Temat: śmieszne teksty dzieciaków :)

Mój synek (3l.) zajrzał mi przez ramię na stronę vitalii, patrzy na avatary i krzyczy: "mamo, pokaż mi tamte cycochy!!!"  Piszcie! Pośmiejemy się

he he he he ;)

moja ciocia ma małego synka (ok 3, 5 lat)}
i jak cos chce to ja sie go pytam
;;MARCELKU . CO SIE MÓWI?""
a on ::POCIE CIE''
a jak mu mówię że nie mam tego co chce to mówi mi
;; ZIAJ MI CIE''

mój synuś który ma niespełna 2 latka z wielkim rozmachem zagrania ręką do siebie lekko kucając i woła "oć, oć" tzn chodź , chodź. Heh. Słodkie :)
gdy moj siostrzeniec byl maly uczylam go czytac ON i literkuje:
-B-O-C-I-A-N

ja pytam i co jest napisane??
no to on KROWA :)))
a i jeszcze moj siostrezniec jak byl maly to mowil 
-CIOCIA DAJ MI WŁADKI

tzn ciocia daj mi SAŁATKI:)))

Edyta1991 napisał(a):

mój synuś który ma niespełna 2 latka z wielkim rozmachem zagrania ręką do siebie lekko kucając i woła "oć, oć" tzn chodź , chodź. Heh. Słodkie :)
dzecko w mojej rodzinie mowitak samo ma 2,5 ;p

al ei tak najbardzij mnie rozbrolilo jak jego dziadek mowi - Mateusz uspokuj sie bo jak nie to zadzwonie do Taty 
na co maly- z rekami zalozonymi na kark - DZWON dziadzia Dzwon:p 
Heheheh ale się naśmiałam hehehehe
Mój syn gdy miał chyba 2,5 latka ledwo mówił wyraźnie:)
Jesteśmy w sklepie obuwniczym, oglądamy buty a mój syn na cały sklep " Jakie zajebiste " ja byłam w szoku że tak składnie to powiedział ale wstyd mi było hehe bo ludzie ze zgorszeniem na mnie patrzyli heheh gdzie u mnie w domu się nie przeklina
Pasek wagi
Mój synek na 3 urodziny dostał hulajnogę. Jak rozpakował prezent zawołał - "o pipa pipa". I tak na nią wołał przez jakieś 2 lata dopóki się nie rozleciała. Jak byliśmy na podwórku i ktoś się zamierzał na jego pojazd wołał "zostaw moją pipe  pipe" i za cholere nie mogłam go tego oduczyć. Ale jak sobie dzisiaj przypomnę to jest się z czego śmiać
Pasek wagi
hehe Jeszcze jedno mi się przypomniało.
Jestem w kościele z dzieckiem cisza a moje dziecko " Mamuś podpaska Ci się zawinęła " heheh ( a chodziło " Mamuś apaszka Ci się zawinęła )
Pasek wagi
to ja Wam opowiem epizod z mojego dzieciństwa. Szłam z dziadkami przez rynek i zobaczyłam na stoisku Kena (wiecie tego od barbie :P). A, że miałam ok. 2 - 3 lat, to się jeszcze wysłowić nie potrafiłam. I na całe gardło na środku rynku zaczęłam wrzeszczeć "kupcie mi chłopa!" :D
Pasek wagi

OlkaBU napisał(a):

hehe Jeszcze jedno mi się przypomniało.Jestem w kościele z dzieckiem cisza a moje dziecko " Mamuś podpaska Ci się zawinęła " heheh ( a chodziło " Mamuś apaszka Ci się zawinęła )


A to dobre:)
- Aniu, idź kup mi pół litra octu do kapusty.
Ania idzie i powtarza: pół litra octu do kapusty... pół litra octu do kapusty...
Doszła do sklepu i nagle w płacz. Ekspedienta pyta, co sie stało, a mała przez łzy:
- Miałam kupić pół litra octu, ale zapomniałam do czego!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.