- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 września 2024, 06:58
Witam, wychowuje sama syna lat 4, ojciec ma ustalone kontakty, pojawia się regularnie. Mieliśmy wczoraj usg brzucha ponieważ syn skarżył się przez okres wakacji na powracające bóle brzucha a od piątku miał zaparcia, od niedzieli nocy ból brzucha silniejszy kolkowy. Na usg lekarka zauważyła dziwna zmianę między śledzioną a nerka. Wysłano nas do szpitala. Po dokładniejszym usg I zdjęciach rentgenowskich znowu podejrzenie guza w okolicy nerki. Trzeba wykonać rezonans na który czekamy aby potwierdzić bo usg jest średnio czułe ale jakas masa jest widoczna. Ja już myślę w najgorszy sposób. Jestem sama, bez wsparcia i myślę jak być silna dla syna. Nie wiem co ze sobą robić. Przeraża mnie widok dzieci na korytarzach bez włosów bo leżymy na oddziale onkologii. Dziś dowiemy się kiedy będzie rezonans. Syn cała noc gorączkował. Po badaniach krwi nie ma innego powodu aby ta gorączka była, nie ma zakażenia górnych dróg oddechowych. Nie wiem pp co to pisze, chyba żeby się wygadać i usłyszeć dobre słowo. Czuję się jak wrak. Ojciec małego zostawił nas dla innej, gdy maly miał pół roku. Od zawsze jestem ze wszystkim sama. Moja mama też choruje psychicznie I buja się pp szpitalach i senatoriach. Boję o dziecko :(
20 września 2024, 07:30
Moznamozna wyjaśniło się już coś?
jutro rano mamy rezonans
trzymam kciuki, daj znać jak będą wyniki