- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 887
29 stycznia 2012, 11:40
Mój synek (3l.) zajrzał mi przez ramię na stronę vitalii, patrzy na avatary i krzyczy: "mamo, pokaż mi tamte cycochy!!!"
Piszcie! Pośmiejemy się
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Majątek
- Liczba postów: 1720
29 stycznia 2012, 16:32
Koleżanki wysłała synka do apteki po syrop Ibufen w zawiesinie. Chłopiec po powrocie - "mamo, jaki to miał być ibufen?" -"w zawiesinie" na co on "kurde... a ja poprosiłem o ibufen w wymiocinie...". Leżałam xD
29 stycznia 2012, 16:36
Siostra mojej koleżanki przed wyjściem z domu śpiewała "pójdę boso, pójdę boso", a jak już założyła buty i wyszła z domu to zaczęła śpiewać "zamkną za mną drzwi" ;D. Dziewczynka ma 8 lat ;p
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
29 stycznia 2012, 16:41
Ostatnio jak bylam w kościele i byla akurat cisza i córce mojej sąsiadki się bekło (2 latka ma) i ta mala na to tak śmieszne o o. Nie wiem jak Wam to napisac ale śmieszne to było:)
Mój bratanek jak był mały jakies 3 lata miał to na keczup mówił kapeciup :)Albo jak nie chce jeść obiadu a wszyscy mu wciskają na siłę to w końcu mówi że nie będzie jadł bo się odchudza:)(a tu dodam że jest tak chudy że żebra mu widać) (to pewnie zaczerpnął ode mnie i od jego mamy :-D)
Albo jak jest u nas i chcemy mu zrobić kanapkę to mówi ze nie bedzie jadł bo ma w domu :)
Edytowany przez Linka90 29 stycznia 2012, 16:44
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
29 stycznia 2012, 16:43
moja siostra, kiedy była mała, zamiast "podgłoś na full" mówiła "podgłoś na chuj " :P
29 stycznia 2012, 16:45
mój synek jak był malutki ,ciągle był upominany ,ze nie wolno dotykać gniazdek ,bo tam jest niebezpieczny prąd - a potem on chodził ,przy każdym gniazdku machał sobie paluszkiem "nu nu" ,w końcu mówi do starszej siostry " nie lusiaj plądu ,bo cie poplądzi ,aś cie zaplądzi "
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 stycznia 2012, 16:59
To ja wam napiszę jak mojej przyjaciółki tata został wysłany po dezodorant pod pachy.
Podszedł do kiosku i mówi " Poproszę perspiranto" Hy hy hy
Oczywiście chodziło o antyperspirant heh ;)
Więc nie tylko dzieci walą babole :D
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 887
29 stycznia 2012, 17:09
FammeFatale22 napisał(a):
To ja wam napiszę jak mojej przyjaciółki tata został wysłany po dezodorant pod pachy.Podszedł do kiosku i mówi " Poproszę perspiranto" Hy hy hy Oczywiście chodziło o antyperspirant heh ;)Więc nie tylko dzieci walą babole :D
Mój mąż, który jest obcokrajowcem, poprosił na stacji o zapalniczkę, a zrobili mu zapiekankę
A jak go później wysłałam po czopki to mi przyniósł Chappi
a ostatnio zamiast borówki przyniósł parówki
Edytowany przez Luna999 29 stycznia 2012, 17:10
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 2026
29 stycznia 2012, 17:12
Luna999 ale się uśmiałam :)To pewnie masz z nim niezłe przeboje:)
Moja mama zamiast antyperspirant mówi antyrespirant :D
A moja nieżyjąca już babcia:( na spaghetti mówiła szpachelki a na lusterko przejrzotko :)
29 stycznia 2012, 17:16
Mój brat jest już w czwartej klasie podstawówki i nadal nie potrafi powiedzieć pomarańczowy tylko 'poramańczowy' ;) albo moja siostra mówiła ,naszpetki, zamiast skarpetki, czy 'kapcinko' zamiast cappucino ;)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
29 stycznia 2012, 17:20
ja znam pelno ale ten mnie rozwalil na lopatki.. opiekuje sie teraz juz 4 ale wtedy mial 3 latka. ogladalam z nim film gdzie facet wlamywal sie do domu przez okno. Dziecko mowi do mnie: Klaudia, patrz ! idzie na zakupy:)