- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
12 lipca 2011, 15:03
Witajcie!
Mój zegar biologiczny pędzi nieubłaganie i wiem, że nadchodzi czas, by pomyśleć o dziecku.
Decyzja bardzo poważna, więc należałoby się do tego porządnie przygotować.
Wiem, że w internecie wszystko można znaleźć i wyczytać, a ginekolog powinien udzielić wszelkich informacji (teoretycznie), ale rady i porady osób, które mają już dzieciątko, bądż takich, które o dzieciątko się starają, są bezcenne - dlatego proszę o wskazówki, jak się do tego wszystkiego zabrać...
- Dołączył: 2011-07-05
- Miasto:
- Liczba postów: 102
14 lipca 2011, 19:34
niestety nie mieszkam w Twojej okolicy ;-) ale szkoda, bo jakby mieszkala to pewnie bym Cie na basen wyciagnela ---- co to za nastawienie pesymistyczne i przyrownywanie sie do wieloryba
Optymizm i milosc do samej siebie -- to podstawa.
Ja dzis poszlam biegac --- pierwszy raz od niepamietnych czasow i naciagnelam stare rzeczy do biegania. Zawsze byly luzne, a teraz opiete -- szok
ale nie zraza mnie ze ktos moze sobie pomyslec " co to za baleron biegnie" " ta to pewnie tylko siedzi i zre" --- robie cos dla siebie i opinie innych --- zwlaszcza obcych nic a nic mnie nie obchodza. Wiec kochana jak tylko masz okazje to zbieraj 4 litery i na basen -- robisz to dla SIEBIE !
- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
26 lipca 2011, 11:28
ozonik, idź na basen :) mam 164 cm wzrostu, ważę ponad 80 kilo i chodzę. Moja sprawność fizyczna jest ważniejsza od doznań estetycznych otoczenia. I ta satysfakcja, kiedy ktoś mi włazi na tor przy moim trzydziestym basenie, wychodzi po dziesięciu basenach ledwo oddychając, a ja robię kolejne 70 bez zadyszki :) Wieloryby to zwierzątka wodne i jako takie powinny jak najczęściej przebywać we wskazanym środowisku :)
- Dołączył: 2008-03-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 463
30 lipca 2011, 21:22
Do Klikasia: "Moja ginekolog to cud kobieta, uratowala mi jajniki, teraz sama zaszla w
ciaze ale mam nadzieje, ze i moja poprowadzi :) Za 2 miesiace zaczynamy
starania." Mogłabyś mi napisać kim jest ta cudowna kobieta. Też szukam kogoś dobrego we Wrocławiu.
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
30 sierpnia 2011, 13:36
Wracam do tematu :) U mnie myśl o dziecku pojawiła się jak miałam 19 lat. Może to dziwne, ale chciałabym mieć szybko swoją rodzinę, bo sama swoją straciłam. Teraz cały czas chodzi mi po głowie dziecko, ale wiem, że nie mogę ze względu na rodzaj studiów. Ehh...póki co stosuję npr, żeby później nie było problemów z zajściem :) Używam Cyclotestu ale dopiero od paru dni :)
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
30 sierpnia 2011, 21:56
chiki, ile Ty basenów robisz????? Wow, kobieto, szacun i czapki z głów!!!!!
Wiem, wiem, że macie rację. Generalnie jestem zdania, nie podoba się, nie patrz. Z jednej strony osoby większe niż mniejsze są wytykane palcami, bo wyglądają, jak wyglądają, a z drugiej strony robiąc cokolwiek usportowionego też nie wszystkim to pasuje. Jestem przewrażliwiona na tym punkcie i nie umiem sobie z tym poradzić.
medicine, dlaczego studia mogą Ci przeszkadzać w zajściu w ciążę?? Co do antykoncepcji to powiem szczerze, że nigdy żadnej nie stosowałam, bo uważam, że to trucizna dla kobiecego organizmu. Znam swój organizm i wiem, jak funkcjonuje, więc po co sztucznie nim kierować.
