- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
17 grudnia 2011, 21:41
Ja nie mogłam się oderwać od sera feta i oscypka...zrobiłam test ciążowy i mi przeszło...
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
18 grudnia 2011, 10:00
Dziewczyny wczoraj mialam jednorazowe plamienie. Brazowe i raczej malo. Mowia, ze to moze byc normalne, wiec staram sie nie panikowac, ale trudno jest.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
18 grudnia 2011, 10:25
Ponoć to zupełnie normalne. Postaraj się nie panikować, strach przyniesie więcej szkody niż pożytku. Zadzwoń do swojego ginekologa, on Cię uspokoi. Głowa do góry!
18 grudnia 2011, 14:42
Cailina - pisałam do Ciebie na ten sam temat już w wątku Ciężarne kobietki. Najważniejszy jest teraz spokój. Podobno na tym etapie ciąży na dzieciątko wpływa każdy nasz nastrój i bardzo potrzebuje pozytywnych myśli. Mów do maleństwa, rozmawiaj z nim. I sprawdź dla spokojności u lekarza.
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
19 grudnia 2011, 16:04
Witam, jeśli można to chciałabym sie do was przyłączyć.Mam termin na 7.07.2012. To jest moja 2 ciąża, ale również mam wiele obaw i szczerze mówiąc chyba potrzebuje kogoś, kto przeżywa to co ja.
19 grudnia 2011, 17:24
witaj :) jesteśmy z tego samego rocznika :) No i najszybciej od nas urodzisz. Też mam nadzieję, że wątek nie padnie i będziemy się tu wspierać :)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
19 grudnia 2011, 17:30
O, nowa przyszła :) Czy jest tu ktoś, kto będzie mamą po raz pierwszy tak jak ja? Jak zareagowałyście na ciążę? Wyczekiwałyście jej czy była to ciąża niespodzianka? I jak zareagowali Wasi partnerzy?
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
19 grudnia 2011, 17:35
Póki co Cailina i ja będziemy mamami po raz pierwszy. Do mnie nadal nie dociera, że ktoś u mnie w brzuchu mieszka...mimo, że już go widziałam. Może dlatego, że nie mam żadnych objawów? Albo dlatego, że nie czuję instynktu macierzyńskiego i nie lubię dzieci? Nie myślcie, że nie chcę tego dziecka, po prostu uważam, że własne dziecko jest 100 razy lepsze niż cudze.
O naszego Fasolka nie to, że się staraliśmy, ale nie robiliśmy nic, żeby go nie było. Nie spodziewaliśmy się tylko, że uda się już po 3 miesiącach, zwłaszcza, że nasi rodzice długo starali się o potomstwo. Tak więc była to i niespodzianka i zaskok...a jednocześnie naturalna kolej rzeczy.
Mój R. bardzo się ucieszył, ale myślę, że jego radość będzie największa jak przejdziemy przez I trymestr. A jak u Was?
- Dołączył: 2007-11-23
- Miasto: Inowrocław
- Liczba postów: 471
19 grudnia 2011, 17:54
Ja ciąże planowałam od roku, a od trzech miesięcy intensywnie sie staraliśmy i jakoś się udało.Teraz też czekam aż skończy się I trymestr i będę mogła odetchnąć z ulgą, bo jak narazie jestem chodzącą bombą zegarową, wszystko mnie denerwuje, ciągle chce mi się spać i często boli mnie głowa. Czytałam, że w II trymestrze wszystkie te objawy znikną, więc czekam z niecierpliwością.
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
19 grudnia 2011, 18:23
zdesperowana, Ciebie tylko kilka dni dzieli od II trymestru więc głowa go góry :) ja też zasypiam na stojąco i siedząco, póki co uspokoiłam się już z nerwami, ale nadal nie wiem co mnie czeka. To moje pierwsze dziecko, nie mam żadnych koleżanek w ciąży, żadna z nich nie ma dziecka. Mimo moich 25 lat jestem pierwsza. Nie mam z kim dzielić doświadczeń, przeżyć, smutków. Same wiecie, że facet nie do końca wszystko zrozumie :) na dodatek nie pracuję, siedzę w domu i myślę...