Temat: Tycie w ciąży

Koleżanka jest w 6 miesiącu ciąży, nie widziałam jej 2 m-ce, spotkałyśmy się na kawę i powiem szczerze, że wygląda nieciekawie...Ona od zawsze miała problemy z wagą, nigdy nie była bardzo gruba, ale widać było na niej te kilka dodatkowych kilogramów. Zawsze się śmiałyśmy, że obie walczymy i obie mamy tendencje do tycia. N. wielokrotnie mówiła, że chce być aktywną przyszłą mamą, że basen, że ćwiczenia i że będzie musiała bardzo o siebie dbać i uważać na wagę, dlatego to co zobaczyłam bardzo mnie zdziwiło. N. porzuciła wszelkie hamulce i na moje oko przytyła do około 100 kg. Widziałam wczoraj jak zmieniło się jej podejście i wiem jak wielkie problemy będzie miała z utratą wagi. Wiem, że będę chciała ją mobilizować do walki i tak się zaczęłam zastanawiać, czy nie powinnam już teraz zasugerować jej, że powinna przystopować, bo będzie kiepsko...Absolutnie nie chcę psuć jej humoru czy urazić ją, wręcz przeciwnie, chce dobrze, ale zastanawiam się czy nie poczuje się urażona. Co o tym myślicie?
> Już 3 dziewczyny z pracy odeszły na
> wolne tydzień po stwierdzeniu ciąży, bo kto to
> widział w ciąży pracować a że lekarze wolne dają
> od ręki, to turlają się teraz za wózkami - nie
> ubliżając nikomu - małe wielorybki, które całą
> winą obarczają tą ciąże, bo każdy tyje a nie fakt,
> ze hamulec puścił i się nie powstrzymały od
> pożerania wszystkiego, co wpadło w rękę...
zgadzam się, najpierw wolne a potem narzekanie. A ciąża to nie est choroba! Chyba, ze naprawdę ma się problemy z jej utrzymaniem czy z własnym zdrowiem
> pyzia - w pełni rozumiem Twoją bulwersację, ale
> czym innym jest właśnie utycie znaczne dlatego że
> jest jakiś kłopot ze zdrowiem matki, utrzymaniem
> ciąży itd... Ale to są przypadki, procenty.Każde
> inne tycie ponad normę to powód odpuszczenia
> sobie. A to jest niestety powszechne.Może dlatego
> że mam w rodzinie tyle położnych, które czasem z
> racji  pracy opowiadają w swoim towarzystwie
> dowcipy zaczynające się od  " ale dziś mieliśmy
> krowę na trakcie",  przy jednoczesnym szczerym
> żalu i współczuciu, gdy trafia im się schorowana,
> umęczona tymi 9cioma miesiącami kobieta, to staram
> się oddzielać ewidentnie przypadki od normy. 
> Nawet ostatnio ciotka opowiadała o dziewczynie,
> która urosła o 45 kg!! i do szpitala poza
> szpitalnym wiktem mąż donosił jej 3 razy dziennie
> termosy z jedzeniem. Nie była chora, po prostu
> była w ciąży. Gdy lekarki próbowały z nią
> porozmawiać o życiu po porodzie, jak ma dojść do
> wagi  bez uszczerbku dla dziecka, to jeszcze
> usłyszały ze w rodzinie kobiety tyły więcej. A w
> ciąży każdy tyje.po prostu jest różnica między tym
> co jest normą a co jest ciężkim przypadkiem...

Agataq to nie jest bulwersacja. Nie uważam również że przytycie w ciąży 20 kg czy więcej jest zdrowe.Po prostu nie rozumiem dlaczego ludzie nie zależnie od sytuacji wrzucają wszystkich do jednego wora nie znając sytuacji.
Po prostu nie rozumiem dlaczego
> ludzie nie zależnie od sytuacji wrzucają
> wszystkich do jednego wora nie znając sytuacji.

