- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
9 grudnia 2011, 15:32
Witam :) Jestem w 29tyg. ciąży i zaczęłam kompletować wyprawkę dla mojej dzidzi. Wczoraj zaczęłam pranie ciuszków. Kupiłam płyn do prania lovela (proszku akurat nie dostałam). W sumie zastanawiam się co lepsze płyn czy proszek??? A płyn do płukania jest konieczny??? Niektóre rzeczy już wyschły więc chce się zabrać za prasowanie..... tylko słyszałam różne opinie. Niektóre dziewczyny mówiły, że w ogóle nie prasowały, że nie chciały "przyzwyczajać dziecka" i robić sobie kłopotu z wiecznym prasowaniem. Inne wręcz odwrotnie, wszystko prasowały.... A jak u Was jest??/było??? Prasować czy nie prasować??? Niektórych rzeczy nie da się wyprasować, kocyków, śpiworków, grubszych kurteczek czy spodni.... a ręczniki też prasować??? Proszę o radę, to moje pierwsze dziecko więc mam wiele wątpliwości.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
9 grudnia 2011, 19:04
Ja prasuję wszystko choć moje dziecko ma 4 lata. Uważam, że niezależnie od wieku niefajnie jest chodzić w wymiętolonych i sztywnych ubraniach. Bielizny nie prasuję, ręczniki tak, bo miękną. A grubsze rzeczy to ile i jak się da. Piorę w proszku Lovela lub Jelp, ale moje dzieci nie miały nigdy żadnych podrażnień. W celach typowo higienicznych to tak chyba 4-6 miesięcy się prasuje.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Austria
- Liczba postów: 1554
9 grudnia 2011, 19:51
ja prasuje dzieciom sobie tez prasuje wiec nie widze powodu dla, ktorego mialabym dziewczynkom nie prasowac
piore w normalnym proszku ale bez plynu do plukania:)
- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
9 grudnia 2011, 23:33
Dzięki dziewczyny za rady:) Czyli wychodzi na to, że na początku najlepiej prasować wiadomo, żeby zabić bakterie. Pewnie tak do pół roku będę to robiła- zobaczymy, A potem rzeczy tylko te które naprawdę się gniotą podczas prania-sama też nie lubię chodzić w wygniecionych rzeczach. No i może lepiej, żeby nie używać płynów do płukania jeszcze - im mniej chemii tym lepiej:)
nika84 - no tak ja już zaczęłam robić pranie i prasowanie bo w styczniu przeprowadzamy się z mężem i mogłabym nie mieć potem czasu. Z resztą zawsze się boję, że mogłabym wcześniej urodzić i wtedy nie miałabym nic przygotowane. Jakoś zawsze wolę wszystko wcześniej zrobić:) W 35/36 tyg to pewnie będzie mi tak ciężko, że bym nie miała siły już prasować. No ale jako kto woli:) Powodzonka:)))
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
10 grudnia 2011, 10:20
Są też płyny do płukania dla niemowląt. Ja nigdy specjalnie nie kupowałam, ale ostatnio dostałam jako gratis płyn do płukania Lovela razem z proszkiem i fajny jest. Jak się pierze w płynach to chyba jest zbędny, ale przy proszku fajnie zmiękcza.
10 grudnia 2011, 12:17
ja piore w płynie lovela lub czasem jak dostałam próbke jelpa-tez płyn....nasze ciuchy tez piore w płynie, bo do proszków sie zraziłam.... prasuje ubranka wierzchnie, body, pieluchy tetrowe-ale nie na kant, tylko machne zelazkiem pare razy(zwykle z dodatkiem pary), nie prasuje pajaców do spania i spodenek, które sa tylko do chodzenia po domu.
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 442
11 grudnia 2011, 21:01
Moja córcia skonczyla roczek i juz jej nie prasuje ubranek. Mam na mysli prasowanie całej sterty po praniu. Prasuję tylko na wyjscia, w domu chodzi w pogniecionych, moje plecy i nogi juz po prostu nie wyrabialy stania i prasowania.
A jesli chodzi o pranie i prasowanie w 29tc to tez mi sie wydaje za wczesnie. Masz jeszcze 2,5 miesiąca. Do tego czasu ubranka się zakurzą lub zrobią nieświeze
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2553
13 grudnia 2011, 07:13
ja (hmmm...lub mąż
) ubranka prasowałam zawsze; mój bratanek po domu chodził w niewyprasowanych, pomiętych...mało estetycznie to wyglądało
, jedyną rzeczą (oprócz skarpetek i majtusiów...chyba), którą odpuściłam były pieluchy, jak mała miała już ładne parę miesięcy; używałam zwykłych na przemian z pampersami (nie marki PAMPERS, bo miała uczulenie) i chyba dzięki tym zwykłym tak szybko nauczył sie korzystać z nocniczka