15 grudnia 2011, 19:11
Moje dziecko od tygodnia w szpitalu dostaje antybiotyk na posocznicę czyli sepsę dzięki Bogu szybko zareagowaliśmy i choroba zanika dzisiaj ordynator powiedział mi ,że Julka wyzdrowieje na 100% ,ze wyniki krwi są o wiele lepsze antybiotyk działa bo szybko zareagowaliśmy czy któraś z Was miała taką samą sytuację u swojego dziecka??? Jak to się zakończyło?
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
15 grudnia 2011, 19:18
Na szczęście nie
TUTAJ LINK Szybkiego powrotu do zdrowia dla Maleństwa
Edytowany przez Olcia1975 15 grudnia 2011, 19:20
- Dołączył: 2008-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4317
15 grudnia 2011, 19:21
zapoznaj się proszę z
Regulamin forum i dostosuj nazwę tematu do pkt 7
15 grudnia 2011, 19:29
Miałam przypadek w rodzinie, ale nie u dziecka...
Życzę Twojemu dziecku szybkiego powrotu do zdrowia.
15 grudnia 2011, 19:27
Niestety i dzięki Bogu nie mamy za sobą takich doświadczeń ale za to przy porodzie zarazili nas czyli mnie i synka gronkowcem. Z porodówki do domu ,w domku spędziliśmy dwa dni i do szpitala dziecięcego na dwa tygodnie trafiliśmy,więc również nie od razu mogłam się cieszyć swoim dzieciaczkiem. Cała szyja była zaatakowana gronkowcem ,całe szczęście ,że na zewnątrz były te pęcherze ropne bo gdyby do wewnątrz to by była tragedia. Zdrówka dla dzieciaczka i Wam rodzicom również.
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: X
- Liczba postów: 4491
15 grudnia 2011, 19:39
Mojej znajomej synek na to zachorował, niestety nie mieli szczęścia, maluch zmarł mając skończony roczek ;( [*]
Nie wiem jak to dokładnie było, bo nie pytałam, nie wypadało... Twojej córci życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)