8 lipca 2011, 08:03
Pytanie jak w temacie.
... i jeszcze co myślicie o tabletkach poronnych?
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
8 lipca 2011, 08:48
NIE !!!!!
Aschia nie porównuj aborcji obumarłego zarodka do usunięcia żywego dziecka... nie wiem czy wiesz, ale w mniej więcej 5 tygodniu zaczyna bić serduszko i wytwarzają się pierwsze zakończenia nerwowe, to dzieciątko czuje i odczuwa ból, obojętnie czy zabija się dziecko po porodzie, czy przed jest się takim samym potworem... zamiast uświadamiać o możliwości antykoncepcji, lepiej uświadamiać o możliwości oddania maleństwa do adopcji, jest tyle małżeństw, które czekają na maluszka i doczekać się nie mogą... Patrząc na moje dzieci, nie wyobrażam sobie jak mogłabym np kiedyś zadecydować o ich morderstwie, przecież z chwilą zapłodnienia, rozpoczęli swoje życie i mają zapisane już swoje indywidualne cechy...
PS współczuję z powodu Twojej kruszynki...
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
8 lipca 2011, 08:53
Jestem za tym, zeby kobieta rodziila i oddawala jesli nie chce go. Aborcja-stanowcze nie.
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
8 lipca 2011, 08:55
Nie porównuje obumarłej ciąży, do żywej! Opisałam w pierwszym poście swoje zdanie. O swojej obumarłej ciąży napisałam tylko w znaczeniu, że wiem jak się usuwa ciąże!
8 lipca 2011, 08:56
Jak byłam jeszcze bardzo młoda podchodziłam do tego że to sprawa matki, teraz mam inne zdanie. Jak w 6 t.c usłyszałam bicie serca swojego dziecka wiem że nigdy nie mogłabym zabić żyjącego człowieka we mnie, poza tym skoro ktoś się decyduje na współżycie to zdaje sobie sprawę z konsekwencji, dlatego powinno się zabezpieczać. A do osób które popierają aborcje- obejrzycie sobie
to i nie piszcie że to tylko płody które nic nie czują. Aborcji mówię stanowcze NIE
- Dołączył: 2011-04-04
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4096
8 lipca 2011, 09:03
Zdecydowanie jestem przeciwko aborcji.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
8 lipca 2011, 09:09
Jak dla mnei zaplodniona komorka jajowa to juz czlowiek. W Chinach nawet wiek podaje sie od daty poczecia a nie przyjscia na swiat.
Dla zobrazowania o co mi chodzi i dlaczego tak to widze taki przyklad: Masz kupon totka na ktorym skreslilas 6 szczesliwych liczba ktore zostaly wylosowane ale ty jeszcze o tym nie wiesz. A wiec wygralas juz czy nie? Moim zdaniem tak, masz juz milion tak samo jak komorka jaowa z plemnikiem juz jest czlowiekiem.
Edytowany przez KotkaPsotka 8 lipca 2011, 09:15
- Dołączył: 2005-12-22
- Miasto: Luton
- Liczba postów: 3319
8 lipca 2011, 09:18
Ja oczywiscie nie jestem fanka aborcji ale uwazam ze kobieta powinna miec prawo decydowac czy chce urodzic dziecko bo nie zawsze ciaza jest wynikiem lekkomyslnosci i nie zabezpieczania np. moze byc wynikiem gwaltu :/ watpie by ktoras z tu obecnych chciala poczac dziecko w takim przypadku lub gdy ciaza zagraza zyciu matki
8 lipca 2011, 09:20
a ja jestem - ZA. I za aborcją i za tabletkami poronnymi.
Są różne sytuacje w zyciu - nieraz nie mamy na nie wpływu:(
Może kiedyś zdarzy sie tak, że same zajdziecie w ciąże a nie bedziecie na to gotowe - ciekawe ile z Was wtedy naprawdę zdecyduje sie na urodzenie tego dziecka i oddanie go obcemu.
Kiedy jest sie w takiej sytuacji zaczyna sie myślec inaczej.......
Mogłabym napisac duzo na ten temat. Ale to raczej nie ma sensu......
Edytowany przez wandalistka 8 lipca 2011, 09:22
8 lipca 2011, 09:23
Ja jestem za prawem każdej kobiety do dokonania wyboru: urodzić czy nie.
Uważam, że zakaz aborcji jest formą kontroli mężczyzn nad kobietami.
To one ponoszą całkowite konsekwencje psychiczne, ekonomiczne i społeczne urodzenia niechcianego dziecka, albo np chorego.