Temat: 2 miesiąc ciąży

dzisiaj byłam u ginekologa,i sie okazało że jestem w 2 miesiącu ciąży bardzo się ciesze aż sie rozpłakałam jak usłyszałam, o mattkoooo aż dalej plakac ze szczescia mi sie chce jestem taka szczesliwa
a dlaczego mam zmienic faceta? bo nie glaszcze mnie po glowce mowiac "marnuj swoje zdrowie bede cie kochal nawet wtedy kiedy z lozka niewstaniesz z powodu otylosci"? albo ze bedzie sie plaszczyl nad dzieckiem "bobaski, oj bobaski"? przepraszam ale cenie swojego partnera ze jest szczery i nie robi wszystkiego bo wypada

nie moglabym byc z czlowiekiem ktory utuczy mnie jak prosie i zrobi krowe rozplodowa bo kobieta ma rodzic bo ma macice i to jest jej obowiazek i zrobi ze mnie kure domowa, ze za nie dobrawiony obiad dostane po gebie.

o aborcji myslalam zanim poznalam obecnego partnera wiec ciesze sie ze jest zgodny z moimi pogladami

a co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co sie odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę?

agunieek1988 napisał(a):

a dlaczego mam zmienic faceta? bo nie glaszcze mnie po
mowiac "marnuj swoje zdrowie bede cie kochal nawet
kiedy z lozka niewstaniesz z powodu otylosci"? albo ze
sie plaszczyl nad dzieckiem "bobaski, oj bobaski"?
ale cenie swojego partnera ze jest szczery i nie robi
bo wypadanie moglabym byc z czlowiekiem ktory utuczy mnie jak
i zrobi krowe rozplodowa bo kobieta ma rodzic bo ma
i to jest jej obowiazek i zrobi ze mnie kure domowa, ze
nie dobrawiony obiad dostane po gebie.o aborcji myslalam zanim poznalam obecnego partnera
ciesze sie ze jest zgodny z moimi pogladamia co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co
odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę?

 

 

a przypadkiem kura domowa juz nie jestes? przeciez TY robisz w domu wszystko, gotujesz obiadki na jakie on ma ochote... TYLKO on.



ostr...tylko pamiętaj, że ta choroba może wrócić po porodzie albo w każdym innym momencie....niestety tego typu choroby to choroby na całe życie... ale życze Ci, żebyś już nigdy nie musiała się z nią zmagac :) no i gratuluje bobasa :)

agunieek1988 napisał(a):

a dlaczego mam zmienic faceta? bo nie glaszcze mnie po
mowiac "marnuj swoje zdrowie bede cie kochal nawet
kiedy z lozka niewstaniesz z powodu otylosci"? albo ze
sie plaszczyl nad dzieckiem "bobaski, oj bobaski"?
ale cenie swojego partnera ze jest szczery i nie robi
bo wypadanie moglabym byc z czlowiekiem ktory utuczy mnie jak
i zrobi krowe rozplodowa bo kobieta ma rodzic bo ma
i to jest jej obowiazek i zrobi ze mnie kure domowa, ze
nie dobrawiony obiad dostane po gebie.o aborcji myslalam zanim poznalam obecnego partnera
ciesze sie ze jest zgodny z moimi pogladamia co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co
odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę?



Żaden facet (oprócz tych świrów co tuczą) nie chciałby,aby jego kobieta ważyła 200kg. To chyba naturalne.

Ale straszne jest życie ze świadomością "Jejuuu przytyję kilka kg. i ON mnie rzuci!!!".

Ważyłabym się chyba 5 razy dziennie + 1 raz w środku nocy...

 

.Mnie facet nie akceptuje. On mnie uwieelbia tzn. moje ciało i ciągle mi mówi,żebym się nie odchudzała,ale ja to robię dla siebie. 3kg Go nie zbawi :D

Pasek wagi
paulinko gotowanie gotowaniem a gdzie reszta czynnosci? wczoraj umyl okna(ja w tym czasie umylam lazienke, kuchnia i pokoj bedzie do podzialu), jak mam taki leniwy dzien to moge siedziec na forum a on powie ze jest brudno i poodkurza bez marudzenia, a dzisiaj zabieram go do rodzinnego domu bo mam do wysprzatania 2 pokoje, kuchnie i lazienke. i nie bedzie tak ze bedzie siedzial jadl slodycze i ogladal tv. tylko dresik szmatka i myju myju



jezu nie waze sie 5 razy dziennie pod rygor pana. ubawilam sie hahahaha


zapytalam sie jak to jest z tym porzuceniem i powiedzial ze zostawi mnie jesli przytyje i od dluzszego czasu nic z tym nie bede robic bede taka sama i nie bede chudla, ale nie tak ze przytyje i jutro widze walizki za drzwi.

kto powiedzial ze moj mnie nie uwielbia? nie podchodzilby podczas sprzatania i nie molestowalby mnie

Gdzie napisałam, że Cie nie uwielbia?

Odniosłam się do Twojego zdania

 

"a co do odchudzania. skoro facet nas akceptuje to po co sie odchudzamy i po co siedzimy na forum, hę? "

I napisałam,że nie akceptuje, a wręcz uwielbia. A odchudzam się dla SIEBIE ,bo czuję się idealnie bez tych 3 kg.

 

Z tym ważeniem się 5razy dziennie to też oczywiście nie skumałaś..Matkoo...

Pasek wagi
ostr pisalas  ze masz 16 lat starszego faceta.. w dodatku Ty masz 17 lat ..hm z nim zakladam masz to dziecko :) to teraz slub i zycze szczescia! :)

bobasek to cud :) zazdroszcze :)

agunieek1988 słuchaj bycie w związku to znaczy miłość,szczerość i zaufanie ale tak że dobre traktowanie, mogłabyś se znaleźć innego faceta ale dalej się odchudzać po prostu powiedzieć mu co byś chciała w sobie zmienić by był z tobą i pomagał a nie tobą dyrygował, przecież nie jesteś po to żeby spełniać czyjeś wymagania, masz prawo być szczęśliwa.

szagii jakie 17 lat? o czym ty gadasz?

jak to o czym gadam? skojarzyl mi sie Twoj nick nawet moge przytoczyc :)

http://vitalia.pl/forum44,132101,0_Starszy-facet.html


masz 17 lat i starszego faceta o 16 lat. :) tak przynajmniej pisalas :)

to w koncu ile masz lat ? po co wprowadzasz nas w blad. nie jestes wiarygodna. ;/


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.