Temat: Okres po porodzie

U mnie bez żadnych zmian. Okres po porodzie był taki sam jak przed. Może ten pierwszy był trochę dłuższy, ale to tyle. 

Polecam czerwoną koniczyne (brac regularnie) i gotu kolę a jak większy ból to i koenzym q10 plus

U mnie się nic nie zmieniło. Lekarze twierdzili, że po porodzie będę miała mniej bolesny a jak był bolesny i długi tak został. Skoro u Ciebie jest zmiana in minus to pewnie przejściowa sytuacja dopóki organizm nie wróci do właściwej hormonalnej równowagi przedciążowej. Bo rozumiem, że żadne niespodzianki typu mięśniaki czy polipy w ciąży się nie pojawiły?

U mnie raczej podobnie, jak bolało tak boli.

Nie, teoretycznie wszystko jest ok.. 

U mnie też boli tak samo, bądź trochę mniej. 

taaa, po ciąży będzie lepiej... nic nie będzie bolało... co za brednie, jak słyszę takie teksty od lekarza to zabieram nogi za pas. jak najdalej od takich konowałów

U mnie po pierwszej i drugiej ciąży bez zmian. Zawsze miałam skąpe krwawienie, bez bólów i krótko. Po trzeciej ciąży masakra jakaś. Leje się jak z kranu, brzuch boli, głowa. Od pierwszego dnia do ostatniego tak samo intensywnie.  

U mnie jest gorzej niż przed porodem, a to już prawie 5 lat minęło.

Przed ciążą miałam regularne miesiączki. Zawsze cykl 32 dni 17 dnia owulacja jak w zegarku. Nosiłam tylko wkładki , bo miałam tylko drobne krwawienia bez bólu. Tylko w dzień owulacji łapał mnie paraliżujący ból 1-2h, ale zaciskalam zeby i nic nie brałam, bo po 2 h był spokój. Poza tym żadnych pms itp.

Po porodzie z 3 lata miałam bardzo obfite krwawienia, teraz są tylko obfite niestety już muszę mieć podpaski, nie ma mowy o wkładce. Do tego z 10 dni przed okresem zaczynają boleć mnie piersi podczas dotyku , ból umiarkowany , ale czasem biustonosz mi przeszkadza, albo boli jak się schylam czy idę po schodach. Ok tydzień przed zaczyna zbierac mi się woda. W dzień okresu i w następny dzień boli podbrzusze, najgorszy jest ból krocza . Krocze tak boli jakby je ktoś rozrywal , a przecież mialam cc nie sn. Jestem wtedy bardzo osłabiona. Miesiączki też różnie od 28 do 32 dni, nie wiem już kiedy mam owulację, bo akurat ból owulacyjny zniknął, ale wolałam tamto wtedy niż to teraz. Raz w roku zdarzy się cykl 40, czy nawet 60 dni.

Przez te 5 lat miałam niezliczoną ilość USG, nie raz byłam u gina i niby wszystko ok.  Piersi też raz w roku na USG i niby ok.