- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2022, 23:53
Czy są tu mamy dzieci które zmarły i chciałyby podzielić się swoją historią/wygadać się?
23 Maja o 14:12 minie rok od mojego przedwczesnego porodu Jowitki w 23+2 tygodniu ciąży było tak blisko a za razem tak daleko, niewydolniść szyjki macicy niestety wygrała a ja zostałam ze smutkiem i żalem.
21 maja 2022, 23:44
Mój komentarz nie był absolutnie złośliwy ( mimo że tak został odebrany). Po prostu zastanawiam się , dlaczego ludzie wracają do sytuacji traumatycznych, przeżywają to na nowo, chociaż ich cierpienie nic już nie zmieni nie cofnie tej sytuacji, nie zapobiegnie temu co się wydarzyło, a ludzie ciągle do tego wracają udręczając się na nowo. Autorce współczuję, ale szczerze nie potrafiła bym tak żyć wspomnieniami o stracie.
I nie nie jestem bezdzietna z wyboru, życia nie da się zaplanować niestety, ja musiałam się pogodzić z tym co mam. A waszym zdaniem na mój temat nie przejmuje się zupełnie, mogliście sobie wasze codzienne wiadro pomyj wylać na kogoś.
22 maja 2022, 00:11
Mój komentarz nie był absolutnie złośliwy ( mimo że tak został odebrany). Po prostu zastanawiam się , dlaczego ludzie wracają do sytuacji traumatycznych, przeżywają to na nowo, chociaż ich cierpienie nic już nie zmieni nie cofnie tej sytuacji, nie zapobiegnie temu co się wydarzyło, a ludzie ciągle do tego wracają udręczając się na nowo. Autorce współczuję, ale szczerze nie potrafiła bym tak żyć wspomnieniami o stracie.
I nie nie jestem bezdzietna z wyboru, życia nie da się zaplanować niestety, ja musiałam się pogodzić z tym co mam. A waszym zdaniem na mój temat nie przejmuje się zupełnie, mogliście sobie wasze codzienne wiadro pomyj wylać na kogoś.
Czasem rocznice traumatycznych wspomnień tak działają, są zapłonem do pewnych zachowań. Osoby które mówią o tym zrzucają ciężar, jest to ich forma żałoby, nie chcą dusic w sobie przykrych wspomnień. Inni wola zamknąć temat i żyć dalej, pytanie co dzieje się w ich głowach.
22 maja 2022, 02:55
Bardzo mi przykro kochana, nie wyobrażam sobie co przeżywasz, może wsparciem w niedoli się z Tobą nie podzielę(bo sama w takiej sytuacji nie byłam) , ale tak po ludzku życzę Ci z całego serca siły ❤️
Edytowany przez candywoman. 22 maja 2022, 02:55
22 maja 2022, 06:32
Mój komentarz nie był absolutnie złośliwy ( mimo że tak został odebrany). Po prostu zastanawiam się , dlaczego ludzie wracają do sytuacji traumatycznych, przeżywają to na nowo, chociaż ich cierpienie nic już nie zmieni nie cofnie tej sytuacji, nie zapobiegnie temu co się wydarzyło, a ludzie ciągle do tego wracają udręczając się na nowo. Autorce współczuję, ale szczerze nie potrafiła bym tak żyć wspomnieniami o stracie.
I nie nie jestem bezdzietna z wyboru, życia nie da się zaplanować niestety, ja musiałam się pogodzić z tym co mam. A waszym zdaniem na mój temat nie przejmuje się zupełnie, mogliście sobie wasze codzienne wiadro pomyj wylać na kogoś.