Pyzia to nie jest wrzucanie do jednego wora, większość z nas tutaj podkreśla, że wszystkie jesteśmy inne i każda w ciąży potrzebuje czegoś innego, inaczej reaguje i ma inny nastrój.
A ja moją koleżankę znam bardzo dobrze. Przeszłyśmy razem niejedno odchudzanie. I wiem co ma w głowie, wiem co będzie po urodzeniu dziecka, wiem, że nie będzie siebie akceptowała i chciałabym jej pomóc najlepiej i najszybciej jak to możliwe, ale te z Was, które w temacie ciąży i dziecka są doświadczone mają rację. Poczekam na rozwiązanie i będę subtelnie i delikatnie ją wspierała w ciąży, a później tak jak powiedziała któraś z Was - wracamy do formy?
>Poczekam na rozwiązanie i będę subtelnie i delikatnie ją wspierała w ciąży, a później tak jak powiedziała któraś z Was - wracamy do formy?


> >Poczekam na rozwiązanie i będę subtelnie i
> delikatnie ją wspierała w
> ciąży, a później tak jak powiedziała któraś z Was
> - wracamy do formy?



justynka jednak miała rację, cieszę sie, ze podchwyciłaś temat ;-) życzę sukcesów i Tobie i koleżance i oczywiście zdrowego dzidziusia
różnie bywa z wagą w ciąży ja jestem w 7,5 miesiącu prawie a waga tylko 6kg na plusie moja koleżanka jest w 5 miesiącu i już 8kg ma do przodu a nie obiada się i naprawdę zdrowo się odżywia czego np nie można powiedzieć o mnie :D mam słabość do mcdonalda i megapocketów z kfc ale jakoś to nie rzutuję na moją wagę.. więc u każdej jest róznie..
ja w 1 ciąży przytyłam 9,5kg, które zrzuciłam do tygodnia po porodzie, ale przy karmieniu zamiast jeszcze schudnąć, to przytyłam! teraz jestem w drugiej ciąży, waże niestety 3 kg wiecej niż przed 1, mam ogromny problem z żołądkiem, bo czego nie zjem-niewazne w jakiej ilosci, to od razu mi go wywala! ciąża jest jeszcze niska, bo to dopiero początki, ale juz mam brzuch jak w 5 miesiacu 1ej ciąży! i jestem tym załamana, ale nie wiem co sie dzieje... ruchu mam w miare, bo chodze do pracy, poza tym w domu małe dziecko, ćwiczyc za bardzo nie moge, bo mam krwiaczka i póki co sie nie wchłonął, wyglądam fatalnie i bede wyglądac jeszcze gorzej i ja raczej nie chciałabym usłyszec od kogokolwiek,ze źle wygladam, bo o tym wiem! juz predzej tak jak magda napisała-wyciąganie na spacery itp. ja póki co jestem na etapie zwalczania ciągłej senności :D i czekam na magiczny 13 tydzien, w ktrym to mam nadzieje miną wszelkie dolegliwosci i nabiorę więcej energii ;)
Zytong dzięki za opinię i życzę, żeby ten czas do 13 minął szybko i żebyś miała energii co nie miara :-)
tak tak....w ciaży nic powiedziec nie mozna przeciez!! Bo ona musi jesc, bo za dwoje itd, a poza tym w ciazy "tycie jest odgornie przyzwolone" i traktowane juz jako regula oraz WYMOWKA.
a jak bedzie PO PORODZIE??


Ano bedzie tak, z epotem wymowka bedzie ze dziecka nie mozna odstapic na krok i zajac sie soba, a juz absolutnie nie cwiczyc i ruszac sie duzo, no bo jak??!! I koleczko sie zamyka.

Wiem po swojej matce, niestety,

takze IMO, lepiej powiedziec jej teraz, zeby przyhamowała, bo potem bedzie jeszce gorzej, a nie lepiej.
Pasek wagi
jestem ciekawa ile ja kieeeeedyś przytyje  w ciąży
A tak na temat to ja rozumiem ze kobiety w ciąży mogą miedz większy apetyt czy zachcianki, ale żeby jeść za dwoje czy co gorsza za troje to przesada..
10-20 kg na plusie podczas ciąży to okej, ale + 30 i w gore to przesada i same są sobie winne bo z powietrza nie przytyły..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.