- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 stycznia 2020, 14:58
Opis sytuacji:
Para ma dwumiesięczne dziecko. Rozchodzą się. Ojciec mieszkający 600 km od partnerki postanawia, że będzie się dociekał swoich praw i będzie zabierał niemowlaka na tydzień do siebie. Dziecko jest karmione TYLKO I WYŁĄCZNIE piersią. Matka nie ma zamiaru pozwolić na zabranie malutkiego dziecka i targanie go setki kilometrów po Polsce (dziecko potrzebuje jeść max. co 3h, ojciec nie będzie w stanie robić przystanków na autostradach by karmić płaczące niemowlę) (matka nie chce by jadł cokolwiek innego niż jej mleko ponieważ daje mu najlepszą odporność i wszystko co potrzebne) Kobieta nie pozwoli również by dziecko było karmione sztucznym mlekiem, ani przebywało z dala od niej przez taki czas. Pozwala ojcu odwiedzać dziecko w każdej chwili.
Czy sąd ma prawo zabrać od piersi takiego malca i udzielić ojcu zgody na zabieranie go przez ojca?
Edytowany przez coconut.charlotte 13 stycznia 2020, 15:00
14 stycznia 2020, 10:03
Jeśli facet miał problem żeby coś zrobić przy dziecku gdy jesteście oboje, to tym bardziej nie widzę tego jak on zajmuje się dzieckiem sam.. Pewnie chciałby tylko zrobić na złość, tak jak mówią dziewczyny gdyby mu tak zależało to planowałby zamieszkać bliżej a nie ciągnąć malutkie dziecko 2 razy w miesiącu po 600 km :/ sprawa jest świeża więc próbuje Cię "straszyć", ale pewnie nic z tego nie wyniknie.
14 stycznia 2020, 11:25
Mieszkaliśmy już razem ale przez jego problemy finansowe wyjechał za granicę i zjeżdżał co jakiś czas do mniePartner mojej siostry ma córkę z poprzedniego związku. Maja opiekę naprzemienna i on jest bardzo związany z dzieckiem. Nie wiem skąd Wy takich facetów bierzecie. No ale może takich wybieracie na ojców swoich dzieci. Myśle, ze dopóki dziecko nie skończy pol roku to sąd nie przystanie na wniosek ojca. Później może być różnie, w końcu ojciec jest pełnoprawnym opiekunem a po pol roku rozszerza się diete. W Polsce tez nie ma jednej wielkiej autostrady bez zjazdów żeby nie można było w ciągu kilkunastu minut gdzieś zjechać i się zatrzymać nakarmić. Chociaż to, ze kiedy dziecko ma dwa miesiące wyprowadza się na drugi koniec kraju raczej nie jest na jego korzyść. W ogóle dziwna sytuacja, po co tak daleko się wyniósł? A, doczytałam. Ale przed ciaza mieszkaliście razem czy w tym najtrudniejszym momencie (czyli tuż po porodzie) dopiero?Wystarczy, ze zwiaze sie Z nowa kobieta I uczucia ojcowskie mű opadna az mű dowalisu coraz wyzsze alimenty, zgodnie Z potrzebami rosnacego dziecka.Fajnie byc ojcem, Ják sie Z dzieckiem mozna pobawic I pogadac, a pozniej oddac mamusi. Okres do momentum az mátka nauczy dziecko korzystac Z wc (celowo pisze mátka), jest dla wielu facetow mglistym, nudnym czasem, ktora jakos trzeba przetrwac. Kobieta duzo lepiej znosi opieke nád takim maluchem niz facet. W ogole mam wrazenie, ze Ják facet decyduje sie na opieke naprzemienna po kilku latach (warunek: blisko mieszka I dziecko zaczyna chodzic do szkoly), tó nie chodzi o wielka milosc do dziecka, ale O tó, zeby nie placic alimentow (jezeli dysponuje znacznie wiekszym majatkiem niz mátka). Tó nie jest regula, ale duzo czytam O roznych przypadkach opieki naprzemiennej.....Nie chodzi o uzdolnienia, tylko o wygodę. Faceci są wygodni, a często jedynym ich problemem to zar,..chać i przyjemnie spędzić czas. Na szczęście są wyjątki.Nie róbmy z facetów życiowych pierdół, których przerasta opieka nad małym dzieckiem ;) Kobieta, z racji samej płci, nie ma w tym obszarze jakichś szczególnych uzdolnień.Niechh ráz tatus zostanie Sam Z takim maluchem na kilka godziny I od razu zmini zdanie. Takie dziecko potrzebuje opieki non stop I rzadko ktory ojciec jest w stanie tó zapewnic.
Ach. Bo pomyślałam, ze może w tak trudnym momencie nagromadziło się problemów (bo i dziecko i pierwsze docieranie się we wspólnym mieszkaniu) i to przejściowe, ze się może opamięta.
Przykre to, ze nigdy niczego nie można być pewnym.
14 stycznia 2020, 19:26
wydaje mi się, że tak jak będzie miał dobrego prawnika. W koncu ojciec ma takie samo prawa do dziecka jak i matka