8 lipca 2011, 08:03
Pytanie jak w temacie.
... i jeszcze co myślicie o tabletkach poronnych?
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15045
8 lipca 2011, 10:21
"Aschia nie porównuj aborcji
obumarłego zarodka do usunięcia żywego dziecka... nie wiem czy wiesz,
ale w mniej więcej 5 tygodniu zaczyna bić serduszko i wytwarzają się
pierwsze zakończenia nerwowe, to dzieciątko czuje i odczuwa ból,
obojętnie czy zabija się dziecko po porodzie, czy przed jest się takim
samym potworem". Rozczulanie się nad 5 tygodniowym zarodkiem i jego bólem....Czy jest ten ból do bólu zwierzaków zabijanych w rzeźni? Często też niemowlaków i maluchów, tyle, że nieludzkich...Tam są i dzieci i dorosłe osobniki, które posiadają oczy, w których jest strach, zresztą uzasadniony. One umierają w okropnym bólu i nie rozumiem jak ktoś zanim rozczuli się nad bólem "czegoś" w ciele kobiety, może nie myśleć o innych stworzeniach. Hipokryzja i tyle.
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Narnia
- Liczba postów: 1722
8 lipca 2011, 10:23
Jestem na nie, ALE w przypadku ekstremalnych sytuacji jak gwałt, ciąża zagrażająca życiu kobiety, pedofilia, kazirodztwo czy płód niezdolny do życia powinno to być dozwolone i to już indywidualnie każda kobieta powinna mieć prawo zadecydować.
8 lipca 2011, 10:25
a ja uwazam, ze kazda kobieta powinna miec prawo podjecia takiej decyzji. nie jestem ani na tak, ani na nie, bo nie jestem w takiej sytuacji. chce, by dane nam bylo prawo decydowania. i juz!
8 lipca 2011, 10:25
>aschia to co piszesz jest straszne :O lepiej zabic niz wpoic mlodym matkom że mogą oddac dziecko po porodzie? :O
tak... a potem takie dziecko przychodzi z pretensjami o nienawisc, zyje nie wiadomo gdzie
a z co z rodzina ktora widzi ciebie przez 9 m-cy i nagle oddajesz dziecko obcym ludziom? ja tak nie moge. poza tym hustawka hormonalna, depresje, obolale cialo po to zeby oddac dziecko?
to tak jakbym kupila psa i zrobila mu wyprawke po to aby poszedl do sasiada.
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15045
8 lipca 2011, 10:25
I wcale nie uważam, że aborcja jest dobra. Nie usunęłabym swojego dziecka. Wybór kobiety zaczyna się w momencie podjęcia decyzji o rozpoczęciu współżycia, więc kobieta ma prawo decydować o sobie- może nie uprawiać seksu, jesli boi się, że antykoncepcja nie wystarczy.
Dla mnie aborcja oznacza świadome pozbycie się własnego dziecka- nie zrobiłabym tego, bo to przecież istota pochodząca ze mnie. Nie rozpatruję jednak usuwania 5-tygodniowego zarodka pod kątem doświadczanego przez niego bólu.
8 lipca 2011, 10:26
jestem za swiadomym wyborem. za mozliwoscia wyboru. jak kobieta chce to i tak usunie. powinny byc srodki anty dostepne bez recepty przede wszystkim :)
8 lipca 2011, 10:33
> wiesz chciałabym zanczyć że w przypadku chorego
> dziecka lub gdy zagraża to życiu to prawo zezwala
> na usunięcie!
Tak, ale generalnie lekarze w PL robią wszystko żeby kobieta nie zdążyła usunąć tej ciąży przed upływem 12 tygodni, a po tym terminie, to niemożliwe. Wiele razy szpitale były za to skarżone do sądu.
8 lipca 2011, 10:33
Ja też uważam, że każda kobieta powinna mieć wybór i sama o tym decydować. Dla niektórych płód to już dziecko dla innych to zlepek komórek ( i nie ma co się kłócić o to ani przekonywać do swoich racji) - dlatego każdy powinien mieć możliwość podjęcia decyzji wg własnego sumienia.
I tak, teoretycznie w Polsce można usunąć ciążę np. z gwałtu lub jeśli istnieje zagrożenie życia matki - ale w praktyce kobieta jest odsyłana od jednego lekarza do drugiego aż w końcu mija 8 tydzień i już nic nie można zrobić.
8 lipca 2011, 10:34
moja siostra mi powiedziala, po 5 latach od aborcji - dostala pigulke od lekarza, usiadla potem na fotelu. powiedzala ze ani ona ani on nie byli gotowo, jesli dobrze uslyszalam to ojcem dziecka byl moj obecny szwagier, ale i tak malzenstwo wisi na wlosku wiec dziecko i tak skomplikowaloby im zycie
powiedziala ze jesli ja tez bede potrzebowala takiej pigulki to mi przesle pieniadze, kolega w angli siedzi, bylam juz tam u niego w odwiedzinach wiec problemu by nie bylo z przyjazdem
ale jak mowie, sa skrajne przypadki. zabezpieczam sie. a ci wpadaja co stosuja antykoncepcje ponizej 3 punktu w kwalifikacji (poza hormonami, spirala i gumkami)