8 stycznia 2012, 22:23
4 miesiące karmię synka piersią. wbrew temu co słyszałam nie powoduje to u mnie spadku wagi i mam spore nadwyżki, według diagnozy Vitalii jestem otyła. Apetyt mam jakbym była w ciąży. Słyszę wiele różnych opinii na temat : czy powinnam się odchudzać? czy poczekać aż skończę karmić.Nie chciałabym aby mały miał jakieś niedobory w związku z moją dieta. Co myślicie??
- Dołączył: 2007-04-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 964
20 stycznia 2012, 16:21
sigyn, ja też tak mam. jak tylko ograniczę jedzenie, to problem z pokarmem, a jak nie pilnuję diety to znowu kg w górę, a nie mogę już sobie na to pozwolić, bo zostało mi 28 po ciąży :/ dodam, że od porodu w ogóle nie ruszam słodyczy, jem tylko mięso gotowane i warzywa (znaczy sie marchew i ziemniaki w niewielkich ilościach), chudy nabiał i jabłka (max 1 na dobę). tylko że na śniadanie i kolację jem bułki (z wędliną drobiową) - i to też 2-3 na dobę. ale i tak waga uparcie się trzyma, a są dni, że skacze w górę :/
a wszyscy uparcie powtarzają, że przy karmieniu się chudnie... :/
- Dołączył: 2011-12-13
- Miasto: Września
- Liczba postów: 286
21 stycznia 2012, 16:36
Karmiłam synka piersią 4 miesiące i schudłam 16 kg. Moje chudnięcie wspomogło to, że syn miał kolki i lekarka co rusz usuwała mi jakieś produkty z jadłospisu. Na końcu żyłam już tylko kanapkami z dżemem i kawą zbożową. Na szczescie po 4 miesiącu kolki ustapiły, bo chyba musiałabym żyć samym powietrzem...
Niedługo planuje kolejne dziecko i modlę się, żeby kolek nie miało....
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
22 stycznia 2012, 22:05
Nie zawsze przy karmieniu piersią waga spada. Ja karmiłam córeczkę 8 miesięcy i waga spadła nieznacznie w czasie karmienia bo nie da się zubożyć dziecku pokarmu poprzez swoje diety.Zostało mi jeszcze 8 kg do zrzucenia po ciąży i zaczynam to robić teraz jak skończyłam karmić piersią.
25 stycznia 2012, 21:49
Może zastąp bułki razowym chlebem. Ja jem orkiszowy i też 2 razy dziennie, niestety ;( Wykluczyłam całkowicie słodycze z diety, tłuszcze ograniczone, porcje zmniejszone, podjadanie jest ale podjadam jabłka rzodkiewki gotowaną fasolkę szparagową ogórka i zapijam wodą i herbatą chęci na przegryzienie czegoś. W pierwszym tyg 0,5 kg w dół , a potem nie ważyłam się. Jutro sprawdzę, po 17 dniach i napiszę jak to idzie
25 stycznia 2012, 22:04
Wg mojej książki - jeżeli po ciąży zostało więcej niż 10 kg nie należy zwiększać kaloryczności w diecie - tzn normalna ilość kalorii dla twojej wagi powinna wystarczyć. jażeli zostało mniej niż 10kg to można zwiększyć kcal do 500 dziennie. Mój mały budził się w nocy kilka razy i chciał cycka, w książce wyczytałam, żeby spróbować odkładać dziecko spać (całą dobę) rozbudzone tzn wybudzać jeżeli zasnęło na cycku i odkładać. Tak zrobiłam i mały śpi całe noce. Podobno może być, że dziecko budzi się w nocy i nie potrafi samo zasnąć bez ssania i dlatego może płakać i chcieć cycka. A odkładane uczy się zasypiania bez cyckowania U mnie tak było, może warto spróbować. Powyżej 5 kg niemowlę nie potrzebuje już karmienia nocnego, ale to książkowa wersja niemowlęcia ;)
26 stycznia 2012, 22:08
a więc 2 kg w dół poszło i superznaczy się że jakoś to idzie
- Dołączył: 2007-04-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 964
2 lutego 2012, 16:17
wywaliłam bułki, przez tydzień piekłam sama chleb orkiszowy, a teraz krok do przodu - będę piekła taki bardziej z otrąb niż z mąki. więcej zupek i chudego mięska niż pieczywa. no i zaczynam coraz więcej warzyw i owoców, bo odpukać Małej nic się nie dzieje. spadło 1,5 kg
5 lutego 2012, 21:10
gratulacje revelek, waga w końcu ruszyła ;)))))
- Dołączył: 2007-04-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 964
6 lutego 2012, 11:07
dzięki! liczę od kilku dni kalorie (co do sztuki hehe), by zmieścić się w 2000 kcal. i tak, jak pisałam - nie jem już jasnego pieczywa, piekę sama taki z dużą ilością otrąb (a jego też maż 1-2 kromki). przy takim odżywianiu wskazówka drgnęła :)