2 września 2011, 11:08
dziewczyny-mamy, nie wiem jak w Polsce, ale poza granicami w wielu krajach popularne sa naszyjniczki z bursztynu ktore zaklada sie dzieciom na okres zabkowania oraz w czasie innych meczacych maluszki dolegliwosci. czy ktoras z was stosowala u swoich pociech i zauwazyla pozytywne dzialanie?
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
2 września 2011, 11:20
taaa przestałabym się martwić o ząbkowanie, bo zaczęłabym się martwić czy mi takiego bursztyna nie połknie ;p
(moja Mała już swojej babci dwie bransoletki rozerwała)
a tak serio :) nie słyszałam nigdy o tym
- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 677
2 września 2011, 11:31
Ja wolę smarować dziecku dziąsła niż martwić się, że się udusi.
2 września 2011, 11:31
ale ze dziecko ma to gryźć ? te bursztyny?
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
2 września 2011, 11:33
> ale ze dziecko ma to gryźć ? te bursztyny?
mi się wydaje, że nie. Tylko nosić. Ale wiemy jakie są dzieci. Zaciekawi się... i co do rączki, to do buźki ;p
2 września 2011, 11:38
no własnie mi się wydaję że to od razu by było żute, ssane i gryzione a nie daj boże połknięte i tragedia gotowa
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
2 września 2011, 11:39
zapachniało afrykańskim szamanem...
nigdy nie słyszałam o takiej poradzie z babcinego zeszytu :)
2 września 2011, 11:41
nie mam dzieci, ale bałabym się dac dziecku bursztyny na szyjke. wolalabym posmarowac te dziąselka żelem jakims i mu ulżyc troche i dac gryzaka
- Dołączył: 2011-03-06
- Miasto: Wiesbaden
- Liczba postów: 2095
2 września 2011, 11:44
Ja w Niemczech ciągle widziałam dzieci z bursztynkami na szyjce i jakoś ich nie żuły, a widziałam je na placach zabaw. Ponoc to pomaga na rożne dolegliwości u maluszków, ale ja dzieci nie mam to nie wiem. Moja siostra swoim maluchom też zawieszała te bursztynki na szyjce, i miały spokojne ząbkowanie i ogólnie zdrowe są (dzięki Bogu) ;)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 4346
2 września 2011, 11:54
Ja bym się bala, że dziecko mi się do tego dobierze i może połknąć. Szczerze mówiąc pierwsze słyszę o tych bursztynach u nas był żel na ząbki + syropek na noc.