Temat: Eko ciąża eko mama

Czy sa tutaj jakies dziewczyny, które sa lub były w eko ciazy i sa eko mamami? Dokładnie chodzi mi o to, ze jestem w ciazy i chce ten czas przeżyć ekologicznie i naturalnie. tzn nie latac do lekaża co tydzień w koncu ciaza to nie choroba, nie wykonywac tysiecy zbednych badań zeby nie narazać siebie i maluszka na stres, nie suplememntowac sie bez sensu.

Kobiety rodzą od tysiecy lat i wszystko jest ok, chce zdac sie na swoja intuicje a nie wpadac w wir paranoi który obserwuję dookoła siebie w zwiazku z ciazą. Jestem wegtarianka od wielu lat i oczywiscie tu nic nie zmieniam, moje dziecko tez będzie wegetarianinem. Znajdzie sie ktos o podobnym światopoglądzie?
Boże, widzisz i nie grzmisz. Mam koleżanke wegetarianke, ale powiedziala, ze dziecku miesa nie odbierze. W ciazy objadala sie rybami i kurczakami-dla dobra dziecka. Po urodzeniu kiedy przyszedl czas na obiady sama gotowala corce rosolki na kurze w osobnym garnku, kupowala szynkie itp. 
Jeśli uwazasz, ze kontrole lekarskie sa niepotrzebne i nazywasz je zbednymi badaniami, to obys nie musiala sie przekonac na wlasnej skorze, jak bardzo sa to "zbedne" badania...

Co do teorii, ze kobiety od wieki wiekow...otoz kochana to wszystko idzie w dwie strony. Ludzie od wieki wiekow jadali mieso-byl to niemal jeden z glownych pokarmow ludzkich- licze na to, ze wiesz dlaczego.












j
Migdal... nie to nie bylo do ciebie... dobrze gadasz, nie zauwarzyłm twojego postu po prostu... sorry
NieMaTuWolnosciSlowa - teraz dostaniesz blokadę za 'ekowariatka' haha ;-))

Poza tym co my się czepiamy, bycie EKO jest teraz TRENDY

Sakti napisał(a):

nie używam proszku do prania, mikrofalowki, nie mam tv samochodem rzadko, woda z własnej sdudni, pale w piecu tylko drewnem, zadnych konserwantów, instatntow oraz gotowych dan, wszystko ekologiczne... czyli mozna i prosze mi nie zarzucać obłudy.

Jako ekolog z wykształcenia chce zaapelować, ze woda z wlasnej studni to tez woda zatem i ją nalezy oszczedzać. Od palenia drewnem lepszy będzie biokominek (ale nie popadaj w paranoję!), pamiętam tez ze studiów, ze mało gdzie w Polsce są ziemie w ktorych zawartość przede wszystkim metali ciezkich jest w dopuszczalnych granicach zatem nie bądź nigdy do końca pewna swoich jarzyn. 

Sakti napisał(a):

nie używam proszku do prania, mikrofalowki, nie mam tv samochodem rzadko, woda z własnej sdudni, pale w piecu tylko drewnem, zadnych konserwantów, instatntow oraz gotowych dan, wszystko ekologiczne... czyli mozna i prosze mi nie zarzucać obłudy.

Ja to nazywam "cofaniem sie w rozwoju",ale czemu autem jezdzisz?? I to juz jest obluda. Co to znaczy zadko?? Albo jestes eko, albo nie. Zamiast autem, to na piechote z punktu A do punktu B. No bo przeciez spaliny, jak pozniej marchewke wychodujesz na takiej skażonej ziemii??
eko ciaza? xD wiesz ja co tydzien do lekarza nie latam, tylko chodze raz w miesiacu. No i jak mam ochote to sobie 1,5 litra cocacoli zero strzele... niunia zdrowa, duza - wszystko jest dla ludzi byle by nie przeginac w rzadna ze stron
Pasek wagi

NieMaTuWolnosciSlowa napisał(a):

wykrzyknikk napisał(a):

NieMaTuWolnosciSlowa - teraz dostaniesz blokadę za 'ekowariatka' haha ;-))Poza tym co my się czepiamy, bycie EKO jest teraz TRENDY
haha już zakładam nowego maila, żeby móc założyć nowe konto ;)




Załóż od razu z 5 maili, tak na wszelki wypadek, gdybyś miała znowu "bluźnić" ;-))
Widzę, ze niektóre mają niezły ubaw, ale naprawdę są eko-ludzie:
- podpaski moga być wielokrotnego uzytku? Mogą!
- zamiast chemii do prania mozna prać w jakichs orzechach? Można!
- zamiast rosołku firmy QWERTY mozna bulion zrobic domowym sposobem z domowej kury i mnóstwa warzyw? Można!
- zamiast kupić kolejna plastikowa barbie mozna zrobić domek z kartonu? Mozna!
- zamiast kupić ozdobny papier do prezentów mozna kupić z recyklingu? Można

Zatem tak niewiele potrzeba!!! I nie wyśmiewajcie się z niej, bo to nieładnie.
jestem mama 4,5 miesiecznej dziewczynki. akurat wchodzimy w okres rozszerzania diety. na razie jemy warzywka i owoce, ale nie wyobrazam sobie, ze mialabym dziecku nie dac miesa.. to , ze Ty nie jesz czegos, nie oznacza, ze dziecko ma na tym cierpiec. mieso jest przeciez zrodlem wielu potrzebnych do prawidlowego rozwoju mikroelementow.
a co, szczepic tez nie bedziesz, bo i to jest teraz ekomodne?

Migdal0606 napisał(a):

Widzę, ze niektóre mają niezły ubaw, ale naprawdę są eko-ludzie:- podpaski moga być wielokrotnego uzytku? Mogą!- zamiast chemii do prania mozna prać w jakichs orzechach? Można!- zamiast rosołku firmy QWERTY mozna bulion zrobic domowym sposobem z domowej kury i mnóstwa warzyw? Można!- zamiast kupić kolejna plastikowa barbie mozna zrobić domek z kartonu? Mozna!- zamiast kupić ozdobny papier do prezentów mozna kupić z recyklingu? MożnaZatem tak niewiele potrzeba!!! I nie wyśmiewajcie się z niej, bo to nieładnie.




A ja się pytam: co na to kura?!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.