- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 grudnia 2011, 21:23
21 grudnia 2011, 07:27
21 grudnia 2011, 08:24
a dlaczego mam zmienic faceta? bo nie glaszcze mnie po
mowiac "marnuj swoje zdrowie bede cie kochal nawet
kiedy z lozka niewstaniesz z powodu otylosci"? albo ze
sie plaszczyl nad dzieckiem "bobaski, oj bobaski"?
ale cenie swojego partnera ze jest szczery i nie robi
bo wypadanie moglabym byc z czlowiekiem ktory utuczy mnie jak
i zrobi krowe rozplodowa bo kobieta ma rodzic bo ma
i to jest jej obowiazek i zrobi ze mnie kure domowa, ze
nie dobrawiony obiad dostane po gebie.o aborcji myslalam zanim poznalam obecnego partnera
ciesze sie ze jest zgodny z moimi pogladamia co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co
odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę?
a przypadkiem kura domowa juz nie jestes? przeciez TY robisz w domu wszystko, gotujesz obiadki na jakie on ma ochote... TYLKO on.
21 grudnia 2011, 09:55
21 grudnia 2011, 10:01
a dlaczego mam zmienic faceta? bo nie glaszcze mnie po
mowiac "marnuj swoje zdrowie bede cie kochal nawet
kiedy z lozka niewstaniesz z powodu otylosci"? albo ze
sie plaszczyl nad dzieckiem "bobaski, oj bobaski"?
ale cenie swojego partnera ze jest szczery i nie robi
bo wypadanie moglabym byc z czlowiekiem ktory utuczy mnie jak
i zrobi krowe rozplodowa bo kobieta ma rodzic bo ma
i to jest jej obowiazek i zrobi ze mnie kure domowa, ze
nie dobrawiony obiad dostane po gebie.o aborcji myslalam zanim poznalam obecnego partnera
ciesze sie ze jest zgodny z moimi pogladamia co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co
odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę?
Żaden facet (oprócz tych świrów co tuczą) nie chciałby,aby jego kobieta ważyła 200kg. To chyba naturalne.
Ale straszne jest życie ze świadomością "Jejuuu przytyję kilka kg. i ON mnie rzuci!!!".
Ważyłabym się chyba 5 razy dziennie + 1 raz w środku nocy...
.Mnie facet nie akceptuje. On mnie uwieelbia tzn. moje ciało i ciągle mi mówi,żebym się nie odchudzała,ale ja to robię dla siebie. 3kg Go nie zbawi :D
21 grudnia 2011, 10:42
21 grudnia 2011, 13:43
Gdzie napisałam, że Cie nie uwielbia?
Odniosłam się do Twojego zdania
"a co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co sie odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę? "
I napisałam,że nie akceptuje, a wręcz uwielbia. A odchudzam się dla SIEBIE ,bo czuję się idealnie bez tych 3 kg.
Z tym ważeniem się 5razy dziennie to też oczywiście nie skumałaś..Matkoo...
21 grudnia 2011, 14:45
Edytowany przez szagii 21 grudnia 2011, 14:46
21 grudnia 2011, 16:08
21 grudnia 2011, 16:13
Edytowany przez szagii 21 grudnia 2011, 16:47