17 grudnia 2011, 13:11
Troche głupia sytuacja a ja nie wiem już co robic.. Dzwoniłam, przepraszałam i nic :((
Chodzi o to, że kilka dni temu spotkałam na ulicy znajomą (ze szkoły dawnej się przyjaźniłyśmy, potem co jakiś czas mieliśmy kontakt) i patrze a ona jest w zaawansowanej ciąży. Noramlnie kopara mi opadła, bo dziewczyna ma 22 lata i dwójkę dzieci na świecie, do tego niepewną sytuację finansową i nie wie jeszcze czy powinna wyjść za obecnego partnera... Byłam w szoku i mówię jej (teraz żałuje wiem że głupio wyszło) że bardzo mi przykro i że jej współczuję itp itd.. A ona w słup i wydziera się, ze co ja gadam że ona się cieszy...
Odwróciła się i odeszła :((( Od tamtej pory co tylko dzwonie to odkłada słuchawke... pisałam sms ale nie odpisuje...
Co robic? jak ją przeprosic?
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
17 grudnia 2011, 13:30
Nie dziw, ze cie nie chce znac. Staralas sie przeprosic, ona tego nie chce, nic nie zrobisz, wiec po prostu zapomnij o tej znajomosci i wyciagnij z tego wnioski na przyszlosc.
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
17 grudnia 2011, 13:34
na drugi raz dziewczyno pomysl zanim chlapniesz coś tak niezręcznego i powstrzymaj się od wydawania opinii w takich delikatnych sprawach. też bym nie chciała znać osoby, która wyrządziłaby mi taką przykrość.
Edytowany przez Milosniczka 17 grudnia 2011, 13:37
- Dołączył: 2011-05-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 746
17 grudnia 2011, 13:37
Wiesz, to tak, jakbyś na wieść o śmierci czyjegoś rodzica powiedziała "Bardzo się cieszę" dlatego, bo wydawało Ci się, że rodzic ów był wśibskim starym tetrykiem, do tego schorowanym. Nie rozumiem komentarzy twierdzących, iż dobrze zrobiłaś- nie wam decydować, kto w jakiej sytuacji powinien mieć dzieci, a kto nie. Już kiedyś taki jeden chciał ingerować w to, kto winien posiadać potomstwo i kiedy, a kto nie, więc te komentarze są naprawdę nie na miescu. Fajnie, że autorka zdałą sobie srpawę z gały. A co do znajomej, to cóż- może osobiście odwiedź ją z małym upominkiem dla dziecka i wytłumacz się delikatnie.
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
17 grudnia 2011, 13:41
powinnaś ją przeprosić choć jej reakcja (brak chęci machnięcia ręką) zdaje się potwierdzać, że chyba miałaś racje mówiąc to co powiedziałaś- choć wyszło nietaktownie- jeśli nadal będzie obrażona- daj sobie spokój.
17 grudnia 2011, 13:49
myślę, że ona w głębi ducha wie, że masz rację i to naprawdę nieciekawa sytuacja... i dlatego właśnie zareagowała tak intensywnie. przez wypowiedzenie tego na głos.
17 grudnia 2011, 13:49
Nic na siłę,chlapnełaś głupotę,przeprosiłaś chociażby sms-em i wszystko nic więcej nie da się zrobić. Przestań już się tym przejmować.
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
17 grudnia 2011, 14:03
przykra sytuacja- zarówno dla obydwóch stron. Zraniłaś ją tymi słowani- nawet jeśli są prawdą. Przeprosiłas, to ważne. Daj się jej, że tak powiem, oswoić troszeczkę z tym,"przełknąć to". Teraz może nie patrzeć na to obiektywnie, raczej emocjonalnie. Daj jej czasu. A za kilka dni- odwiedź i porozmawiaj już na spokojnie. Nie zasypuj teraz jej smsami i telefonami, teraz tylko ją to drażni- też tak mam.
17 grudnia 2011, 14:05
.
Edytowany przez voluntatis 3 stycznia 2014, 16:08
- Dołączył: 2011-11-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2574
17 grudnia 2011, 14:15
Olej. Ty jesteś w porządku, bo chcesz przeprosić. Ale jeśli ona nie daje się przeprosić, to widocznie nie zależy jej na Tobie.