Temat: niemożność zajścia w ciążę ???

Hej.

Nie myślałam,że tak szybko zawitam do tej części forum.
Byłam dziś u ginekologa. Ten gabinet odwiedziłam pierwszy raz. I co się dowiaduję: mała macica, prawdopodobnie niedorozwój, jajniki też chyba nie działają jak należy. Żaden lekarz jakoś wcześniej mi o tym nie powiedział, ale już pomińmy ten fakt.

Pani doktor stwierdziła, że mogę mieć problemy z zajściem w ciążę już teraz, a jeżeli to odłożę, to może się okazać, że w ogóle nie będziemy mogli zostać rodzicami. Dodam, że dziecka nie planujemy, bo kompletnie nie mamy warunków finansowych w tym momencie. Zresztą teraz o tym jeszcze nie marzę.
Ale jeżeli później będziemy mieć warunki, a możliwości już nie........

Tylko nie bardzo rozumiem, czemu później ma być trudniej niż teraz? Czy był ktoś może w takiej sytuacji? Może ta pani doktor tylko mnie tak nastraszyła?

Za 2 tygodnie dopiero mam USG, potem poradnia endokrynologiczna, ale wolałabym się trochę na ten temat dowiedzieć, bo to mną wstrząsnęło.


Poszlabym do innego gina by to podwierdzic.. Bo gdybanie to ja moge nad fajka czy bede miala raka czy nie... Idz do innego bo czasem lekarze naciagaja na koszta itp
Pasek wagi
Przede wszystkim trzeba zrobić badania, a potem z wynikami możesz iść do np. 3 różnych przychodni i zobaczyć, co na ten temat mają do powiedzenia inni lekarze.

Naprawdę różnie bywa z tymi diagnozami...lekarz to tylko człowiek i bywa omylny.

Ja byłam leczona na nerwicę, a okazało się, że mam alergię i stąd częste duszności. 2 lekarzy nie wpadło na to, żeby zrobić dodatkowe badania. 
ja też poradziłabym się innego lekarza
Pasek wagi
zweryfikuj tą diagnozę u lekarza, do którego zwykle chodzisz... bo coś mi to dziwne, że żaden lekarz wcześniej nie zwrócił na to uwagi...
Polaz po lekarzach.
Tak w ramach tematu czytalam na pewnym forum historie dziewczyny ktora w wieku 17lat dowiedziala sie ze albo teraz bedzie miec dzieci albo nigdy. Zdecydowala sie z chlopakiem ze zajdzie w ciaze i na dniach wlasnei bedzie rodzic. Ladna historia:)
Pasek wagi
Po prostu, z biologicznego punktu widzenia najlepiej dla kobiety by w ciąże zaszła między 20 a 30 rokiem życia.
Wtedy jest najbardziej płodna, organizm już nie jest obciążony dorastaniem, a jeszcze nie został zmęczony życiem, stresem, pracą, alkoholem, papierosami, światem, zatrutym powietrzem, wahaniami hormonalnymi, czymkolwiek...

Mimo to skonsultowałabym wyniki u kilku lekarzy. Mam znajomą co 12 lat leczyła się na niepołodność... aż jakiś lekarz powiedział jej ze przecież ona nie ma żadnych szans na dziecko. Wypłakała kilka nocy, odstawiła całą chemię... a dwa miesiące później była w ciąży.

Wiec uszy do góry!
Mam 26 lat, a właściwie niedługo kończę. Do ginekolog już jako dorosła kobieta (po 20 roku życia) w sumie chodziłam do jednej. Nie badała mnie jakoś szczególnie, nie kierowała nigdy na badania. Dopiero dermatolog jakieś trzy miesiące temu się złapał za głowę, czemu nigdy nie byłam wysłana na usg jajników. Co jakiś czas wracają problemy z cerą, włosy się przetłuszczają, a przede wszystkim mam bardzo bolesne miesiączki. Zawsze myślałam, że mam coś z hormonami, bo często jestem senna, wahania nastrojów itd.
W rodzinie były problemy: mama z donoszeniem ciąży, babcia z zajściem w ogóle.
Tylko jak się decydować na dziecko, jak jedna pensja, mieszkanie wynajęte, ja się ledwie tydzień temu obroniłam i szukam właśnie pracy.
Macie racje, poczekam na wyniki badan, jak będzie trzeba, to się skonsultuje gdzie indziej. Choć po lekarzach ciężko łazić, bo wszędzie terminy jak z kosmosu.

Ale może akurat się trafi ktoś na forum, kto miał podobną sytuację i się skończyło dobrze.

Aha, dodam jeszcze, że pani mnie na koszta nie naciąga, bo nie byłam tam prywatnie. I była PIERWSZYM ginem, który wogóle dał mi jakiekolwiek skierowania na badania dodatkowe........
Jeżeli się okaże, że masz PCO/PCOS, to uszy do góry (to tak a propos twoich w/w objawów). To jedna z bardziej "pospolitych" obecnie dysfunkcji jajników. Wiele kobiet z tym problemem zachodzi w ciążę, tylko faktycznie im później tym ciężej, ale nie jest to wyrok.

elyanna, nie martw się na zapas. Najpierw zrób badania hormonów (i przydałby się monitoring cyklu by zobaczyć jak to jest z tymi Twoimi jajnikami), a potem zaczniesz się martwić. Ja też między innymi mam PCOS  i za parę dni termin choć nikt mi już szans na dziecko nie dawał..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.