17 sierpnia 2011, 14:18
Kochane napiszcie mi jak dochodzi brzuch po cc, ja mialam cc 3 dni temu a brzuch jest ciagle sporawy i galaretowaty , kiedy bedzie wracał do formy.
I po jakim czasie zaczełyscie cwiczyc??
- Dołączył: 2010-11-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1026
18 sierpnia 2011, 15:17
ja miałam 1,5 roku temu cesarkę brzuch mi wisi do dzisiaj jakbym miała fartuszek a przez jakieś pół roku po porodzie to był dosłownie jak galaretka teraz mimo ćwiczeń też nie jest w ogóle jędrny, a w miejscu blizny zero czucia
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
21 sierpnia 2011, 10:17
Ja miałam cięcie 9 dni temu, brzuch jest o płowę mniejszy niż w dniu cesarki. Jak leżę to jest płaski, jak stoję to już gorzej:) Liczę, że z każdym dnie będzie coraz lepiej:)
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
22 sierpnia 2011, 13:02
> Mój długo dochodził do siebie po cc, kilka
> miesięcy się obkurczał. Później dużo ćwiczyłam,
> żeby poprawić wygląd brzucha. Obecnie (prawie 3
> lata po) nie ma po nim śladu, jedynie blizna
> została.
Czyzby ten brzuszek na zdjeciu glownym byl Twoj? Jestem pelna podziwu!
22 sierpnia 2011, 18:17
czucia przy bliźnie może dłuuuugo nie być, podczas cięcia są przecinane nerwy skórne, stąd takie dziwne odczucia w miejscu blizny i wokoło... poza tym są przecinane mięśnie, powięź, więc i obkurczanie się brzucha jest gorsze...trzeba czasu
- Dołączył: 2007-05-31
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2739
23 sierpnia 2011, 14:21
Mięśnie nie są przecinane, są "rozciągane" na boki, ale i tak ich struktura się zmienia. Ja miałam cc już prawie 7 m-cy temu, brzuszek jest płaski i poza blizną i lekkim stwardnieniem nad blizną wygląda ładnie, choć czasem jeszcze boli (szczególnie przy leżeniu na brzuchu). Zaczęłam ćwiczyć ok 3 m-cy po cc, choć dla pewności zapytaj ginekologa przy okazji wizyty 6 tygodni po cc. Najdłużej trwa wchłanianie się twardszego "wałeczka" nad blizną, mój zszedł po około 4 m-cach, choć był bardzo mały. Galaretowatość i objętość schodzą różnie, u mnie po tygodniu nie było śladu, ale bywa dłużej.