Temat: ciąża i jej przebieg

Witam wszystkie przyszłe mamusie i te już będące mamusiami. Chciałam Was spytać jak wam przebiega ciąża i jak przebiega wasze samopoczucie?  W których tygodniach ciąży jesteście i jak maluszki sie mają? chętnie dowiedziałabym się też o przebiegu waszych porodów, bardzo mnie ciekawi czy faktycznie tak jest strasznie? czy dobrą obsługę, pomoc miałyście? ze znieczuleniem czy bez odbywał sie poród i czy asystował wam mąż czy mama albo ktoś z rodziny? bardzo chętnie poczytam dłuuuugie nawet odpowiedzi z waszego okrezu przeżycia tak pięknego czasu;)
tak, dużo też słyszałam też o tym by słuchać sie rad poloznych, że może to okazać sie pomocne.

Ja urodziłam 2 lata temu. Ciążę przechodziłam świetnie, żadnych mdłości, wymiotów, spuchniętych nóg przytyłam tylko ok 1,5kg a mój maluch ważył 3140gram. Przez całą ciążę nie myślałam o porodzie bo po co miałam się denerwować. Gdy nadszedł czas porodu zaczęłam mieć skurcze ok 6 rano, o 9 byłam na porodówce. Rodziłam w szpitalu, w którym pracuje moja mama więc mogła być przy porodzie (sama bym sobie nie poradziła). Robili mi masaż szyjki i podali oksytocynę by przyspieszyć poród i pomogło. Przez prawie cały poród wymiotowałam. I rzeczywiści eboli niestety ale jak dają ci maluszka do przytulenia to wracają siły nie wiadomo skąd. Ja swojego miałam już o 13.35.

Jedyne z czego jestem bardzo niezadowolona to to, że pielęgniarki te mają starą szkołę i mnie położyły do porodu. A co do nacięcia krocza zrobiły to bez mojej zgody bo ja powiedziałam, że nie chcę. Ale i tak nacięły mnie jeśli nacięciem można nazwać szarpanie tępymi noźyczkami ze 4 razy. I po tym nacięciu cierpiałam najbardziej.

A przed samym wypisem badanie gin według ordynatora naszego szpitala wygląda tak, że bierze kobietę na fotel, wkłada wziernik i dezynfekuje spirytusem albo solą fizjologiczną (nie wiem co to ale piecze jak cholera i strasznie płakałam z bólu).

 

Teraz jestem w 2 ciąży i boję się porodu bo nie chcę by znów mnie spotkało to na co nie wyraziłam zgody.

 

Właśnie się dowiedziałam, że będę mamusią! Staramy się już od wielu lat. Powiedzcie czy używałyście czegoś takiego jak kalendarz ciąży, czyli ciąża tydzień po tygodniu? Jestem bardzo zestresowana i już nie najmłodsza, chciałabym wiedzieć wszystko na bieżąco.

Ja czytam i ogladam tydzien po tygodniu tutaj 

 

Gruszka - kup sobie książkę "W oczekiwaniu na dziecko" Murkoffa, jest świetna. Ja do niej zaglądałam przez całą ciążę. Są tam opisane każdy miesiąc osobno (dolegliwości, samopoczucie, wielkość brzucha itp). Są różne pytania i odpowiedzi. Jest opisany poród i połóg. Do tego zaglądałam najczęściej pod koniec ciąży :)
 Idź do szkoły rodzenia. Tak gdzieś w okolicy 24 tygodnia ciąży się zaczynają zajęcia. Im więcej będziesz wiedzieć na temat przebiegu porodu tym będziesz spokojniejsza. Będziesz wiedzieć co w danej chwili dzieje się z dzieciątkiem i będziesz wiedziała jak sobie pomóc i niwelować bóle. Wsparcie drugiej osoby w ciąży i przy porodzie jest nieocenione. Jeśli chcecie rodzić razem z mężem to idźcie razem do szkoły rodzenia :)
 Głowa do góry! Teraz tylko pozytywne myśli, nie zamartwiaj się tylko ciesz się ciążą i dbaj o siebie i maluszka. :)
az się dziwię, że przebrnęłam przez te 9 stron;) rozwiązanie dopiero w maju, ale poczytac można;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.