albo te oporne co nie chce wyjść:)
moje dziecko po wczorajszej traumie i płaczu po szczepieniach zasnęło o 21 i spało ciagiem do 5 rano
![]()
o 3 wstalam żeby zobaczyć czy wszystko oki, ale słodko spała, później butla i spała jeszcze do 7...gdyby tata jej nie obudził bo zawsze sie tarabani do pracy jak baba;/
a teraz słysze z sypialni, że moja mała ciśnie pana klocka;) aż czkawke dostała z wysiłku;)
ja sie wyspałam bo spac poszlam tez szybko i teraz boli mnie głowa;) nie przywyklam tak dużo spać przy dziecku;)
pije już kawke i zastanawiam sie jak pozbyc sie tych 4kg;/ bo dziś waga pokazała 74,4
![]()
ale to skutek żarcia tych słodyczy;[
wczoraj nic nie zjadłam i az mnie trzęsło na myśl o milce, która jest w szafce...byłam też w lidlu ale dzielnie przeszłam przez półki ze słodkościami;)
dziś spacer, 2,5h i moze jak wieczorem mąż zabierze Zoskę drugi raz to zrobie jakieś brzuszki, bo muszę zaczać robić je solidnie inaczej mój brzuch nigdy nie wróci do formy;/
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
24 kwietnia 2013, 08:09
witam w srodku tygodnia
wczorajsza wizyta u ginekologa - wszystko ok, moge dzialac z Mezem, dostalam tabletki tangolita odpowiednik polskiego cerazette...tylko jak tu dzialac z mezem, kiedy dziecko nie chce spac...probujemy ja polozyc wczesniej, ale usypia po 22...dzis byla pobudka o 1,15 na jedzenie ale sie rozbudzila i nijak nie chciala spac do 2, kolejna pobudka o 5,15 i teraz spi jeszce
z moim dzieckiem nigdy nie wiadomo, kiedy, co i jak...jedno jest pewne, ciagle jest glodna i cigle ssie lapki az po nadgarstki
20dziestka gratuluje
Okruszku ja swoja klade na brzuchu, glowe podnosi, ale z przekrecaniem ma problemy, kiedy lezy na kanapie, jak ja poloze na sobie to glowe trzyma dosc wysoko i rozglada sie na boki
Dominika pozbadz sie slodyczy a nie beda kusic :-)
zaprzylam wlasnie Inke i koperek
kto ma ochote
milego dnia
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
24 kwietnia 2013, 08:19
kurcze ja muszę moją zacząc mocno trenować, rano lezała na brzuchu 10 minut, potem juz zaczęła protestować;) ale ona jest leniuchem bo jak leży to tylko na początku podnosi głowe a potem kładzie ją na łóżku i sie gapi leżąc;/
az mnie to dziwi bo w pionie na rękach trzyma mocno glowe i nie dynda jej na różne strony
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3636
24 kwietnia 2013, 09:05
20stka - ja miałam tylko senność i już mi minęła, ale za to leń się przyczepił i nieźle muszę się zmuszać na wyjścia, ale jak już wyjdę z domu to łazimy z Martą długo :)
Dominika - kładź, bo ja mało kładłam i to chyba przez to późno zaczęła siadać i chodzić, niestety, a główkę trzymała mocno jak miałam ją na rekach. Chociaż Marta też w ogóle nie raczkowała tylko na pupie się posuwała, więc może stąd to późne chodzenie :) drugą dzidzię będę cisnąć bardziej z tym leżeniem 10 min x4 dziennie jak będzie beczeć. Człowiek już jakiś taki bardziej odporny na płacz teraz... chyba... Marta jak na brzuchu leżała to aż bańka z nosa z płaczu jej wyszła raz, to mi się ciągle przypomina, biedna zasmarkana, a ja jej każę leżeć... trauma chyba większa dla matki niż dla dziecka ;)
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
24 kwietnia 2013, 15:44
Okruszek mam nadzieje ze mi tez szybko minie i nic nowego sie nie przyplacze...poki co to jest uciazliwe bo pracuje i nie mam jak spac ale niech sobie bedzie co chce byle wszxystko w normie :) A Ty jak sie czujesz? Dzieki jeszcze raz wszystkim za gratulacje :)
Milego dnia "sweze mamusie" fajnie urodzilyscie dzieciaki ze mozna spacerowac nie to co w zimie...
- Dołączył: 2006-01-10
- Miasto: Moje Miejsce Na Ziemi
- Liczba postów: 4069
24 kwietnia 2013, 15:45
Okruszek mam nadzieje ze mi tez szybko minie i nic nowego sie nie przyplacze...poki co to jest uciazliwe bo pracuje i nie mam jak spac ale niech sobie bedzie co chce byle wszxystko w normie :) A Ty jak sie czujesz? Dzieki jeszcze raz wszystkim za gratulacje :)
Milego dnia "sweze mamusie" fajnie urodzilyscie dzieciaki ze mozna spacerowac nie to co w zimie...
o 3 wstalam żeby zobaczyć czy wszystko oki, ale słodko spała, później butla i spała jeszcze do 7...gdyby tata jej nie obudził bo zawsze sie tarabani do pracy jak baba;/
ale to skutek żarcia tych słodyczy;[
