- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 października 2020, 11:36
W jakim wieku i jak oduczałyście dziecko ssania smoczka? Moja córka ma rok, smoczek jest tylko do spania, ale bez niego nie uśnie, jak się przebudzi w nocy też podaję smoczka i dalej śpi. Nie ukrywam że jest to dla mnie wygodne, ale boję się że później będzie ciężej go odstawić. Już próbowałam usypiania bez - był płacz i prężenie się z nerwów, jak podałam to momentalnie spokój i zaraz śpi. Jak zmieniło się Wasze usypianie i pobudki w nocy po zabraniu smoczka? Córka nie jest karmiona piersią, jest na mm (ale już bez butelki, pije z kubeczka).
7 października 2020, 11:48
Dziecka nie mam, ale powiem Ci, co zrobiła moja mama 😁
Narysowała czarnym markerem kółka na smoczku i wmówiła mi, że oblazły go robale. Na początku był ryk, wiadomo. Ale po chwili sama prosiłam mamę, aby wyrzuciła go do kosza 😁 Może i nieco brutalne, ale zadziałało.
EDIT: Aha, ja byłam nieco starsza. Nie wiem, miałam może trzy czy cztery lata, więc było już dość późno.
Edytowany przez Ves91 7 października 2020, 12:01
7 października 2020, 12:11
Ja moim bardzo ograniczałam smoczek, tylko w razie problemów z zasypianiem/ dużego płaczu. Byli na piersi, a odsmoczkowali się w zasadzie sami w wieku 8-9 miesięcy. Wydaje mi się, że im później, tym ciężej odstawić.
7 października 2020, 12:19
Jestem jeszcze w ciąży ale powiem co zrobiła moja mama kiedy ja byłam mała - przez "przypadek" wrzuciła przy mnie smoczek do toalety. Rozpacz była ogromna ale od tamtej pory smoczka nie chciałam
7 października 2020, 12:21
nie masz potrzeby tym sie martwic, dziecko potrzebuje jeszcze, smoczek daje mu poczucie bezpieczenstwa, skoro w dzien nie potrzebuje to z czasem samo z nowego rezygnuje. Moze ok 2 roku zycia, moze wczesniej a moze pozniej. Nie tworz sobie problemow tam gdzie ich nie ma. Tak samo bedzie z odpieluchowaniem, kazde dziecko ma inne potrzeby.
7 października 2020, 12:22
Jestem jeszcze w ciąży ale powiem co zrobiła moja mama kiedy ja byłam mała - przez "przypadek" wrzuciła przy mnie smoczek do toalety. Rozpacz była ogromna ale od tamtej pory smoczka nie chciałam
dawne zwyczaje, niepotrzebnie twarzane traumy dla dzieci.
7 października 2020, 12:24
Przy obu synach miałam tą samą zasadę. Smoczek tylko do spania. Żadnego uciszania nim czy to w domu czy na spacerze w dzień. Starszy syn sam zaczął wypluwać jak miał około 1,5 roku i już nie chciał z nim spać ale jakoś przez 3-4 tygodnie budził się z płaczem w nocy po kilka razy jednak konsekwentnie smoczka też już nie dostawał. Później już mu przeszło. Mlodszy ma prawie 2 lata i widzę, że z nim będzie trudniej. Nawet w nocy zdarza mu się jeszcze płakać aż dostanie smoczek, a zasnąć nie ma szans bez niego, bo się o niego ciągle upomina.
7 października 2020, 12:27
Jestem jeszcze w ciąży ale powiem co zrobiła moja mama kiedy ja byłam mała - przez "przypadek" wrzuciła przy mnie smoczek do toalety. Rozpacz była ogromna ale od tamtej pory smoczka nie chciałam
dawne zwyczaje, niepotrzebnie twarzane traumy dla dzieci.
hmmm... nie odczuwam specjalnie tej traumy. jeśli popłakałam w dzieciństwie z tęsknoty za smoczkiem to pewnie po chwili o tym zapomniałam, jak to dziecko. przynajmniej nigdy nie miałam problemów ze zgryzem. a gadanie, że każde dziecko samo odstawi smoczek jest trochę słabe bo jeśli rodzic sam nie odstawi to mały może chodzić ze smoczkiem i do 5-6 roku życia, to przyzwyczajenie. tak samo jak matka nie odstawi od cyca to dziecko samo nie przestanie ciągnąć (w większości przypadków)
Edytowany przez szemranakejt 7 października 2020, 12:27
7 października 2020, 12:34
Synowie mniej więcej w wieku 18 mc rozstali się ze smoczkiem ale starszy niestety zamienił go na kciuk i to dopiero był problem. Ma przez to zęby wypchnięte do przodu. Czasem nie warto za bardzo się spieszyć z drugiej strony kilkulatek ze smokiem też słabo
7 października 2020, 12:48
Mój miał 2 lata i 5 miesięcy. Przez ostatni rok tylko spal ze smoczkiem. Poszliśmy do dentysty i tam usłyszał, że trzeba odstawić smok. Tego wieczoru po wizycie nie usypiałam go ze smoczkiem. wytłumaczyłam, że Pani doktor powiedziała, że smoczka trzeba "wyrzucić". I o dziwo stało się! Nie budził się, nie kręcił. Przez pierwsze 3 dni trochę wieczorem pomarudził, że chciałby smoka ale wtedy przypominałam mu "panią doktor".
Nie stresuj się :) odpowiedni moment sam nadejdzie, dziecko musi być gotowe