- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 lipca 2011, 10:30
W poniedziałek byłam z synkiem u pediatry. Okazało się że ma zaawansowane pleśniawki. Dosłownie wszędzie. Dostał antybiotyk 2x1 ml.
Oraz rumiankiem kazano nam smarować a wręcz ścierać buźke.
Niestety nic a nic nie pomogło. Synek ma problemy z piciem, jedzeniem. CIągle płacze... Ścierać się nie da, bo ledwo moge go tam dotnąć.. taki ból.
Mąż pojechał i kupił fiolet na wodzie. Po nim jako tako da się synkowi podać picie chociaż.
Wczoraj nawet próbowałam jego moczem mu przemyć.
Dziś mi zaczął fest charczeć - chrypieć. Nie umie nic normalnym głosem powiedzieć tylko porządną chrypą. Słyszałam że wtedy pleśniawki przechodzą na krtań jak tak charczy.
Zaczyna mnie to coraz bardziej niepokoić. A słyszałam że po tym antybiotyku po 1 dniu,2 dniach powinno widać efekty. Ja niestety żadnych nie widze....
Co robić? Zas isc do lekarza? By dał inne leki? Czy jak?
Szkoda mi dzieciaczka bo ani zjesc ani napic sie spokojnie nie moze....
21 lipca 2011, 14:33