- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
23 stycznia 2012, 12:01
Tak, ja sama też przed ciążą osiągnęłam już fajną figurkę (cały rok codziennych ćwiczeń, ufff), a tu nagle już widzę, że uda się powiększyły. Martwi mnie to, że znów będę się męczyć nad figurą.
ale rzeczywiście, jak brzuch urośnie to wszystko przy nim zmaleje :)))
Edytowany przez velonick 23 stycznia 2012, 12:00
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 46
23 stycznia 2012, 12:13
NovemberRain świetnie Cię rozumiem. Ja w liceum ważyłam 83 kg przy wzroście 169 cm. Na studiach schudłam do 60 kg. Potem stopniowo tyłam i teraz ważę 69 -70 kg. Od liceum właściwie cały czas jestem na jakiejś diecie. W ciąży chciałabym zdrowo przytyć, nie za dużo, tak podręcznikowo, ale nie wiem czy mi się uda.
Ps. dziewczyny czy Wy ćwiczycie w ciąży? Joga albo takie "domowe" ćwiczenia? Przed ciążą codziennie ćwiczyłam, chodziłam na stepperze, ale lekarz powiedział, że w ciąży stepper wykluczony.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
23 stycznia 2012, 12:17
Kenmei, ja przez tycie i chudnięcie mam luźną skórę na brzuchu, jak stoję to jest ok, ale jak się pochylam to skóra się marszczy jak u staruszki. Też myślałam kiedyś, że płaski brzuch nie dla mnie, ale się zaparłam i schudłam, wyćwiczyłam brzuch. Nadal miał nadmiar skóry, ale wiem, że chcieć to móc. Może przez to, że miałam kiedyś taki balon nie będę mieć rozstępów? Jeżeli dasz z siebie wszystko to schudniesz, oczywiście jeżeli tego chcesz - i w to wierzę. Nawet po ciąży :)
EDIT: o kurde, zastanawiałam się czy nie kupić steppera...ja póki co nie ćwiczę, sesja w drodze i jakaś przymulona ciągle chodzę... :( nawet nie wiem co mam ćwiczyć...a mieszkam na zadupiu, więc kluby odpadają, nie mam samochodu.
Edytowany przez NovemberRain 23 stycznia 2012, 12:19
23 stycznia 2012, 12:42
Ja się głównie dotleniam na spacerach. W domu ćwiczę bicepsy podnosząc Jadzię ;) oraz lekkie ćwiczenia wzmacniające nogi ręce i odciążające ćwiczenia. Mam też piłkę taką jak do porodu :)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
23 stycznia 2012, 12:44
Też mam piłkę. Obiecuję sobie, że jak się ogarnę z egzaminami i samą sobą to się zabiorę za jakąś aktywność. Póki co nie dam rady, mam spadek formy. Łóżko i lodówka i jestem w raju :)
23 stycznia 2012, 12:49
Piłkę możesz chociażby używać zamiast krzesła. Świetnie odciąża kręgosłup. Jak siedzisz przed kompem albo wkuwasz to możesz się przy okazji na piłce bujać, kręcić pupą...To są świetne ćwiczenia na miednicę :) I przy okazji ćwiczysz pożyteczne ruchy, które pomagają podczas porodu w rozwieraniu się szyjki macicy ;)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2686
23 stycznia 2012, 13:32
O to fajnie, bo uwielbiam się gibać na tej piłce :) przy nauce sobie ją odpuszczę, bo piszę na komputerze (tak najłatwiej mi zapamiętać) i będzie mi niewygodnie. Ale do wieczornego filmu jak znalazł!
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
23 stycznia 2012, 20:02
Moze rzeczywiscie tez sobie kupie taka pilke...bo z cwiczen to tylko joga raz w tygodniu, na nic innego nie mam sily...ani ochoty...jedynie spacery, ale to w weekendy bo po pracy jest za ciemno.
23 stycznia 2012, 21:16
Cailina - przyda Ci się. Zwłaszcza jak już będziesz mieć większy brzuszek. Piłka zamiast krzesła świetnie odciąża kręgosłup i uczy lepszej równowagi. Zresztą same zalety :)
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
23 stycznia 2012, 21:40
Piłka jest też rewelacyjna do uspokajania i wyciszania dzieci (przytulasz maluszka do siebie i kołyszesz się). Dzieci wolą ruch pionowy, który na piłce łatwo osiągnąc (odbijajac się od niej). Polecam :-)