- Dołączył: 2010-02-04
- Miasto: Siedmiogórogród
- Liczba postów: 742
14 lipca 2011, 13:26
A wszyscy mnie męczą... Komentują i uważają, że "już czas".
Nikt nie wie co przeżywamy z mężem. Tym bardziej, że ja już wariuję... Najgorsze jest to, że "życzliwi" uważają, że mają prawo komentować mój status finansowo - bytowy. Nikomu nie mówię co mi dolega. Jedynie najbliższa koleżanka wie co mi dolega.
Wszsyscy myślą, że jesteśmy wygodni, a jeśli bagatelizuję sprawę, nie zabieram głosu, to robią się "domyślni" i radzą mi gdzie się udać do przychodni leczenia bezpłodności.
Ale nikomu nie przyszło do głowy, ze to mogą byś inne problemy zdrowotne uniemożliwiające zajście w ciąże.
Dzięki jeśli ktoś to przeczytał...
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
14 lipca 2011, 13:32
To moze im powiedz. Zrobi im sie pewnei glupio ale przynajmniej nei beda cie meczyc.
14 lipca 2011, 13:34
przeczytałam, rozumiem!
ludzie są wredni! skoro Oni są dla Ciebie tacy wredni to co Ciebie powstrzymuje??? Ja bym od razu odpyskowała, że nie ich sparawa na co wydaję pieniądze i nigdzie nie jest napisane, że dzieci trzeba mieć. Oczywiście powiedziałabym to dlatego, żeby się odczepili a nie dlatego że nie chce mieć dzieci. Ludziom nic do tego nie powinni mieć czy możesz, czy nie możesz.... To Wasza z mężem sprawa!
14 lipca 2011, 13:36
znając siebie, to jeszcze ostrzej bym im powiedziała, że nie życzę sobie, żeby ktoś mi do macicy zagladał!!! więszkość ludzi po tami tekście doznaje szoku i się obraża! i dobrze
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
14 lipca 2011, 13:43
Jeżeli jesteś gotowa to możesz powiedzieć zaufanym osobom o co chodzi, ale jak mówiłam, musisz być gotowa. Denerwujący są ludzie, którzy komentują innych a tak naprawdę mało o nich wiedzą. Ale niestety tacy ludzie są. Ważne,żebyś to ty była szcześliwa, żebyś miała oparcie w mężu. Co dwie głowy to nie jedna :) Mów mężowi o swoich uczuciach, zmartwieniach, dziel się z nim, wypowiadaj się też tu na forum, ważne żeby było ci lżej :) Trzymam mocno kciuki za ciebie i życzę, żebyś miała wspaniałe maleństwo w przyszłości :)
- Dołączył: 2010-02-04
- Miasto: Siedmiogórogród
- Liczba postów: 742
14 lipca 2011, 13:43
Tak chcemy mieć dzieci baaardzo. Mam problemy z układem krwionośnym. Wiem od lekarza, który powiedział mi wprost, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo.
Jestem od roku w trakcie badań. To takie schorzenie, że każdy lekarz mi mówi, ze najważniejsze to "nie ryzykować z ciążą, bo ją stracę"
Konnaczynka, kiedyś też miałam pomysł, żeby powiedzieć, że moja macica= moja sprawa :)
A najgorsze jest to, że za 2 tygodnie idziemy na wesele, gdzie panna młoda jest ode mnie o 6 lat młodsza i jest w ciąży. Dopiero się zacznie ;(
A mnie Rodzice za dobrze wychowali, żebym przełamała się i chamsko, tak chamsko, bo to jedyna metoda, coś odpowiedziała.
14 lipca 2011, 13:43
ja tez nie moge,ale ja jestem jeszcze młoda.....wiem co czujesz...
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Za Trzecim Krzakiem W Lewo
- Liczba postów: 6578
14 lipca 2011, 13:45
współczuję i poniekąd rozumiem
moje otoczenie też podpytuje kiedy będą dzieci... my nie chcemy ich mieć, ale wszyscy rozumieją to tak, ze to JA nie chcę
komentarze w stylu: - jeszcze dorośniesz to zmądrzejesz (mam 29 lat! sic!),
- jak będziesz chciała to może być już za późno,
- nie martwisz się, ze na starość nie będzie miał kto ci podać szklanki herbaty
albo (najlepszy!) - poczekaj jeszcze trochę, a mąż zostawi cię dla młodszej, która zechce mu dać dziecko
ludzie bywają obrzydliwi, pozostaje się tylko na nich uodpornić
14 lipca 2011, 13:46
"
znając siebie, to jeszcze ostrzej bym im powiedziała, że nie życzę sobie, żeby ktoś mi do macicy zagladał!!! więszkość ludzi po tami tekście doznaje szoku i się obraża! i dobrze"
Moje reakcja byłaby identyczna, choć z natury jestem raczej spokojna. Bardzo nie lubię, gdy znajomi czy dalsza rodzina interesuje się tak intymnymi i osobistymi sprawami. A najgorsi są sąsiedzi...matko kochana odkąd się wprowadziłam z mężem, to nasza urokliwa Pani Sąsiadka przy każdej sposobności dopytuje o dzieci i krzywi się, że już dawno powinnam zajść w ciążę.
Moim zdaniem w takich sprawach trzeba naprawdę wykazać się asertywnością i dać do zrozumienia, że nie życzymy sobie dyskusji na takie tematy. Inaczej ludzie wejdą nam na głowę i nie dadzą spokoju. A jak się mają za to obrażać i strzelać fochy, to tylko wydają o sobie świadectwo. Tfu!
14 lipca 2011, 13:47
szkoda, że innych rodzice tak dobrze nie wychowali i mają czelność wpierdzielać się buciorami do kobiecego brzucha!!!! aż mnie ciary przechodzą! Ja np. zawsze muszę się nasłuchać dlaczego jestm sama, kiedy będę miała męża. Odpowiadam wtedy, że mnie nikt nie chce i niech się nie martwią-wesela nie będzie. Działa!! Odwalili się ;-)