- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 września 2020, 17:42
Na dniach lub za 2 tyg. mogę już zacząć rodzić więc mam przygotowaną walizkę z rzeczami dla dziecka i siebie do szpitala. Posłuchałam się porad kuzynki jak i listy ze strony szpitala co powinno w niej być jednak zastanawiam się nad dwiema (dwoma?) rzeczami, których nie wymieniono.
Czy pakować termofor na ciepłe okłady, do lagodzenia bólu krzyża? (mam gumowy, nieduży ubrany w "sweterek")
Znalazłam też piłeczkę tzw. antystresowa do ściskania, brać ją?
Może jeszcze coś polecacie?
To mój pierwszy poród stąd tyle pytań.
28 września 2020, 08:32
Tak jak dziewczyny piszą - pakuj cokolwiek sprawi, że będziesz czuła się pewniej i bardziej komfortowo. Ja do tego podeszłam na luzie i nie posłuchałam rad żeby spakować się wcześniej. Torbę zaczęłam pakować jak zaczęły się bóle - miałam co robić i czym się zająć gdy zaczęły się skórcze, bo parę ładnych godzin to trwało zanim stały się na tyle regularne że kazali mi przyjechać na porodówkę. A jak już tam trafiłam to było mi w sumie już wszystko jedno co mam w tej torbie
Życzę powodzenia i lekkiego porodu!
Edytowany przez Have_fun 28 września 2020, 08:32
28 września 2020, 08:44
Ja rodzilam miesiąc temu i nie miałam termoforu. Piłeczkę miałam ale miała ona służyć do masażu krzyża. Nie przydała się. Na porodowce spędziłam 2 godziny. Z czego 1.5 godziny pod prysznicem. I nie miałam bolow krzyża. Wszystko tak szybko się działo że nie przydało się wiele rzeczy.
Wzięłam za dużo ubranek dla dziecka, niepotrzebny ręcznik który zajął dużo miejsca, za dużo pieluszek tetrowych, jedzenie którego w ogóle nie zjadłam.
Oprócz tego niepotrzebne okazało się: kubek, sztućce, książka i krzyżówki, laktator.
Za to wzielabym więcej dużych podpasek bo szybko schodzą
28 września 2020, 10:25
Ja miałam trzy koszule i okazało się za mało bo bardzo krwawilalam i przeciekalan więc musiałam zapierać ciągle i laktatora nie wzięłam a miałam nawał już w drugiej dobie u myślałam, że umrę
Edytowany przez Leniwamama91 28 września 2020, 10:25
28 września 2020, 12:07
Weź jeśli nie jest duże i ciężkie i nie zajmuje miejsca w walizce, choć te dwa gadżety to akurat tylko dla spokoju ducha :-) miałam oba i totalnie nic się z tego nie przydało. Trochę pomagały ciepłe prysznice a i tak skończyło się CC więc lepiej zajrzyj do walizki jeszcze kilka razy i pomyśl nad np. dodatkową koszulą, dodatkową paczką podkładów i weź sobie dużo wody, bo ja zabrałam 2 butelki po 1,5l. Wypiłam wszystko podczas próby porodu naturalnego, a po CC wieczorem nie mialam ani kropli. Pić się chce wręcz niesamowicie, a tu lipa, bo odwiedzin nie ma, roznoszenie paczek w szpitalu dopiero rano, po znieczuleniu leżysz sparaliżowana od pasa w dół... polecam sobie wziąć więcej niz 3l ;-) życzę ci powodzenia, wszystkiego dobrego i leciutkiego porodu
Edytowany przez HowTheGrinchStoleChristmas 28 września 2020, 12:08
28 września 2020, 12:56
nie miałam piłeczki ani termoforu, pierwsze słyszę ;)
ale zaopatrz się na wszelki wypadek w nakładki na sutki, jeśli chcesz kp, ja miałam takie zwykłe z Canpola i one uratowały nam życie w szpitalu, serio...
polecam jeszcze Lanolinę z Ziaja :)
28 września 2020, 12:58
Jak masz miejsce w torbie to weź. Termofor możesz później kłaść sobie na piersi, żeby pokarm lepiej wypływał. Urodziłam 3 tygodnie temu i z dodatkowych rzeczy miałam właśnie laktator i poduszke do karmienia. Smoczek też dobrze jest mieć, nawet jeśli nie planujesz dziecku go podawać. Brałam też woreczki do sterylizacji w mikrofali. Fajna rzecz. Polecam wziąć więcej ubranek niż standardowe 3 komplety. Mnie przydało się więcej.Szczęśliwego, szybkiego i bezbolesnego rozwiązania! :)
Otóż to! Mnie mąż dowoził, bo mały przesikiwał wszystko :P a teraz może być problem z odwiedzinami/dostarczaniem w czasie jaki mamy...
28 września 2020, 12:59
aaa, tak jak dziewczyny radzą - duuży zapas podpasek poporodowych (mnie mąż też musiał dokupywać) i koszule na zmianę, ja się po porodzie bardzo pociłam.
Dużo wody i jakiegoś jedzonka, mnie mąż dokarmiał, bo bym padła z głodu tam :D
Laktator jak masz to też weź. Ja akurat trafiłam na salę w 3 dobie gdzie był laktator i całe szczęście, bo akurat wtedy dostałam nawału i z dziewczyną z pokoju się wręcz biłyśmy o niego :P wyszłam w 4 dobie.
Edytowany przez akitaa 28 września 2020, 13:01
28 września 2020, 13:16
Też uważam, że zbedne. Aczkolwiek jak już ktoś wspomniał termofor można na piersi wykorzystać. Akurat przy pierwszym porodzie miałam mega bole krzyżowe. Wchodziłam pod prysznic. Tak to caly czas w ruchu, na piłce najlepiej mi było. Mąż ciągnął za mną stojak na kroplówkę, więc nie bardzo widzę przykładanie termoforu.
28 września 2020, 15:20
Dzięki za rady, widzę co inna rodzica to inna historia 😊
Kilka rad zwróciło moją uwagę i jeszcze raz przejrzę moja walizkę. Może nie dziś bo to masakra jak się źle czuję.
28 września 2020, 15:59
Tak, zabierz. Piłeczka chyba się nie przyda ale termofor bardzo prawdopodobne. Są takie woreczki/ Jaśki wypełnione grochem, które się wkłada do mikrofali. Ale termofor- spełnia swoje zadanie. Ja miałam elle tens i w pierwszym porodzie bardzo mi się przydał. Może znajdziesz/ wypożyczysz. No i tak jak dziewczyny już pisały, mi też brakło czystych koszul mimo, że wzięłam 4. Pobyt w szpitalu nam się trochę przedłużył.
Edytowany przez MirandaMarianna 28 września 2020, 16:43