Czasem rocznice traumatycznych wspomnień tak działają, są zapłonem do pewnych zachowań. Osoby które mówią o tym zrzucają ciężar, jest to ich forma żałoby, nie chcą dusic w sobie przykrych wspomnień. Inni wola zamknąć temat i żyć dalej, pytanie co dzieje się w ich głowach.
tak wlasnie jest , zyje sie dalej, pracuje sie dalej, nie chce sie o traumatycznych wydarzeniach myslec a one w roznych momentach sa, sa ze mna czy tego chce czy nie. Co roku w Wielki Piatek nie nadaje sie do rozmowy, wracaja wspomnienia tego dnia z przed 18 !!! lat. Co roku okolo Wigilii przewija mi sie tasma w glowie- film - oczy dzieci ktore poznalam bedac z corka na onkologii, rozmowy z nimi, smiech dzieci ktore odeszly. To bylo 22 lata temu.
Nikomu oceniac czy mam prawo to pamietac, nikomu do tego czy ja, czy Eleni, czy inna matka tak czy inaczej przezywa swoja traume. To ze ja czy Eleni funkcjonuje " normalnie" , zyje , pracuje, smieje sie, jedzie na urlop, nie musi znaczyc ze sie nie wraca do tych traumatycznych momentow. Ale nikomu nic do tego, czy? dlaczego? jakto? Kazdy ma prawo do wlasnych uczuc i tego jak je przezywa.
Edytowany przez Berchen 22 maja 2022, 06:46
22 maja 2022, 07:59
Mój komentarz nie był absolutnie złośliwy ( mimo że tak został odebrany). Po prostu zastanawiam się , dlaczego ludzie wracają do sytuacji traumatycznych, przeżywają to na nowo, chociaż ich cierpienie nic już nie zmieni nie cofnie tej sytuacji, nie zapobiegnie temu co się wydarzyło, a ludzie ciągle do tego wracają udręczając się na nowo. Autorce współczuję, ale szczerze nie potrafiła bym tak żyć wspomnieniami o stracie.
I nie nie jestem bezdzietna z wyboru, życia nie da się zaplanować niestety, ja musiałam się pogodzić z tym co mam. A waszym zdaniem na mój temat nie przejmuje się zupełnie, mogliście sobie wasze codzienne wiadro pomyj wylać na kogoś.
Nikt tego nie zrobił. To ty mogłaś oszczędzić oceniania i wypowiadania się w taki sposób w takim temacie. Ale z tego co widzę tłumaczenie nie ma sensu, bo Ty nie chcesz zrozumieć, że lepiej zamilknąć niż dalej brnąć w to, co autorka może i nie może odczuwać i ile czasu według ciebie powinna być w żałobie 🙄 bo przecież ty byś tak nie potrafiła, a Twoje życie i nastawienie jest jedyne słuszne.
Edytowany przez GreenApple2022 22 maja 2022, 07:59
22 maja 2022, 12:59
Ja nie wiem jak wy jesteście w stanie dalej funkcjonować. Naprawdę. Ja bym się chyba nie podniosła, a na pewno nie bez jakichś silnych psychotropów, które by mnie zamuliły.
Podziwiam, współczuję. Trzymam kciuki.
22 maja 2022, 13:25
współczuję. U mnie ostatnio w pracy dziewczyna urodziła dziecko, która po godzinie zmarło, bo miało wadę, która nie wyszła na USG. Myślę, że takie sprawy potem całe życie żyją w człowieku.
22 maja 2022, 16:51
wszystkim dziewczynom bardzo współczuję straty dziecka , to straszne i sobie nie mogę nawet wyobrazić co musialyscie przeżyć i jaki ból was rozdziera ???? jestem też okropnie zażenowana tym że niektóre kobiety mogą w ogóle tak chamsko komentować temat , wstyd !!!!!! Myślałam że hellopomelo jest rozsądniejsza a tu taka niemiła niespodzianka ? to kolejny temat który pokazuje ile nieludzkich a wręcz napiszę że nienormalnych osób przesiaduje na forum?????
Każdy przeżywa stratę dziecka inaczej , wiec czemu Ci wstyd? Inna zapomni, druga będzie pamiętać . Nie ładuj wszystkich kobiet to tego samego worka.