Temat: Ból porodu

z zapartym tchem będę śledzić ten watek  40tydz ciąży 

Ból niesamowity. Taki ze oddechu nie można złapać. Agonia. Nie ma gorszego a miałam dwa otwarte złamania więc coś o bólu wiem

nie jest to dobry pomysl, niepotrzebne nakrecanie stresu. Ja bylam bardzo mloda , nikt mi nie mowil jak to boli, zaczelo sie dwa tyg szybciej niz powinno. Modlilam sie zeby wszystko poszlo dobrze , zeby nie bylo komplikacji a bol - jaki by nie byl trzeba zniesc. Powtarzalam sobie jak mantre - tyle kobiet przede mna rodzilo, w roznych warunkach , poradzimy sobie. Mam dwie kochane juz dorosle corki. Nie myslcie o bolu za wczasu - co to da , nakrecanie strachu - czy bedzie ten bol mniejszy?

Do niczego tego nie mozna porownac. Nie da sie tego bolu opisac. To horror i nieskonczone pieklo. Na szczescie mija. I czasem daja znieczulenie na jakies czas, jesli dobrze trafisz.

Lepiej nie śledzić tego wątku.  Ból bólowi nie równy. A po co masz się źle nastawiać. 

Gdy byłam w szpitalu, weszłam na oddział porodowym. Myślałam, że ktoś słucha radia z arą operową- a to rodząca dziewczyna wkraczała w wysokie rejestry.

Jeśli chodzi o skurcze to tak 20x mocniej niż przy okresie, nie przesadzala bym z tym 100 x.. 

Miesiączki bywają różne. Mniej i bardziej bolesne. Ja np. biorę tabsy anty, bo mnie nie boli podczas okresu, bez tabsow na 3 dni jestem wyjeta z życia, bo mam takie silne skurcze i leje się ze mnie jak z kranu. 

Ja to w sumie wolalabym się nastawić na to co najgorsze, bo jednak porody w filmach są skrajnie cukierkowe.