- Dołączył: 2006-08-06
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 6712
20 lipca 2011, 10:30
W poniedziałek byłam z synkiem u pediatry. Okazało się że ma zaawansowane pleśniawki. Dosłownie wszędzie. Dostał antybiotyk 2x1 ml.
Oraz rumiankiem kazano nam smarować a wręcz ścierać buźke.
Niestety nic a nic nie pomogło. Synek ma problemy z piciem, jedzeniem. CIągle płacze... Ścierać się nie da, bo ledwo moge go tam dotnąć.. taki ból.
Mąż pojechał i kupił fiolet na wodzie. Po nim jako tako da się synkowi podać picie chociaż.
Wczoraj nawet próbowałam jego moczem mu przemyć.
Dziś mi zaczął fest charczeć - chrypieć. Nie umie nic normalnym głosem powiedzieć tylko porządną chrypą. Słyszałam że wtedy pleśniawki przechodzą na krtań jak tak charczy.
Zaczyna mnie to coraz bardziej niepokoić. A słyszałam że po tym antybiotyku po 1 dniu,2 dniach powinno widać efekty. Ja niestety żadnych nie widze....
Co robić? Zas isc do lekarza? By dał inne leki? Czy jak?
Szkoda mi dzieciaczka bo ani zjesc ani napic sie spokojnie nie moze....
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
20 lipca 2011, 10:39
Zdecydowanie bym poszła do lekarza.
Nie wyobrażam sobie żeby pleśniawki ścierać bo to pewnie niewyobrażalny ból jest.
U dziecka mojej przyjaciółki pomogło ciągłe okłady z moczu.Może częściej dawaj ten mocz?
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 156
20 lipca 2011, 10:42
Witaj.idź jeszcze raz do lekarza,i niech da ci na wymaz,bo jak nie schodzi od antybiotyku to może być albo oporne akurat na ten albo co innego,ja z czasów maleństw pamiętam ,że najlepszy był mimo wszystko fiolet.powodzenia
20 lipca 2011, 10:43
Oczywiście, że do lekarza.
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 442
20 lipca 2011, 10:45
Ja stosowałam po prostu witC - Cebion, wlewałam na języczek po każdym jedzeniu i po tygodniu zeszło, ale w tak ostrym przypadku też radzę do lekarza. Moze do innego?
a Karmisz piersią? jeśli tak to te wszystkie lekarstwa powinnaś stosować tez na brodawki, bo na pewno są one zarażone i nigdy się nie pozbędziesz pleśniawek
Edytowany przez dorsiek 20 lipca 2011, 10:48
20 lipca 2011, 10:48
Moje bliźniaki w dzieciństwie miały to samo, wyleczone zostało fioletem i jeszcze jednym lekiem do ustnym, którego nazwy już nie pamiętam. Ale ja smarowałam dzieciom co godzinę tym fioletem.
I faktycznie jak karmisz piersią to też powinnaś brać te leki. Ja miałam fioletowe piersi przez cały okres leczenie. Co gorsze w pierwszej fazie pleśniawka przeniosła mi się na piersi i ból przy karmieniu był nie do zniesienia.
KONIECZNIE IDŹ DO LEKARZA!!!!!
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 20 lipca 2011, 10:50
20 lipca 2011, 10:51
Koniecznie idź do lekarza. Ja na pleśniawki u córki stosowałam Aphtin od fioletu wymiotowała, po czterech dniach przeszło, ale to nie było tak poważne jak u twojego malucha.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 lipca 2011, 21:33
Kurcze...nie pamietam co dostala moja cora na plesniawki..nystatyne i cos jeszcze + gencjana na wodzie. Ale u nas pomoglo. Tylko jakos po 10 dniach.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 lipca 2011, 21:34
> Koniecznie idź do lekarza. Ja na pleśniawki u
> córki stosowałam Aphtin od fioletu wymiotowała, po
> czterech dniach przeszło, ale to nie było tak
> poważne jak u twojego malucha.
Oooo Apthin! wlasnie to :)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
20 lipca 2011, 21:35
A moze on dostal zapalenia jamy ustnej a nie plesniawek?