Temat: Dylematy moralne

Troszkę mi mózg zlasowaly ostatnie tematy o porwaniach dzieci m in na narządy. 

Wplacalam darowiznę na dziecko, które potrzebuje pilnie przeszczepu wątroby (trzeba 7 mln zl).. i doszło do mnie skąd może być ta wątroba :/ 

Co, gdybyście wiedzieli ze wasze dziecko dostanie wątrobę od porwanego dziecka? 

no gdybym miała do wyboru uśmiercić swoje dziecko albo cudze to oczywiście, że uśmierciłabym cudze. chociaż taka wątroba nie będzie z kradzieży, bo  tam nie narząd się kupuje ale całą procedurę leczenia. 

awokdas napisał(a):

agazur57 napisał(a):

Tak się zastanawiam. Na dawce czekają ludzie miesiącami ze względu na zgodność tkankową, taki narząd w misce długo nie przetrwa- taka "kradzież" musiałaby mieć miejsce, gdy ktoś jest już wytypowany- zgodny z osobą, która czeka na ten narząd. Czy da się porwać osobę z ulicy, żeby jej wyciąć nerke i wsadzić w pierwszą lepszą osobę? Jakoś mi się nie chce w to wierzyć. Natomiast większe prawdopodobieństwo widzę w kupnie narządu od jakiegoś biedaka w desperacji. Nawet znałąm osobę, która chciała przehandlować nerkę.

jest wiele osób w kolejce na przeszczep.. myśle, ze kogo by nie porwali to dotypuja jego narzady do kogoś, kto akurat czeka i wtedy jest pewnie telefon ze "znalazl sie dawca"znalazl, operacja jutro 

Waypie żeby tak łatwo było logos dotypować, jestem w banku szpiku już jakieś 15 lat i nikt do mnie nie zadzwonił. Chyba, że do nerek nie ma takich restrykcje, nie znam się na tym. 

A widziałam tę zbiórkę i tam ojciec ma być dawcą, tylko operacji się u nas nie chcieli podjąć bo nikłe szansę powodzenia, dlatego tak drogo. 

Jesli u nas jest handel organami to myślę, że w ramach legalnej służy y zdrowia, czyli se ktoś umrze i ta nerka jest pobrana wedle prawa, ale np.rodzinę można przekonać pieniędzmi, albo w kolejkę do nerki kogoś przesunąć bliżej. Bo jakby ludzi łapali, coś im wycinali, albo zabijali to by szybko wyszło. 

A zresztą to u nas chyba nie trzeba zgody rodziny nawet, ale też nie jestem pewna. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.