- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 184
12 października 2011, 21:17
Dziewczyny... w szooooku jestem. dziś byłam u lekarza i z taką oto nowiną wróciłam.
Nie wiem co mam robić, jestem z tym dosłownie sama...
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
13 października 2011, 11:07
fakt że jeśli to wpadka to na początku będzie mały wir
ale z czasem pewnie się ułoży:)
wg mnie dziecko to sens życia kobiety!!!!!
a rodzice? rodzeństwo? nie masz nikogo?
- Dołączył: 2011-03-22
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 1627
13 października 2011, 11:12
obca29- kazdy ma prawo wyboru i moze kierowac swoim zyciem tak jak chce>>> właśnie! swoim życiem a dziecko to NOWE ŻYCIE! a co 5 lat ma i nie wie skąd się dzieci biorą???dorosły człowiek musi ponosić konsekwencje za swoje czyny
Jak nie chce dziecka to może oddać do adopcji
- Dołączył: 2008-12-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 209
13 października 2011, 11:14
Sytuacja faktycznie nieciekawa, szczególnie, że nie masz wsparcia w rodzicach, ale na pewno masz jakąś rodzinę, czy przyjaciół, którzy będą mogli ci jakoś pomóc. Faktycznie powiadomiłabym byłego chłopaka i jego rodziców, może to zmieni jakoś twoją sytuację na lepsze. Poza tym to może cię to mało pocieszy, ale wydaje mi się, że wpadka w takim wieku nie jest jeszcze końcem świata, a może być początkiem czegoś wspaniałego. Patrząc z perspektywy czasu czasami żałuję, że nie wpadłam wcześniej, bo z biegiem czasu człowiek się zastanawia czy go stać, czy sobie poradzi i odkłada decyzję o dziecku na kolejne miesiące i lata, aż w końcu się budzi po 30 i potem się zastanawia czy jeszcze mu się chce przewracać całe swoje życie do góry nogami, a może sobie odpuścić..? Parę lat później żałuje, że wcześniej sobie nie dał szansy. Teraz jesteś przerażona, ale za parę lat będziesz bardzo szczęśliwa, zobaczysz :) Jeśli potrzebujesz pogadać czy coś to śmiało pisz na priv :) Ściskam ciepło!
- Dołączył: 2006-02-02
- Miasto: Strefa
- Liczba postów: 44
13 października 2011, 11:15
Nie będę Ci robić wykładu na temat antykoncepcji. Zdarzyło się i już. Teraz musisz zdecydować, czy chcesz dziecko wychować, czy myślisz o oddaniu do adopcji. Nikt Cię nie potępi, jeśli wybierzesz drugie wyjście. To już zależy tylko od Ciebie. Trzymaj się
13 października 2011, 11:18
ja mam 21 (skoncze w grudniu) a moj szkrab ma 2 lata i 4 msc.Gratuluje kochana.....masz rodzicow,a facetem się nie przejmuj bo tego kwiatu jest pol swiata ;)
13 października 2011, 11:18
Ja tylko przestrzegłam ją w temacie aborcji , napisała na forum ze nie usunie dziecka i dla mnie to super. Życzę jej powodzenia i trzymam mocno kciuki. Życie to cud.
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1376
13 października 2011, 11:19
A tatuś dziecka gdzie jest ? Powiedziałaś mu o tym . Na pewno wszystko się ułozy ! powodzenia!
13 października 2011, 11:21
to może wcale mu nie mów skoro taki jest...
rodzice napewno ci pomogą
13 października 2011, 11:32
Kochana, gratuluję Ci! Wszystko się ułoży.
13 października 2011, 11:51
Zazdroszczę. :):)
No i gratuluję oczywiście. Mimo wszystko, mimo złych okoliczności, mimo braku wsparcia - dziecko to cud i da Ci rodzinę, której do tej pory nie miałaś. :) Będzie dobrze, obie się sobą zaopiekujecie. :) Prawie jak w Kochanych Kłopotach, dasz radę!!! :)