Temat: Karmienie przez nakładki

Zawsze miałam kijowe sutki...lewy płaski, prawy wklęsły jakieś takie mało wykształcone. Po porodzie sobie nie poradziłam z karmieniem i mały bardzo mnie poranił. Polecili mi nakładki silikonowe medela. Dużo lepiej mi się z nimi karmiło. 


Dziś syn ma ponad 2 miesiące, a ja bez zastanowienia wciąż karmię z nakładkami. Pokarmu mam dużo, nie raz aż wylewa się z nakładek. Do tej pory syn przybiera dużo, nawet podobno "bardzo dużo". Najmniej ważył 2680g a obecnie 5350g.

Dowiedziałam się, że nie można tyle stosować nakładek. Że przez nie m.in. jest mniej pokarmu, a nawet mogą zatrzymać laktację. Żałuję, że przeczytałam, bo były one dla mnie ratunkiem.

Czy ktoś ma może doświadczenia z nakładkami ? Czy to zawsze takie zło wcielone?

etam. Używałam z pół roku, bo też miałam problem z płaskimi sutkami. Nie zastanawiałam się nad tym, bo mleko płynęło jak durne a mnie było wygodnie, bo bez nich syn nie umiał złapać sutka na początku mimo pomocy położnych. Dla mnie też to było wybawienie. Ale któregoś razu spróbowałam bez (bo jednak raz, ze syn już umiał ssać a nie jak w pierwszych dniach a dwa, ze jednak to wyparzanie było upierdliwe). Powiem Ci, że od razu załapał. Ja bym na Twoim miejscu spróbowała bez nakładek, ale nie ze względu na to o co się martwisz, bo jak sama widzisz - nie ma to przełożenia w rzeczywistości :P ale właśnie ze wzgledu na wygodę, ze nie musisz nic wiecej dawać. Po 2ch miesiącach też już nie powinno być problemu z bolącymi, poharatanymi sutkami, bo raz, że są zahartowane a dwa, ze dziecko już prawidłowo umie ssać. Rany na sutkach są zazwyczaj winą tego, że noworodki jeszcze nie umieją poprawnie ssać

Pasek wagi

Używałam, uratowały moje kp, ale po 2 miesiącach zaczęłam odstawiać. Robiłam to stopniowo, czyli w nocy i o tych porach gdy dziecko chętnie jadło, gdy się denerwowało przy piersi wówczas były naķladki. W taki sposób po ok. 1,5 tygodnia udało się całkiem zrezygnować.

Używałam od samego początku, bo mały nie potrafił załapać bez. Po pewnym czasie odstawiłam, bo już sobie radził 😊a Tobie jak wygodniej, wydaje mi się, że możesz ich używać ile chcesz 😊

Ja akurat nie używałam, bo u mnie był cyrk z minimalną ilością pokarmu, mimo, że dziecko pięknie się przystawialo. Znajoma za to używała nakładek przez pół roku, bo tyle karmiła i nic złego się nie stało. 

Pasek wagi

kupilam ale nie umial z nich jesc, uważam, ze karm ile chcesz, wazne tez jest twoje samopoczucie, jesli tak jest wam dobrze to ok 

Coco a nie słyszałaś, że nakładki powodują kolki, albo, że Ci sutki odpadną? Nie przejmuj się pierdołami, jeszcze dużo ich usłyszysz :D 

bede-szczupla napisał(a):

Coco a nie słyszałaś, że nakładki powodują kolki, albo, że Ci sutki odpadną? Nie przejmuj się pierdołami, jeszcze dużo ich usłyszysz :D 

O, to już wiem, czemu mój ma kolki! (smiech)

Puki dziecko mocy pieluszki i coś przybywa (będziesz wiedzieć na szczepieniach) to się nie martw. Kupa też nie jest wyznacznikiem. Mój syn robi raz na 3 dni. A przybywa i to dużo. 8300 wazy a dopiero co skończyliśmy 3 miesiace

bede-szczupla napisał(a):

Puki dziecko mocy pieluszki i coś przybywa (będziesz wiedzieć na szczepieniach) to się nie martw. Kupa też nie jest wyznacznikiem. Mój syn robi raz na 3 dni. A przybywa i to dużo. 8300 wazy a dopiero co skończyliśmy 3 miesiace

Mój z kupą ma problem, od jakiegoś czasu robi na prawdę rzadko. Kiedyś co 3 dni, teraz dłużej trochę. I najgorsze że przez te dni próbuje ciągle a nie może i go boli. Puszcza tylko okropne cuchnące bąki a po kilku dniach męki robi duuużą śmierdzącą kupę. Pediatra nic mi nie radzi :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.