23 czerwca 2011, 12:17
Witam! Ostatnio natknęłam się na artykuł
http://dziecisawazne.pl/odwiedzamy-fabryke-gerbera/
W związku z tym jestem ciekawa jakie macie zdanie na ten temat, czy to tylko forma prowokacyjnej antyreklamy? Poza tym jak karmicie swoje pociechy jedzeniem ze słoiczków czy wszystko robicie same? Warzywa i owoce które kupujemy w markecie czy w zwykłym sklepie na targu tak naprawdę są niewiadomego pochodzenia, nie wiadomo czy nie rosły 1,5m od autostrady i nie były pryskane jakimiś chemikaliami a niestety nie każda mama ma blisko sklep z eko- żywnością lub własny ogródek na którym może wyhodować zdrowe marchewki, truskawki lub inne warzywa i owoce. Ja swojej córce w związku z tym że mam sporo wolnego czasu gotuję ale daję jej także czasami słoiczki jak dopadnie mnie lenistwo i nie chce mi się stać nad garami w kuchni. A jak wy robicie, gotujecie czy dajecie słoiczki? Co myślicie o tym artykule?
23 czerwca 2011, 12:27
nie czytałam tego artykułu ale ..wypowiadam tylko i wyłacznie swoje zdanie i to ze inne mamy daja dzieciom słoiczki to nie mam nic przeciwko temu ale ciepierpie jak dzieci jedza takie słoiczki,to swiadczy o mamie(pisze tutaj o mamach które nie pracuja,siedza w domu opiekuja sie dziecku a mimo tego nie potrafia ugotowac obiadku tylko daja gotowy słoiczek
jezeli gotujesz dla dzieci to super,a sjesli od czasu do czasu dostaje słoiczek to nic nie szkodzi
ja zabieram słoiczek tylko wtedy kiedy jade gdzies na wycieczke albo nagle cos wypadło itp a tak to gotuje codziennie
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
23 czerwca 2011, 12:53
Moja corka je wszystko razem ze mna, sniadania,obiady tylko nakolacje mleko.
Ale nie zaprzecze,zemamsporo sloikoww szafce schowane. Na czarna godzine. Jak nie zdaze nic zrobic,a ona juz glodna,lub jak gdzies wychodzimy/jedziemy. ALe tylko obiadki. Owocow/deserow sloikowych nie daje od bardzo dawna.
Mala ma 19.5 miesiaca.
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Odlegle
- Liczba postów: 7325
23 czerwca 2011, 13:00
Wszystko ma plusy dodatnie i plusy ujemnie, jak zwykl mawiac jeden z naszych prezydentow. Jak bede karmic - wyjdzie w praktyce (bo machewki z warzywniaka bym sie bala, a do najblizszego sklepu z eko-zywnoscia jest wyprawa, zwlaszcza, ze nie mamy auta). Ale nie mam poczucia, ze jedzenie sloiczkowe jest jakies gorsze, a mamy ktore je podaja mniej dbaja o swoje pociechy. Mnie tylko bulwersuje, jak rodzice podaja dzieciom jedzenie dla nich nieodpowiednie - mam znajomych, ktorzy niespelna rocznemu malcowi potrafili dac kurczaka z KFC.
23 czerwca 2011, 13:16
Moja mam wszystko robiła mi sama
a produkty brała z targu
i jak na razie nie wyrosło mi np. 3 oko
nigdy nie chorowałam i nie choruje do tej pory
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Dobranocny Ogród
- Liczba postów: 64
23 czerwca 2011, 13:25
Zgadzam sie z wami dziewczyny. Od czasu do czasu czemu nie. Jeszcze bedac w ciazy obiecywalam sobie, ze zadnych sloiczkow, ale zycie zweryfikowalo to moje postanowienie, ha ha :) Ja mam w domu zazwyczaj 2 obiadki i 2 owocowe,bo roznie bywa. Moze sie przytrafic sytuacja, w ktorej nie moge zrobic obiadu. Ja sobie poradze, ale dziecko?
Natomiast zal mi dzieci, ktorych rodzice tylko jada na sloiczkach. Czasami widze w supermarketach przy kasach ludzi z cala paleta. Nie wiem ile tam sie miesci tego. 20-30 sztuk? Czyli zapas na caly miesiac. A jak za taki rodzicami stoi gosciu z paleta zarcia dla psow to wiecie jakie mam durne skojarzenia.
24 czerwca 2011, 08:00
Boże! Co za matki karmią swoje dzieci w Fast foodach i chipsami! Masakra
Przygotowanie dziecku posiłku nie jest wcale takie czasochłonne, u mnie ugotowanie zupy to góra godzina a zrobienie deseru to 10 minut, ale jak pisałyście słoiczki są wygodne na wyjazdy i leniwe dni no i są na pewno zdrowsze niż McDonalds