Temat: Podawanie nimowlakowi rumianku na wzięcia-co robić?

Mój Kajtek jest karmiony z butelki, sztucznie. ( dla czepialskich, na cały dzień miałam 40-60 ml swojego pokarmu). Pani doktor pediatri nie zaleciła ani też nie zabroniła mi podawać rumianku mojemu 7 tyg. dziecku. Powiedziała tylko tyle, że już się odchodzi od podawania naparu z ziół niemowlakom między karmieniami i wypisała receptę na lżejsze mleko dla alergikow. Kajtek męczy się z powodu wzdęć, gazów i kolek. Ma probiotyk, kropelki z symetikonem espumisan ale i tak się męczy. Teściowa wciąż przypomina mi, że kiedyś dawano napar z rumianku. Przeczytałam, że bywa pomocny przy wzdeciach ale podawanie go niemowlakom obecnie jest dość kontrowersyjne. 

Co zrobić? Położna kazała mi dopajac dziecko przy sztucznym karmieniu, zastanawiam się czy poic lekkim naparem? Tak np 20-30 ml naparu rozcienczonego przegotowaną wodą?


Pasek wagi

Bakterie bifidophilus na smoka od butelki

Karolka_83 napisał(a):

z tym nie dopajaniem to ja kojarzę, że sie nie dopaja wodą dzieci na mleku matki a na mleku modyfikowanym podaje się wodę. Choć ja rodziłam 5 i 8 lat temu, to moze zmienili zalecenia? A to inne mleko dla alergików nie pomaga? Nasza lekarka mówiła, zeby nie podawać żadnych rumianków ani herbatek koperkowych (te pierwsze mogą uczulać a te drugie powodować wzrost estrogenu u dzieci). Też uważam, że jeśli espumisan nie pomaga to herbatka rumiankowa raczej też nie pomoże bo jest słabsza niż lek. Ale też jak spróbujesz to się nic nie stanie - może akurat? Kiedyś tylko tak sobie radziły matki. Ważne na pewno jest porządne odbijanie dziecka po jedzeniu  - no ale to chyba taka oczywista oczywistość, że nie muszę nawet wspominać :) My dostaliśmy też na kolki Infacol i ja musiałam zrezygnować z picia mleka i jedzenia przetworów mlecznych (karmiłam piersią i lekarka powiedziała, ze moze byc od tego). Jak odstawiłam mleko i zaczełam dawać infacol, to kolki przeszły. Po 2-3 miechach odstawiłam infacol, potem zaczełam wprowadzać sobie pomału najpierw jogurty, potem mleko pomału, ale już nie wróciły te kolki. Od urodzenia mocno trzymałam się zaleceń dla matek karmiących, jako ze to było moje pierwsze dziecko ;) Z kolei jak córka się urdzodziła, to w ogóle miałam w nosie "dietę matki karmiącej" - żarłam wszystko od truskawek po czekoladę, mleko piłam hektolitrami i nie było jednego dnia gdzie córka w jakiś sposób by reagowała na to co ja zjadłam - ani kolkami ani alergiami - nic. Wiec uważam że w dużej mierze to kwestia indywidualna każdego dziecka. Mam też teorie taką, ze syn urodził się niecałe 2 tygodnie przed terminem (tzn był w terminie, nie był wcześniakiem, ale brakło 1,5 tygodnia do tego 40 wyznaczonego przez ginka). Córka z kolei była przenoszona 10 dni, więc choć oboje są urodzeni w  terminie, to ona tak jakby była w brzuchu 3 tygodnie dłuzej i moja teoria jest taka, że po prostu miała bardziej rozwiniete układy wszystkie, łącznie z pokarmowym w momencie narodzin. Ale to tylko taka moja mała teoria nie do udowodnienia ;) Musiałabym mieć wiecej dzieci, żeby zobaczyć czy się to w jakis sposób sprawdza. 

Zalecenia dopajania są takie same, aczkolwiek kompletnie ich nie rozumiem - po co dopajać dziecko, jeśli mleko modyfikowane składa się w 85% z wody? 

