Temat: Jesteście za aborcją?

"Matko, proste, że facet powinien pełnić rolę za****stego supportu, dogadzać, pomagać i w ogóle otaczać przyszłą mamusię opieką, co do tego nie ma wątpliwości. On wniósł swój "wkład" i jest też odpowiedzialny za to dziecko"
Gdy to przeczytałam odniosłam wrażenie, że facet to tylko taki dodatek do rodziny?
Cholera rodzice to tatuś w 50% i mamusia w 50% wszystko dzielimy na pół oprócz porodu i karmienia piersią.

To, że facet pryska nie znaczy, że kobieta nie może podjąć takiej czy innej decyzji. Skoro stwierdza, że nie chce urodzić, bo sobie nie poradzi to ja ją rozumiem. A płód w takim  przypadko może winić po równo oboje swoich rodziców.

zdecydowanie NIE popieram aporcji!!!

płód może winić swoich rodziców?? eeeeeee jakoś mi to nie brzmi

@mrovvka, to skoro ma sobie nie poradzić, to trzeba było wstrzymać się z seksem. To naprawdę nie jest jedzenie lodów przed TV, bo "mam ochotę".

sayonara    to takie uwypuklenie = przerysowanie, że i kobieta i mężczyzna ponoszą na równi taką samą "winę", że dziecko nie przyszło na świat w takim przypadku, a nie że tylko kobieta w 100% jak mi to chce wmówić ramayana.

nie no ja się nie czepiam... tak tylko dziwnie mi to zabrzmiało

a poza tym ja tu nie widzę, żadnej winy

No tak kobieta to musi się wstrzymać, a facet może sobie chodzić ile chce. Zastanów Ty się nad Sobą i swoimi myślami. Jesteś mężczyzną i widzę wymyślasz sobie teorie by tylko Tobie i innym mężczyzną służyły.

wina w sensie dokonania aborjci czy zażycia tabletek wczesnoporonnych na skutek czego ciąża została przerwana.

co za durny temat
równie debilny co- jestescie za zabijaniem czy tez nie??

Chyba kazdy normalny człowiek powie ze nie jest za aborcją, schizol bedzie sie zastanawiał

po co sie pytasz?
zeby nabic sobie ,,cenne" punkty?....;/

A piszac o tabletach wczesnoporonnych mam nadzieje ze nie masz na mysli Postinoru czy Esapelle