- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Obłoczek
- Liczba postów: 642
3 lutego 2012, 22:16
Cześć
Zainteresował mnie ten temat.
Wiele z nas się odchudza, a jednocześnie może zajść w ciąże... Nic nie daje 100% pewności. Uważacie, że to będzie miało ogromny wpływ na ciążę?
Może pytanie wyda się od czapy, ale czytałam dziś w necie o dietach baaaaaardzo dużo. Wiecie kalorie, składniki, ćwiczenia, motywacje i ten temat też chciałam poruszyć.
Jakie jest Wasze zdanie?
Przecież nim człowiek dowie się o ciąży troszkę mija... 2,3,4,5 tygoni a dietowanie w tym czasie.....
Nie chcę nikogo pytaniem urazić :)
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
3 lutego 2012, 22:17
jak to dieta a nie głodówka to nic się nie dzieje przecież...
3 lutego 2012, 22:22
Generalnie kobiety raczej wiedzą, jeżeli są w ciąży (jakieś niewielki odsetek dowiaduje się o tym dopiero miesiąc po, większość wie raczej wcześniej), ale wydaje mi się, że jżeli dieta jest dobrze zbilansowana i zawiera cenne produkty, to nie ma potrzeby nagłego zwiększania ilości kalorii.
Moja mama, przykładowo, nie chcąc za bardzo przytyć w trakcie ciąży ze mną, starała się jeść tyle samo, ile jadła normalnie. Ja urodziłam się zdrowa, a ona po 2 miesiącach ważyła spowrotem 50 kg.
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 588
3 lutego 2012, 22:24
Olimpiss napisał(a):
jak to dieta a nie głodówka to nic się nie dzieje przecież...
mam dwoje dzieci i za każdym razem już wpierwszych tg czułam że coś sie zemną dzieje . mysle że organizm zam daje znać jak czegos mu brakuje .
Edytowany przez Martitaaaaaaaa 3 lutego 2012, 22:25
- Dołączył: 2010-11-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2257
3 lutego 2012, 22:34
Ja też się zastanawiałam nad tym, nie mówcie, że wszystkie tak w 100% od razu przeszłyście na zdrową, zbilansowaną dietę. Sama najpierw dukałam, potem przeszłam na bardzo niski poziom kalorii, bo głupota nie boli... Teraz niby całkiem ok się odżywiam, ale dużo ćwiczę, i czasem bywam masakrycznie wykończona, np. w czasie sesji, nawet nie wiem czy bym cokolwiek poczuła, że jestem w ciąży, a przecież taki tryb życia to dobry nie jest dla dziecka...
Dużo też pewnie zależy od metody antykoncepcji, tabletki, mimo ze jestem im przeciwna dają więcej pewności niż gumka. No ale ogólnie to w pierwszym miesiącu to chyba dziecko nie potrzebuje jakoś bardzo dużo składników odżywczych?
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 588
3 lutego 2012, 22:39
pierwszy miesiac to test na przetrwanie dla zarodka . albo bedzie albo nic z tego niezalerznie od diety .
3 lutego 2012, 22:41
biore tabletki - odzywiam sie na ile moge (pieniadze i apetyt) - nie wierze ze moge byc w ciazy bo tabletki sa skuteczne
- Dołączył: 2008-11-15
- Miasto: Deutschland
- Liczba postów: 3255
3 lutego 2012, 22:45
My z mężem staraliśmy się o dziecko pół roku, rzuciłam dietę, żeby nie zaszkodzić dziecku, przytyłam 4 kilo
ale nie ważne. Jak zmęczyło mnie to staranie się przeszłam na dietę ułożoną przez dietetyka 1800 kalorii i dużo ćwiczeń, ale, że w ciąży jestem poczułam od razu, kiedy zrobiłam test z krwi wyszło, że to 2 tydzień. Dietę musiałam przerwać, bo tak powiedziała pani dietetyk.
Potem od grudnia do lutego jadłam tylko kiwi i pomarańcze, bo ciągle mnie mdliło.
Potem miałam bardzo restrykcyjną dietę, byłam w szpitalu w którym schudłam 8 kilo(w ciąży!). Rezultat taki, że dziecko zdrowe i wielgachne! 61 cm i 4300 g! Mimo, że przez cała ciąże nie przekraczałam 800 kalorii dziennie
niestety po porodzie dorwało mnie gigantyczne jojo!
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
3 lutego 2012, 22:45
Moje odchudzanie nie mialo zadnego wplywu na moja plodnosc, a jesli juz to tylko pozytywne, bo szybko zaszlam w ciaze. Moze jak ktos je 1000 kalorii dziennie to powinien sie martwic, ale jak po prostu sie ogranicza i je zdrowo do tego cwiczac to mysle, ze jak najbardziej to pomaga w zajsciu w ciaze a nie stoi temu na przeszkodzie.