- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 stycznia 2012, 20:11
Witam wszystkie kobitki!!
Jestem ciekawa Waszych odczuc i opinii....
Pewnie prawie kazda z Was slyszala zdanie, ze "nie ma racjonalnych powodow, aby miec dziecko"... Co o tym myslicie?
Nie boje sie ciazy, lubie dzieci, rozczulaja mnie bobasy, dobrze dogaduje sie z maluchami, jestem na takim etapie zycia, ze mysli o powiekszeniu rodziny sa usprawiedliwione... Jednak kiedy zastanawiam sie czy sama chcialabym miec dzieci napotykam na wiele kontrargumentow. Nie przeraza Was swiadomosc, ze wydajac na swiat malego czlowieka musicie odpowiednio go uksztaltowac? Nie mowie tu o duzych wydatkach, poslaniu na dodatkowe zajecia czy pilnowaniu, zeby nie szlajalo sie z dziwnym towarzystwem (choc to wszystko jest bardzo wazne). Chodzi mi o to, zeby wychowac je tak, aby bylo szczesliwe, aby mialo chec do zycia, ciekawosc swiata i bylo po prostu dobrym czlowiekiem. Nie wiem czy bylabym w stanie sprostac takiej odpowiedzialnosci. W koncu to odrebna osobowosci i nigdy nie wiadomo co sie tli w takim umysle....
Poza tym nie macie poczucia, ze (przyszla) matka potrzebuje czasu, zeby sie spelnic? Podobno po narodzinach takiego malego czlowieczka wszystko sie przewartosciowuje... jak pozniej odnalezc siebie? Czy matka nie definiuje sie pozniej przez pryzmat dzieci/rodziny???
Rozmyslam tak, poniewaz ostatnio w moim bardzo bliskim gronie miala miejsce proba samobojcza... na zewnatrz nikt niczego sie nie domyslal (dopisuje zdrowie, pieniadze, w kolo jest rodzina - dzieci, rodzenstwo, malzonek....) ale ta osoba zaczela pielegnowac w sobie mysl, ze nikt jej nie kocha i to ja zdominowalo - a z pewnoscia nie jest to prawda!! Po prostu rodzina dorosla i jest ogromny problem z okresleniem wlasnej tozsamosci.... dla tej osoby swiat sie zawalil :(
trudne to wszysto....
28 stycznia 2012, 12:21
28 stycznia 2012, 19:50
Edytowany przez agunieek1988 28 stycznia 2012, 19:52
28 stycznia 2012, 20:53
quote="agunieek1988 napisał(a):to twoja sprawa ja nie ryzykuje. chcesz dzieci osierocic, pogratulowac tylko twojej milosci do nichwszyscy trzymaja kciuki za poucha u ktorego nie powinno sie zachodzic w ciaze , bo bede miec problem z operowanym jelitem
Edytowany przez FammeFatale22 28 stycznia 2012, 20:54
29 stycznia 2012, 05:55
29 stycznia 2012, 13:23
30 stycznia 2012, 12:34
30 stycznia 2012, 20:04
1 lutego 2012, 10:52