- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 grudnia 2020, 12:56
Witajcie :)
Czy są tu jakieś kobietki, które rodzą w 2021?
Zapraszam do pogaduszek na tematy, które nas teraz interesują.
Wszystkie zainteresowane zapraszam :)
Jak zbierze się parę osób założymy grupę zamknięta :)
Buziaki :*
9 grudnia 2020, 16:31
A któraś z was może decyduje się na poród domowy?
9 grudnia 2020, 16:35
A któraś z was może decyduje się na poród domowy?
Ja na 100% nie, bo miałam cc i teraz na 99.9% też będzie cc.
9 grudnia 2020, 16:50
A któraś z was może decyduje się na poród domowy?
Na pewno nie, wolę być w szpitalu na wszelki wypadek, jakby byly jakieś komplikacje
9 grudnia 2020, 17:07
Nugent napisał(a):A któraś z was może decyduje się na poród domowy? Na pewno nie, wolę być w szpitalu na wszelki wypadek, jakby byly jakieś komplikacje
Wasze pierwsze dziecko?
Nasze drugie. Mamy już 2 letniego synka :)
9 grudnia 2020, 17:10
Ciekawi mnie na ile spadnie liczba urodzeń w 2021 roku względem lat poprzednich. Ten rocznik pewnie doczeka się jakiegoś nieprzyjemnego przydomka, "pokolenie covida", "covidziątka", "dzieci koronawirusa".
9 grudnia 2020, 17:15
Ciekawi mnie na ile spadnie liczba urodzeń w 2021 roku względem lat poprzednich. Ten rocznik pewnie doczeka się jakiegoś nieprzyjemnego przydomka, "pokolenie covida", "covidziątka", "dzieci koronawirusa".
Koronawirusy były są i będą. Nie sądzę, że osoby, które chcą mieć dziecko odłożą to na później.
9 grudnia 2020, 17:19
może bym się zdecydowała gdyby to był mój któryś z kolei poród. A że jest pierwszy to nie biorę pod uwagę innej opcji niż szpitalA któraś z was może decyduje się na poród domowy?
Ja podobnie. W szpitalu bądź co bądź jednak będę się czuła bezpieczniej. Biorąc pod uwagę, ze wszystko jest nowe (pierwsza ciąża) chyba bym spanikowała w domu.
Edytowany przez 9 grudnia 2020, 17:20
9 grudnia 2020, 17:24
Koronawirusy były są i będą. Nie sądzę, że osoby, które chcą mieć dziecko odłożą to na później.
W cywilizowanym kraju być może, tutaj przy zawalonych szpitalach myślę, że dużo ludzi woli nie ryzykować. Przy pierwszej fali ludzie przeceniali zagrożenie z braku wiedzy, przy drugiej służba zdrowia zdechła, więc ludzie unikają konieczności kontaktu ze szpitalami. W listopadzie zmarło dwukrotnie więcej ludzi niż zwykle w ten miesiąc, bo nie leczy się normalnie chorych przez przeciążenie chorymi na covid. Do tego jakiś niewielki, ale odczuwalny efekt mogła mieć decyzja TK o prawie aborcyjnym. Dlatego przypuszczam, że odbije się to na wyjątkowo niskiej, nawet jak na Polskę, dzietności w przyszłym roku.
9 grudnia 2020, 17:37
Koronawirusy były są i będą. Nie sądzę, że osoby, które chcą mieć dziecko odłożą to na później.W cywilizowanym kraju być może, tutaj przy zawalonych szpitalach myślę, że dużo ludzi woli nie ryzykować. Przy pierwszej fali ludzie przeceniali zagrożenie z braku wiedzy, przy drugiej służba zdrowia zdechła, więc ludzie unikają konieczności kontaktu ze szpitalami. W listopadzie zmarło dwukrotnie więcej ludzi niż zwykle w ten miesiąc, bo nie leczy się normalnie chorych przez przeciążenie chorymi na covid. Do tego jakiś niewielki, ale odczuwalny efekt mogła mieć decyzja TK o prawie aborcyjnym. Dlatego przypuszczam, że odbije się to na wyjątkowo niskiej, nawet jak na Polskę, dzietności w przyszłym roku.
Sytuacja gospodarcza też może niektórym pokrzyżować plany powiększania rodziny. Jeżeli ktoś straci pracę, płynność finansową, popadnie w długi to raczej odłoży celowe powiększanie rodziny.
Jednak wszystko jest sprawą indywidualną, sytuacja materialna, zdrowotna, dostęp do opieki zdrowotnej. Ja chodzę prywatnie i nie odczuwam przeciążenia ze strony placówki i lekarzy. Ale zgadzam się, że z tym przyrostem w 2021 może być różnie (chociaż już od wielu lat spada mimo starań rządzących :P )
zdecydowałam się na dziecko świadomie w marcu zeszłego roku, pomimo sytuacji z wirusem, za parę lat będzie kolejny, jeżeli miałabym czekać na idealny moment to mogłabym tak do emerytury.
Edytowany przez 9 grudnia 2020, 17:39
9 grudnia 2020, 17:39
Ciekawi mnie na ile spadnie liczba urodzeń w 2021 roku względem lat poprzednich. Ten rocznik pewnie doczeka się jakiegoś nieprzyjemnego przydomka, "pokolenie covida", "covidziątka", "dzieci koronawirusa".
Albo wręcz przeciwnie, wzrośnie, bo ludzie podczas lockdownu z nudów narobili dzieci 😉