2 września 2011, 11:08
dziewczyny-mamy, nie wiem jak w Polsce, ale poza granicami w wielu krajach popularne sa naszyjniczki z bursztynu ktore zaklada sie dzieciom na okres zabkowania oraz w czasie innych meczacych maluszki dolegliwosci. czy ktoras z was stosowala u swoich pociech i zauwazyla pozytywne dzialanie?
2 września 2011, 12:24
dlugosc i sposob wykonania naszyjnika maja ponoc uniemozliwiac dziecku urwanie badz gyzienie. ale jak jest w rzeczywistosci? pytam osob ktore maja doswiadczenie w temacie
2 września 2011, 12:27
* Odkryto, że kwas bursztynowy działa jak biostymulator - pobudza
system nerwowy, reguluje pracę nerek i jelit, jest środkiem przeciwzapalnym i antytoksycznym
*Naszyjnik z bursztynu łagodzi zaczerwienieni spowodowane poceniem się, który ma odczyn kwaśny, w okolicy fałd skóry. Bursztyn pochłania tę kwaśny odczyn, a ciepło ciała pozwala wydobywać się olejkom eterycznym właściwym żywicy bursztynu na zewnątrz i oddziaływać na ciało. Bursztyn wydala jod i kamforę, które łagodzą i ułatwiają gojenie.
* Bursztyn łagodzi bóle dziąseł w okresie ząbkowania. W tym okresie ślina staje się kwaśna. Ten kwaśny odczyn może zostać wchłonięty przez bursztyn. Zmniejsza to również zaczerwienieni okolic pośladkowych, które w okresie ząbkowania rodzice często zauważają zmniejszając ryzyko odparzeń pieluszkowych.
* Bursztyn jest także przydatny w sezonie przeziębień (grypy, katar, bóle gardła) dla całej
rodziny.
2 września 2011, 12:30
czytam na polskich stronach i naprawde niewiele jest informacji na ten temat. tu we Wloszech sa dosc popularne te naszyjniki, sprzedawane w aptekach, w mojej okolicy ostatnio brak wiec tesciowa wczoraj kupila wnuczkowi w Szwajcarii, bo tam pelno tego tak jak i w Niemczech czy Francji
2 września 2011, 12:32
ja
pierdziele niezła faza! dzieciaczki chyba różnie przeżywają ząbkowanie
no nie? Inne łagodniej a inne bardziej dramatycznie? Sama nie mam dzieci
więc nie jestem doświadczona w temacie. to całe wieszanie naszyjników wydaje mi się trochę durne
Dziecko akurat może tak nie dramatyzowało przy ząbkowaniu, matka mu
założyła bursztynki i całą zasługę przypisała owemu naszyjnikowi. Owszem
słyszałam o nalewkach z bursztynów które pomagają na różne dolegliwości i faktycznie działają ale swojemu
przyszłemu dziecku bym tego nie założyła w obawie że zacznie je zjadać.
Pomijam już minę męża jakbym mu powiedziała o tym cudownym sposobie.
Edytowany przez brunette6 2 września 2011, 12:33
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
5 września 2011, 12:08
naszyjnik moze działać , bo bursztyn ma lecznicze właściwości i pozytywną energie
Quinta poszukaj info na wegedzieciak , tam sa bardziej zorientowane w temacie naturalnych produktów ( bo nie nie kazda mam lubi podawac paracetamol na ból zabka czy masc z alkoholem )