Temat: ciąża

Poradzcie mi cos dziewczyny. moja historia w pamietniku

http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/1802318
fammeFatale 4 lata w tym dwoje dzieci jak pisalam jedno nie zyje i powoli mi się odechciewa tego wszystkiego.Na poczatku tez skakalam i moglam po kilka razy dziennie.Teraz co drugi dzien i przyznaje niekiedy z obowiązku,ale przyjemnkosc mam zawsze,poniewaz na brak orgazmu nie narzekam.
fammefatale ja tez mam 2 letnie,z ktorym siedzę całymi dniami bo maz pracuje,a od pazdziernika wracam na studia ;)
jesli mialabym wybierac seks z obowiazku a seks z przypadkowym facetem to wybralabym to drugie. bo nie mialabym wyrzutow sumienia ze maz mnie tylko puknal dla rozladowania chcicy bo jemu na mnie nie zalezy tylko zeby uciszyc ptaszka

a jakie bezpieczenstwo mozna miec z mezem? jesli on posunal sekretarke i przyniosl chorobsko to zadnego bezpieczenstwa nie ma.jesli jestem zalezna od meza - tzn nie zarabiam to nie ma zadnego bezpieczenstwa bo sielanka sie moze skonczyc, on pojdzie do innej a ja obudze sie z gola dupa bez dochodow, bez dachu nad glowa, i ew z dziecmi

jesli zarabiam,mam oszczednosci, mam zagwarantowany dach nad glowa to zaden mezczyzna do bezpieczenstwa nie jest mi potrzebny.
A co do męża mam krotki staz więc nie udaje i nie wypinam się z przymusu ale na pewno kiedy bym miala wybierac sex z mezem z obowiązku a sex z chcicy z jakims znajomym wybbralabym sex z mezem.Maz zapewnia mi bezpieczenstwo,a taki idiota co mi zapewni - przerucha i pojdzie,a ja bede ubolewac cale zycie.
nie wiem o jakim bezpieczeństwie mówisz, ale jakbym musiała się wypinać, bo mąż musi `tu i teraz, bo mu się chce`, to wcale bezpiecznie bym się nie czuła  
a ja jakbym miała wybierać: seks z obowiązku z mężem czy seks z własnej woli z innym facetem, to bym się z mężem, który mnie przymusza do seksu rozstała. seksu ze znajomym/nieznajomym bym nie wybrała dopóki bym nie była wolna. a jakbym była wolna, to mogłabym się puszczać ile by mi się chciało i nikomu nic do tego 

ja nie jestem finansowo od nikogo zalezna,mieszkanie rowniez jest moja wiec nic nie trace.Ale jestem przywiazana do niego,duzo o sobie wiemy,aczkolwiek się klocimy jak to w zwiazkach bywa.On tez jest wierny bo po katach nie chodzi,a w pracy są prawie sami mężczyzni (lub kobiety starsze od niego w zwiazkach)Nie czuje potrzeby zdradzania go,czesto przynosze mu kanapki do pracy,albo przychodze po niego z małym,poniewaz pracuje blisko domu.

satoko i co chcesz tym osiągnąć,mam swoją ideologie i tego nie zmienie bo mi tak : wygodnie,dobrze,czuje sie dowartosciowana,bezpieczna,mam rodzine czyli pełnie szczęścia,a to z kim Ty sypiasz to juz nie moja działka.

Ja tam po 5 latach tez moge po kilka razy dziennie xD

Oby jak najdluzej ;-)

 

Aga a skad Ty mozesz wiedziec,ze maz puka zone tylko,zeby sie rozladowac i wcale mu na niej nie zalezy?

Ja tam gdybym kogos nie kochala to bym nawet rozladowac sie nie chciala z kolesiem, tylko zrobilabym to sama ;]

Heh jakie to jest urocze.... kiedy twierdzisz,ze wszyscy mezowie zdrzadzaja swoje zony i im na nich nie zallezy, sa z przymusu.

Pasek wagi
nixi - myslisz ze nie robie mojemu przyjemnosci z milosci? oczywiscie ze robie i to duzo. ale robie czegos z przymusu to juz nie halo. moj partner wiedzial ze nie mam ochoty i nie naciska.

jesli zona nie mowi wprost - kochanie, mam problem ze soba, nie odczuwam wogole przyjemnosci i laduje sie do wyra jak maz zawola "chodz, mam ochote, pala stoi" to kim jest w tym momencie taka zona? sama sie nie szanuje i moze czuc zal ze on chce tylko pukanka

a w czym aborcja jest zla? nie kazdy sie nadaje na rodzica. jak sie ma slyszec ze matka glupia i sie puscila to nie byloby lepiej zeby usunela?dziecko nie musialoby sie dowiadywac takich rzeczy o wlasnej matce.

Do autorki tematu : Współczuje twojemu jeszcze nie narodzonemu dziecku ;/ Ty dowiadując się o ciąży myślisz o diecie ? To co będzie później ?
Jednej rzeczy na tym świecie nie rozumiem, niektóre pary latami starają się o dziecko i nici... A ty po jednym numerku z jakimś tam facetem jesteś w ciąży, przykre... I nie sprawiedliwe.

fammefatale22 to Ci zazdroszcze,ja jestem taka zakompleksiona,ze nawet czasami chęci nie mam,ale jak juz maz mnie porwie w ten wir to bym chciala do samego rana :D Może z czasem zaakceptuje siebie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.