Temat: Ile czasu poświęcacie dzieciom w ciągu tygodnia ?

Pytanie do mam pracujących,  ile mniej więcej czasu poświęcacie swoim dzieciom około przedszkolnym (ale starsze też mnie ciekawią)  czy znajdujecie czas i siłę dla dzieci po przedszkolu i pracy na zabawę,  czytanie książek itp. Czy jest to raczej czas który spędzacie na zakupach, ogarnianiu mieszkania?

mamazabki napisał(a):

staram_sie napisał(a):

mamazabki napisał(a):

O co to halo że mama więcej zajmuje się dzieckiem? Wiem że dziećmi powinno się zająć oboje rodziców ale bie zawsze tak się da. 

Przy niemowlakach mąż bardzo dużo mi pomagał. Wstawał na zmianę ze mną pomimo iż szedł do pracy rano. Moje dzieci są już samodzielne. Mają 8 i prawie 13 lat. Ja ogarniam po pracy posiłki i lekcje dzieci dzieci. Mąż ogarnia po obiedzie. Jeśli są zajęcia na które trzeba dowieźć robimy to na zmianę. 

Z starszakiem często w weekend po 2 h ogarniam grubsze przedmioty typu historia biologia geografia. Mąż tego nie robi i nie mam do niego o to pretensji. 

Jeśli chodzi o sobotnie sprzątanie to robimy to razem. 

Suma sumarum zajmowanie się dziećmi w wieku szkolnym zajmuje mi po pracy mininum 3 h. 

jeśli oboje rodzice pracują w podobnym wymiarze godzin to nie widzę powodu dla którego to tylko jedna strona miałaby być bardziej zaangażowana czy to w wychowywanie dzieci, czy zajmowanie się domem.

Jeśli się mieszka w bloku w małym mieszkanku to przychodzi się do domu i generalnie nie ma nic do roboty. My pracujemy w podobnych godzinach. Mamy dom 330 mkw. Podwórko 2000 mkw. W czasie gdy ja jestem z dziećmi przy lekcjach mąż ogarnia działkę. W takim dużym domu z wielkim obejściem codziennie jest coś do zrobienia. Jak wychodzę koleżanka na kijki, czy na paznokcie lub do fryzjera to mąż dzieci ogarnia z lekcjami. 

Trzeb wziąć jeszcze pod uwagę że czasem tatusiowie pracują fizycznie i jak wrócą do domu to są skonani. 

Tak jak koleżanka wyżej nie wyliczam godzin ile mąż poświęca dzieciom a ile ja. 

po pierwsze to napisałam zarówno o wychowywaniu dzieci, jak i zajmowaniem się domem. Bo niestety wciąż w wielu domach jest tak, że pomimo pracy zawodowej obojga rodziców to na kobiecie spoczywa więcej obowiązków po pracy. Kwestia podziału kto i czym się zajmuje to już kwestia wtórna, choć ja osobiście nie chciałabym żebym tylko i wyłącznie ja zajmowała się dzieckiem a mąż wszystkim dookoła. Bo chcę żeby dziecko miało także kontakt z ojcem, dlatego czasem to ja robię coś, co by mógł zrobić mąż (czasem nawet bardzo typowo "męskie" zajęcie) a on zostaje z Młodym :)


A po drugie to zupełnie nie rozumiem Twojego stwierdzenia o pracy fizycznej tatusiów bo

- niektóre kobiety także pracują fizycznie,

- po pracy umysłowej czasem można być bardziej zmęczonym niż po fizycznej.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.