18 maja 2011, 15:56
Mam pytanie TYLKO dla kobiet który poród mają już za sobą wiem że mnie to nie ominie i jak pytam kogoś jakie uczucie towarzyszy przy porodzie to słysze że szybko się o bólu zapomina itp ale chciałabym konkretnie wiedzieć czy to aż taki ból jaki sobie wyobrażam??? Wiem też że każdy ma inną granicę bólu ja raczej jestem wytrzymała fizycznie ale jednak strach przed tym dniem mnie paraliżuje z góry dziękuję za szczegółowe odpowiedzi :)
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
18 maja 2011, 15:57
podobno to da sie porownac tylko do bolu jaki sprawia kamien przesuwajacy sie przez moczowod. A TO JEST JAKAS NIEWYOBRAZALNA TRAGEDIA, cierpienie takie ze te od mlodego Wertera to przy nim pikus. wiem bo przezylam.
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto:
- Liczba postów: 989
18 maja 2011, 16:03
Ja nie mogę rodzić ze znieczuleniem niestety, więc w lipcu czeka mnie poród "na żywca" wtedy Ci powiem
18 maja 2011, 16:16
moge tylko powiedzieć, ze bóle krzyżowe to katorga...a wzmocnione oksytocyną to już w ogole....myślałam,ze sie skręce z bólu, ściskanie łózka nic nie pomagało hehehe darłam sie chociaz nie chciałam...a potem jak przyszły parte, to to juz była ulga hehe chociaz też bolało, ale juz nie tak mocno... może ominie Cie oksytocyna, to wtedy ból będzie odrobine mniejszy, bo oksy zawsze wzmacnia siłe skurczu....
18 maja 2011, 16:18
Ja mam zamiar w przyszłości urodzić trójke dzieci i również jestem ciekawa jaki to ból mama mi mówi że nawet najbardziej bolesna miesiączka to przy porodzie pikuś a, ja mam tak bolsene miesiączki że zawsze ledwo żyje ;p
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
18 maja 2011, 16:43
u mnie to był właśnie ból jak przy bardzo silnej miesiączce, z tym, że trwał o niebo dłużej i dlatego tak bardzo męczący. Dodam, że przy @ potrafiłam słaniać się na nogach z bólu. Przy pierwszym porodzie bohatersko ćwiczyłam aby szybciej poszło, a przy drugim odwagi już tyle nie miałam, choć nie wyobrażam sobie, że mogłabym leżeć (kilka moich koleżanek tak robiło) chodziłam i siedziałam na zmianę. W międzyczasie rzucałam krótkie "pić" do męża.
18 maja 2011, 20:16
zależy o co pytasz. ja rodziłam na "żywca" bo u nas na śląsku jest akcja rodzić po ludzku i wszystkie znieczulenia pełnopłatne. jeśli chodzi o poród składa się z 2ch faz. 1 mnie np bolała okropnie bo trwała 15 godzin w drugiej fazie czyli prawdziwego porodu i bóli partych powiem wam że już nie boli tylko tak czuje się jakbby chciało się kupe. Ale sam poród czyli faz 1 małe rozwarcie i te bajery nie wspominam za miło
19 maja 2011, 02:29
Ja po 20 godzinach skurczy miałam cesarkę, za którą dziękuję Bogu:) Straszny ból i ani minuty dłużej bym nie wytrzymała i nie wiem może kiedyś się zapomina...ja na razie o tym pamiętam........Następną dzidzię na 100% urodzę przez cc.........Nie chcę Cię straszyć każda kobieta inaczej to odczuwa ,dla innej sn to pikuś, a po cc nie będzie mogła się ruszać, wytrzymałość na ból wytrzymałością ,ale nie każdy pamięta ,że są różne rodzaje bólu,a ja ból spowodowany skurczami najgorzej znoszę.......W każdym bądź razie powodzenia, szybkiego, łatwego, bez bolesnego porodu i zdrowej dzidzi życzę:)
20 maja 2011, 10:03
U mnie jakoś przeszło gładko, bo szybko ( 5 godzin), na żywca, niestety. Ale jeśli miałabym się decydować na drugie dziecko to tylko poród ze znieczuleniem. Pierwszą fazę porodu jakoś przeszłam, dla mnie najgorsze były bóle parte, nie do wytrzymania... Nie wspominam tego wcale jak to opisują inne kobiety że zapominają o bólu jak tylko zobaczą maleństwo, mnie bolało strasznie, jak nic innego w życiu. Ale jak sama pisałaś każdy ma inną granicę bólu, ja może mam bardzo niską... Jedno Ci powiem warto pocierpieć aby mieć taki wspaniały skarb jakim jest dziecko. Powodzenia! Zdrowej dzidzi Ci życzę i jak najmniej bolesnego porodu