Moja młoda miała kolki i do tego wysypało ją na buzi, pediatra i położne oczywiście sugerowały zaraz alergię na coś, co jem. Kupiłam na własną rękę probiotyk z odpowiednim składem, po dwóch tygodniach kolki minęły bezpowrotnie, bez stawania na rzęsach i zmian diety. Kolki mijają, czy coś zrobimy czy nie, oczywiście jak najbardziej trzeba starać się dziecku ulżyć. Ja dawałam małej także espumisan, choć słabo działał, ale mąż w niego wierzył, więc dawałam. Probiotyk był skuteczniejszy (znalazłam odpowiedni samodzielnie na podstawie artykułów naukowych). Doraźnie pomagały ćwiczenia fizyczne, rowerek, przyginanie nóżek do piersi, pewnie pomogłoby leżenie na brzuchu, ale mała tego nie cierpiała.

przeklęte problemy z brzuszkiem 🙄 odpowiadając na pytanie to podawanie takiej ilości rumianku nie zaszkodzi ale wątpię czy pomoże...moze pomóc podobnie jak woda między podawaniem mm pobudzając jelita do pracy.woda przy mm jest ważna bo to ciężkie i zapychajace mleko ( wykarmiłam dzieci mm).u nas nic nie pomagało w chwilach zupełnego kryzysu,gdy dziecko już się w płaczu przelewało na rękach pomogła tylko metoda z termometrem

Mąż właśnie nosi Kajtka i usypia po ataku kolki. 🙁

Pasek wagi

kladz mlodego duzo na brzuchu. Niech powietrze uchodzi. Ale nie tylko wtedy kiedy sa kołki.

My mieliśmy podobnie z synem, tez tylko na mm był. Zmieniliśmy mleko na hipp combiotic i wszystko przeszło. Rumianek jest alergenny (też przerabialiśmy wszystkie info bo dzieci są alergikami). Na bóle brzuszka podawaliśmy też ten espunisam dla dzieci,  ale nie pomógł, dopiero mleko hipa zadziałało. Po nanie i bebiko, czy bebilonie było jeszcze gorzej. U córki podawaliśmy dodatkowo koper włoski, a ale też z hippa,  taki w zaszetkach. Dopiero po fakcie tu na vitalii mnie poinfirmowano, że koper  szkodliwy. 

Co do dopajania woda,  my dawalismy wodę szczególnie synowi, urodził się latem. Wiesz, musisz zrobić przesiew informacji i sama zadecydować, my rozszerzaliśmy dietę po 4 miesiącu,  mimo że who mówi o 6 miesiącu. Kiedyś robiło się inaczej, teraz inaczej. Rodzica zadaniem jest zebranie informacji wybranie odpowiedniego rozwiązania dla danego dziecka (mam 2 dzieci i inne rzeczy im pomagają). Najważniejsze żebys postępowała zgodnie ze swoim wyczuciem. Jak ktoś Ci radzi zrób tak i tak, a Ciebie to drażni to wiedz że jako rodzic to Ty decydujesz i w 99 przypadkach na 100 masz rację. 

Pasek wagi

moj maly mial nietolerancje laktozy do 6 miesiaca. u nas cudotworca byl Delicol - zero kolek i wzdec. podobno u chlopcow to dosc czeste.

Pasek wagi

U mnie z synkiem  podobnie. Z rana delicol a potem espumisan i probioryk. Siostra z kolei do każdego o karmienia musiala dwaca corce delicol. Takze mleko mamy lepszejsze:  bebilon comfort. A mlody zarlok. Za mamusia. :) 

Pasek wagi

Ja nie dopajam. Przy wzdeciach i kolkach daje bio gaie i espumisan w ciut zwiększonej dawce. Słyszałam o kroplach sab simplex ale to podobno prawie to samo co espumisan tylko ma mocniejszą dawkę. Dlatego daje espumisan tylko to ciut  więcej niż na ulotce. Tak mi pediatra zalecila 

Nirvanka2016 napisał(a):

My mieliśmy podobnie z synem, tez tylko na mm był. Zmieniliśmy mleko na hipp combiotic i wszystko przeszło. Rumianek jest alergenny (też przerabialiśmy wszystkie info bo dzieci są alergikami). Na bóle brzuszka podawaliśmy też ten espunisam dla dzieci,  ale nie pomógł, dopiero mleko hipa zadziałało. Po nanie i bebiko, czy bebilonie było jeszcze gorzej. U córki podawaliśmy dodatkowo koper włoski, a ale też z hippa,  taki w zaszetkach. Dopiero po fakcie tu na vitalii mnie poinfirmowano, że koper  szkodliwy. 

Co do dopajania woda,  my dawalismy wodę szczególnie synowi, urodził się latem. Wiesz, musisz zrobić przesiew informacji i sama zadecydować, my rozszerzaliśmy dietę po 4 miesiącu,  mimo że who mówi o 6 miesiącu. Kiedyś robiło się inaczej, teraz inaczej. Rodzica zadaniem jest zebranie informacji wybranie odpowiedniego rozwiązania dla danego dziecka (mam 2 dzieci i inne rzeczy im pomagają). Najważniejsze żebys postępowała zgodnie ze swoim wyczuciem. Jak ktoś Ci radzi zrób tak i tak, a Ciebie to drażni to wiedz że jako rodzic to Ty decydujesz i w 99 przypadkach na 100 masz rację. 

dokladnie. Bardzo dobry post.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.