- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 751
30 sierpnia 2011, 09:51
Witam dziewczynki zakłądam ten wątek z myślą że wiele was dołączy i razem będziemy dzieliły się swoimi poczynaniami i starankami o ukochane maleństwo.Wiem jest wiele wątków lecz w każdym już są zżyte osoby i ciężko się wdrążyć.Także myslę że znajdzie się wiele przyjaznych duszyczek do wspierania i dopingowania.
Otóż może na początek coś o sobie każda napisz,zacznę od siebie;
Mam na Imię Iza staram się 15 cykli bez skutku,mam już Córcię,nie badaliśmy się na razie czekamy jeszcze,mam nadzieję że w końcu się uda.
Teraz zapraszam was!
30 października 2011, 21:36
U nas daniem głównym bedzie indyk pieczony i warzywa, coś jak angielski roast dinner. Ale będzie barszczyk z uszkami i może kilka innych pyszności, ale to bardziej dla mnie niz dla M. Wigilię spędzimy we dwoje. Z rodzinką porozmawiamy przez chwilę na skypie. Zaś w pierwszy lub drugi dzień świąt przyjdą do nas przyjaciele. My bardzo lubimy spędzać czas sam na sam, tylko we dwoje. Dwa ostatnie lata wigilię spędziliśmy tylko we dwoje i bardzo nam się podobało. Przytulnie, intymnie, świątecznie.
Co do Sylwestra, to jeszcze o tym nie myśleliśmy.
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2554
31 października 2011, 06:18
Kochane, tak czytam i czytam....WY tu wszystkie z obczyzny jesteście?
ale jaja!!!!
Edytowany przez zuzek144 31 października 2011, 06:21
31 października 2011, 07:12
aniolku doskonale Cie rozumiem, my tez lubimy te nasze momenty we dwoje, a swieta we dwoje sa niezwykle intymne i takie cieple. Wigilia we dwoje... no dwoje i pol :)
zuzka no nie wszystkie, ale troche nas tu jest haha
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Reykjavik
- Liczba postów: 970
31 października 2011, 08:59
Oj jest ja rowniez.
My Swieta spedzamy w gronie rodzinnym (jestesmy tutaj 3 siostry :)) i zawsze jest tradycyjnie 12 dan bialy obrus choinka oplatek plus kilka ulubionych tradycyjnych potraw z Rumunii jednej z siostr maz z tamtad pochodzi. Po kolacji jedziemy na pasterke u nas akurat jest ona o 21 mamy tutaj takiego przyjemnego ksiedza, w sumie to wczesniej byl w Anglii. W tym roku moze dolaczy do nas moja przyjaciolka z mezem, ale to jeszcze nic pewnego. Ach no i od kiedy zagoscily w naszych domach dzieci to mamy tez Mikolaja. Tak wogule to sa bardzo fajne swieta wszyscy je lubimy ale nie jestesmy w stanie spiewac koled bo zaraz wszytkim plynal lzy.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
31 października 2011, 11:13
dzielne jesteście dziewczyny, że dajecie sobie radę w GB i nawet na święta znalazłyście sposób, by było ciepło, rodzinnie i choćby częściowo w zgodzie z polską tradycją
ja jeszcze żadnych świąt nigdy nie spędzałam poza domem i myślę, że byłoby mi ciężko, choc w sumie to nie przepadam za siedzeniem godzinami przy stole i objadaniem się na max, to wiem, ze gdyby brakło tego, w czym przez kilkadziesiąt lat biorę udział, to by mi tego brakowało
najsmutniej spędzać ten czas byłoby samemu, choćby w najcudowniejszym miejscu, za to tak kameralnie z bliską osoba teżjestem w stanie wyobrazić sobie, że mogłoby być cudnie..
czyli wyglądałoby, że istotne znaczenie ma taka forma, do jakiej przyzwyczailiśmy się latami
31 października 2011, 12:48
farminkaa wiesz co, dla mnie nie wazne gdzie, ale z kim. Jesli jesmy w Polsce, to ja spedzam z moja rodzina swieta, a S ze swoja 100km ode mnie. Kazda z rodzin chce miec nas na wigilie i konczy sie na tym, ze spedzamy ja my dwoje osobno i o kant d**y obil. Wiec jak jestesmy u siebie, to mamy wigilie nasza, we dwoje, z naszymi daniami, z naszym lenistwem, z tym, co MY chcemy robic. To jest nasz czas :). A poza tym nie wiem, czy chcialoby mi sie teraz w ciazy tluc samochodem zima do Polski, bo na swieta zawsze smigamy moja wyscigowka.
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto: Moze Kiedyś W Przyjemniejszym Klimacie
- Liczba postów: 2227
31 października 2011, 13:00
jasne psotka, najwazniejsze z KIM
oj wspólczuje tych świat osobno - u nas tez zawsze był ten problem z wigilią, ale na szczęscie odległosć o połowę mniejsza niż Wy mieliście, tak że zaliczamy najczesciej dwie wigilie - pracowicie i w sumie dłuuuugo to trwa, ale obie rodziny są usatysfakcjonowane ;)
31 października 2011, 13:07
cześć dziewczyny. Znowu spóźnia mi się okres, tak jak w poprzednim miesiącu... dzisiaj jest 31 dzień cyklu, ostatni okres pojawił się w 33 dniu... a zawsze mialam regularnie - co 28 dni... Testu nie robię na razie, najwcześniej w sobotę - jak się @ nie pojawi- będzie to 36 dzień ..
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
31 października 2011, 19:05
Jejcia, zazdroszcze wam tych swiat we dwoje. Nawet jakby moj nie pracowal, to nie byloby mowy o wigilii we dwoje, bo by sie zaraz tesciowie na mnie obrazili ze nie chce do nich pojsc. A u nich kolacja dopiero o 23. W zeszlym roku ledwo co zdazylam na pasterke. Dan 12 oczywiscie nie ma. Zwykla kolacja i przekaski. Bez koled, bez sianka, bez bialego obrusu i pierniczkow no i bez oplatka. Tutaj nie maja takich tradycji. W zeszlym roku podzielilam sie z moim oplatkiem wczesniej, przed pojsciem do domu tesciow. Bo wczesniej jak im opowiadalam o oplatku to i tak nie rozumieli i na koniec stwierdzili ze po co to w ogole oplatkiem sie dzielic. Na Nowy Rok tez kolacja obowiazkowo u tesciow bo znowu sie obraza ze nie chce do nich pojsc. Dobrze ze wigilia wypada w sobote to chociaz nie bede w pracy. A tutaj swieta trwaja w ogole tylko 24 i 25. 26 juz nie ma swiat i do pracy.
Luna - powodzenia!!!!!!!!!
31 października 2011, 19:49
Przyznam wam absolutna racje co do spedzania we dwoje Swiat :) Jest ten spokojny, magiczny moment, ktory naprawde jest szczegolny.My uwielbiamy byc sami.Oczywiscie przygotujemy tradycyjne potrawy Razem, przygotujemy sie Razem, zjemy kiedy chcemy Razem, W reszlym roku bylismy tutaj poraz 1 na pasterce w angielskim kosciele.Powiem wam , ze wyszlismy zachwyceni cala odprawa, zaangazowanie, podejsciem do ludzi Zupelnie inaczej niz w naszym kosciele. A co do Nowego Roku to jeszcze nie mamy planow.Wszystko okaze sie na ostanio chwile :)))Mnie jeszcze Andrzejki czekaja., no moj moz Andrzej