- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
9 grudnia 2011, 15:32
Witam :) Jestem w 29tyg. ciąży i zaczęłam kompletować wyprawkę dla mojej dzidzi. Wczoraj zaczęłam pranie ciuszków. Kupiłam płyn do prania lovela (proszku akurat nie dostałam). W sumie zastanawiam się co lepsze płyn czy proszek??? A płyn do płukania jest konieczny??? Niektóre rzeczy już wyschły więc chce się zabrać za prasowanie..... tylko słyszałam różne opinie. Niektóre dziewczyny mówiły, że w ogóle nie prasowały, że nie chciały "przyzwyczajać dziecka" i robić sobie kłopotu z wiecznym prasowaniem. Inne wręcz odwrotnie, wszystko prasowały.... A jak u Was jest??/było??? Prasować czy nie prasować??? Niektórych rzeczy nie da się wyprasować, kocyków, śpiworków, grubszych kurteczek czy spodni.... a ręczniki też prasować??? Proszę o radę, to moje pierwsze dziecko więc mam wiele wątpliwości.
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2493
9 grudnia 2011, 15:44
Moje siostry dla swoich dzieci używają też Loveli (proszku zazwyczaj, czasem płynu) ;)
Proszek nie uczula maluchów. Moje siostry chyba wszystkiego nie prasują, chociaż moja mama nalega na to... Nawet pieluchy każe prasować, żeby ładnie wyglądało ;/ Myślę, że prasowanie wszystkiego to przesada, strata czasu i początek pedantyzmu. Poza tym jak ma się dziecko to najpierw trzeba znaleźć czas na malucha, później na swoje potrzeby, wypoczynek, ogarnięcie domu, a później prasowanie.
Nie można odbierać sobie godziny snu, bo ma się rzeczy do prasowania ;x to głupota.
Sądzę, że powinnaś prasować rzeczy, które się gniotą i jest to widoczne (pościele, body). Ręczników,pieluch, kurtek, kocyków nie prasuj i tak się pogniotą.100 % bawełnianych też nie trzeba prasować, wystarczy, że się je 'strzepnie' i można ubrać.
Życzę zdrowego dzidziusia i porodu bez komplikacji ;)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
9 grudnia 2011, 15:42
Płyn i tylko on, w samym płynie pierz, bezpłynów do płukania :-)
Ja prasowałam wszystko.
Jak była starsza przestałam,ale znów wszystko prasuję. A jakbyś się czuła w wygniecionej popraniu koszulce? Co gorsza,jak wyglądałahehhe.
Ja mojej córci prasuję wszystko oprócz skarpetek i majteczek.
Kurtki od środka.
Przecież takie wyprasowane jest mięciutkie i gładziutkie,a nie szorstkie i wyjęte niczym psu z gardła :PP
Prasuj.
Co doprasowania pieluszek, ja prasuję,ale tylko dlatego,że moja córcia śpi z tetrówką:D i popraniu są one szorstkie i sztywne...A jak wyprasuję to odrazu do przytulania:-)
Edytowany przez FammeFatale22 9 grudnia 2011, 15:44
- Dołączył: 2010-12-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 51
9 grudnia 2011, 15:54
Moja córcia ma 1,5 roku i nadal jej prasuje ciuszki. Po prostu zawsze jak pranie wyschnie to prasuje wszystko i potem jak gdzieś wychodzę to nie musze sie zastanawiać czy to mam wyprasowane czy nie. Są różne zwyczaje. Ja od początku ciuszki dla małej prałam w normalnym proszku tylko w miejszej ilości i były dobrze wypłukane i nic jej nie było więc go nie zmieniałam. Pozdrawiam i życzę by te ostatnie tygonie szybko mineły abyś mogła szybko tulić swoje maleństwo ;);)
- Dołączył: 2010-08-11
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 3826
9 grudnia 2011, 15:56
ja bym wszystko prasowała. bynajmniej na początku, a pieluchy zawsze do roku .
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
9 grudnia 2011, 16:56
nie wiem o co chodzi z przyzwyczajaniem dziecka do prasowania. w pierwszym miesiacu zycia dzieci prasowalam wszystko, moze nie tyle z racji na wyglad co na pozbywanie sie bakterii i zarazkow goraca temperatura. pozniej jedynie zewnetrzne ubrania ktore po praniu wygladaja jak wymiete, koszulki, bluzy, spodnie. a jakies body ktore pod spodem i przybiera ksztalt ciala czy ubrania ktore dobrze rozwieszone sa rowniutkie i gladkie nie przyszloby mi nawet do glowy by prasowac bo szkoda czasu zwlaszcza jesli dzieci sa na etapie raczkowania, nauki jedzenia czy uzywania nocnika i brudza sie czesto i wielokrotnie w ciagu dnia ubrania zmieniane.
9 grudnia 2011, 17:03
Ja też używam płynu do prania (tylko że persil sensitive) bo zdecydowanie lepiej się wypłukuje niż proszek.
W ciąży wyprasowałam wszystko. Teraz nie prasuję już kocyków, ale całą resztę jak najbardziej.