Tak w sumie to nie wiem, co z tym moim / naszym Maleństwem. Boję się tej decyzji. Mój cały świat zmieni się na zawsze, a ja nie wiem, czy jestem na to gotowa. Ale z drugiej strony, jak nie teraz, to kiedy...??
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 271
31 sierpnia 2011, 18:21
Milutka21, może to jeszcze nie ten czas
- Dołączył: 2010-12-28
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 573
12 września 2011, 12:31
> chiki, ile Ty basenów robisz????? Wow, kobieto,
> szacun i czapki z głów!!!!!Wiem, wiem, że macie
> rację. Generalnie jestem zdania, nie podoba się,
> nie patrz. Z jednej strony osoby większe niż
> mniejsze są wytykane palcami, bo wyglądają, jak
> wyglądają, a z drugiej strony robiąc cokolwiek
> usportowionego też nie wszystkim to pasuje. Jestem
> przewrażliwiona na tym punkcie i nie umiem sobie z
> tym poradzić.medicine, dlaczego studia mogą Ci
> przeszkadzać w zajściu w ciążę?? Co do
> antykoncepcji to powiem szczerze, że nigdy żadnej
> nie stosowałam, bo uważam, że to trucizna dla
> kobiecego organizmu. Znam swój organizm i wiem,
> jak funkcjonuje, więc po co sztucznie nim
> kierować. Tak w sumie to nie wiem, co z tym moim /
> naszym Maleństwem. Boję się tej decyzji. Mój cały
> świat zmieni się na zawsze, a ja nie wiem, czy
> jestem na to gotowa. Ale z drugiej strony, jak nie
> teraz, to kiedy...??
Dlatego, ze studiuję ratownictwo medyczne.
1. Obowiązkowe obozy sportowe, gdzie na prawdę trzeba się namęczyć, a wszelkie zwolnienia nikogo nie interesują- w przeciwnym razie - brak dyplomu ratownika. ( w końcu trzeba być wysportowanym)
2. Trochę już pracowałam na pogotowiu i wiem, że ludzie są różni. Nie raz zdarzało się, że trafiło się na agresywnego pacjenta, którego nie interesowało to, że uderzy kobietę. Mamy ćwiczenia i praktyki, w szpitalu, na pogotowiu, w straży pożarnej. Nie chciałabym, żeby coś się małemu stało. Tym bardziej, że oprócz zdarzających się pacjentów z piekła rodem, trzeba dużo dźwigać. (np plecak R1 waży ok 20kg)
3. Oprócz tego ciężko byłoby pogodzić dziecko z nauką (zaocznie) gdzie nie ma mnie całymi dniami, niestety na pomoc rodziny raczej nie mogłabym liczyć, bo sami są zapracowani.
Niedawno myślałam, że nie będzie z tym problemu na studiach, jednak się myliłam.
Jeśli jednak chodzi o przygotowanie do ciąży, stosuję npr z komputerem cyklu - taka metoda termiczna. Nie chciałabym mieć później niespodzianki jeśli chodzi o dziecko z wadami.
Edytowany przez medicine 12 września 2011, 12:47
- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
16 września 2011, 20:31
Ja jakos nigdy nie bralam tabletek anty i chyba raczej nie bede ich nigdy brac. Jakos ubzduralam sobie ze od tych hormonow sa potem te rozne dziwne choroby u dzieci,gdzie kiedys wogole o takich nie slyszano.
A co do tego kiedy przyszla mysl o dziecku. Od 3 mc jestem mezatka i z jednej strony rodzice naciskaja ,ze czekaja na wnuka a z drugiej ´mowia ze sa zamlodzi jeszcze na dziadkow. Moj maz tez juz by bardzo chcial,ja bardziej do tego podchodze z glowa. Wszystko obmyslone zaplanowane ,a´by potem nas bylo stac na maluszka. Zaplanowane starania za rok. Jednak czasmi sie zastanawiam czy takie odkladanie na pozniej nie odwroci sie pozniej i jak bedziemy juz chcieli to potem bedzie ciezko zajsc.